Szefowa stowarzyszenia Nelli Ignatiewa powiedziała agencji AFP, że dwie trzecie specyfików sprzedawanych w Rosji jest produkowanych lokalnie, ale ich produkcja zależy "w 90 procentach od importowanych składników".

Wzrost cen nie dotyczy zaledwie około 600 medykamentów ratujących życie, których cenę kontroluje państwo.

Według ekspertów sytuacja jest tak zła, że do lata zamkniętych może zostać ponad 30 procent aptek.

AFP przypomina, że we wtorek 3 lutego 2015 roku premier Rosji Dmitrij Miedwiediew mówił, że ceny lekarstw mogą "wzrosnąć w tym roku o 20 procent".

Czytaj: Rosja: Miedwiediew polecił stworzenie zapasów leków na "czarną godzinę" >>>

Rosja od 2010 roku realizuje program zastępowania zagranicznych specyfików środkami produkowanymi w Rosji. Rosyjskie ministerstwo przemysłu i handlu przygotowuje posunięcia mające na celu faworyzowanie krajowych producentów farmaceutycznych - informował dziennik "Kommiersant".

Pod koniec stycznia 2015 roku w związku z postępującą dewaluacją rubla rząd ogłosił pomoc równowartości 208 mln euro dla rynku farmaceutycznego. (pap)