Los kolonijnego opiekuna krnąbrnych nastolatków jest zwykle nie do pozazdroszczenia - nawet najgrzeczniejszym aniołkom rodziców wśród rówieśników strzelają do głowy najgłupsze pomysły. Pojawiają się alkohol i inne używki, a pod ich wpływem łatwo o niebezpieczną sytuację lub zniszczenie mienia. Organizator nie ma jednak prawa do stosowania odpowiedzialności zbiorowej.