Suczka pogryziona, właściciel rezygnuje z urlopu, otrzyma 614 zł
Skoro pies miał za sobą trudną przeszłość, a jednocześnie był zdolny fizycznie do zrobienia krzywdy, to zasadnym było noszenie przez niego kagańca podczas spacerów, a tego nie dopilnowano. To był błąd i wina właścicielki, która nie zachowała należytej staranności w opiece nad psem i można jej przypisać winę za zdarzenie - orzekł sąd. Powodowi nie należy się jednak zadośćuczynienie za zmarnowany urlop z powodu leczenia psa, a jedynie część kosztów postępowania.



















