Ustawodawca w Wigilię kontynuuje nową świecką tradycję – w tym dniu wprowadza w życie nowe przepisy. W ubiegłym roku były to regulacje dotyczące sygnalistów, w tym roku 24 grudnia zacznie obowiązywać nowela z 4 czerwca 2025 r. o zmianie ustawy – Kodeks pracy, która wprowadza nowy art. 18(3ca). Przepis ten zobowiązuje pracodawców do informowania osób ubiegających się o zatrudnienie m.in. o wynagrodzeniu - jego początkowej wysokości lub jego przedziale – opartym na obiektywnych, neutralnych kryteriach, w szczególności pod względem płci. Ponadto pracodawca ma zapewnić, aby ogłoszenia o naborze na stanowisko oraz nazwy stanowisk były neutralne pod względem płci, a proces rekrutacyjny przebiegał w sposób niedyskryminujący.
Zobacz w LEX: Jak wdrożyć w organizacji jawność wynagrodzeń w rekrutacji? >
Zdaniem Roberta Lisickiego, radcy prawnego, dyrektora Departamentu Pracy Konfederacji Lewiatan, dążenie do zrównywania uprawnień kobiet i mężczyzn nie budzi kontrowersji, ale trzeba wspomóc pracodawców w tym procesie.
- Duży problem z neutralnością pod względem płci będzie miał sektor publiczny i samorządowy, bo większość ustaw i rozporządzeń posługuje się nazwami stanowisk, które są rodzaju męskiego jak dyrektor, naczelnik, inspektor – podkreśla Lisicki. Przeczytaj więcej: To ostatni moment dla firm na przegląd nazw stanowisk, a są wątpliwości
W samorządach nazwy stanowisk określa rozporządzenie
W administracji samorządowej nazwy stanowisk określają przepisy, przede wszystkim ustawa o pracownikach samorządowych i rozporządzenie Rady Ministrów z 25 października 2008 r. w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych.
Krajowa Rada Forów Sekretarzy JST, działająca przy Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej im. Jerzego Rogulskiego wskazuje na poważne wątpliwości dotyczące praktycznego stosowania nowych przepisów. Pytania dotyczą m.in. czy w ogłoszeniu o naborze należy używać nazwy stanowisk neutralnych pod względem płci, czy też trzymać się nazwy stanowisk wskazanych w rozporządzeniu? Czy nowe regulacje wymuszają pomijanie nazw stanowisk określone w rozporządzeniu takich jak sekretarz gminy, a wymuszają użycie feminatywów, np. sekretarzyni? Czy konieczne jest wskazanie w treści umowy o pracę nazwy stanowiska neutralnego pod względem płci, czy wystarczy jeśli pojawi się ona w ogłoszeniu o naborze?
Zdaniem Rady, Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej powinno przedstawić jednolitą wykładnię dla całej administracji, np. w kwestii stosowania żeńskich odpowiedników nazw stanowisk. Brak jasnych wytycznych może – jak ostrzegają samorządowcy – doprowadzić w grudniu 2025 r. do chaosu i osłabić zaufanie do administracji publicznej.
W odpowiedzi na wystąpienie Rady, dr hab. Krzysztof Stefański, dyrektor Departamentu Prawa Pracy MRPiPS, poinformował, że regulacje wchodzące w życie 24 grudnia 2025 r. dotyczą wyłącznie procesu rekrutacyjnego. Neutralność w nazewnictwie stanowisk rozumiana jest jako brak preferowania którejkolwiek płci w trakcie naboru. Ministerstwo jednocześnie podkreśliło, że obecnie nie są prowadzone prace legislacyjne nad zmianą rozporządzenia w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych w zakresie nazw stanowisk.
Pozostawienie i dopasowanie
Rafał Kolano, radca prawny, ekspert obsługi jednostek samorządu terytorialnego przyznaje, że nowe przepisy to dla samorządów rzeczywiście problem formalno-prawny.
- To wyzwanie niemal w każdej nazwie i stanowisku w administracji samorządowej. Problem wybrzmi przy pierwszej skardze, a przypominam, że kara za złamanie zasad neutralności wynosi od 4 tys. zł – mówi Rafał Kolano.
Zwraca uwagę, że co do zasady, przepisy obejmują rekrutację, czyli ogłoszenia i nazwy stanowisk w procesie naboru. Nie nakazują literalnie całej zmiany dokumentacji wewnętrznej, w tym schematu organizacyjnego czy regulaminów. W praktyce jednak, brak spójności między neutralnym ogłoszeniem, a „starymi” nazwami w schemacie organizacyjnym czy regulaminie może być problematyczny i zwiększać ryzyko dyskryminacji. Jego zdaniem najbardziej rozsądny wariant to pozostawienie tradycyjnych nazw tam, gdzie są uzasadnione i nie wskazują preferowanej płci np. „prezes zarządu”, ale jednocześnie:
- dostosowanie ich do stanowisk w regulaminach lub schemacie, tam, gdzie ewidentnie sugerują płeć np. sprzątaczka, magazynier.
- zapewnienie, aby nazwa stanowiska w umowie w dokumentach wewnętrznych mogła być przedstawiona w wersji neutralnej lub podwójnej, np. specjalista/specjalistka.
- tam, gdzie nazwa wynika z brzmienia przepisu, pozostawienie dotychczasowych stanowisk do czasu zmian regulacji np. sekretarz, wójt.
- Oczywiście na razie samorządy poszły w kierunku ogłoszeń, niektóre zaczynają przymierzać się do badania swoich regulaminów i schematów organizacyjnych pod kątem występowania feminatywów. Wiele samorządów czeka na to, co zrobią w tym temacie sąsiedzi. Oczekują na ruch ze strony rządu w kwestii zmiany zapisów rozporządzenia – mówi Rafał Kolano.
Zobacz też szkolenie online w LEX: Informatyzacja podmiotów JST >
Urząd ma zarządzać, a nie wymyślać nazwy
Dr Bartosz Mendyk specjalizujący się w obsłudze JST, podkreśla, że nowe przepisy budzą wątpliwości interpretacyjne, szczególnie w kontekście paragrafu 3: „Pracodawca zapewnia, aby ogłoszenia o naborze na stanowisko oraz nazwy stanowisk były neutralne pod względem płci, a proces rekrutacyjny przebiegał w sposób niedyskryminujący”.
– Często jest to rozumiane jako konieczność feminatyzowania nazw stanowisk na siłę – zauważa ekspert. – W takiej sytuacji pojawia się pytanie: czy mamy mówić o „wójtowej” czy „wójcinie”? Jak powinien wyglądać feminatyw funkcji nadleśniczego – „nadleśniczka”? Zapewne język polski wypracuje odpowiednie warianty, ale mogą być one trudne w odbiorze i mieć charakter deprecjonujący – dodaje.
Zdaniem dr Mendyka, w tym przypadku zastosowanie znajdzie zasada „lex specialis derogat legi generali” – prawo szczególne uchyla prawo ogólne. Ustawami szczegółowymi są zwłaszcza ustawy ustrojowe samorządów, ustawa o pracownikach samorządowych czy np. ustawa o lasach.
– Jeśli ustawa o samorządzie gminnym wskazuje funkcje organu jako „wójt, burmistrz, prezydent”, stosowanie feminatywów w oficjalnych dokumentach jest działaniem contra legem – podkreśla. Analogicznie, skoro w urzędzie gminy, starostwie powiatowym i urzędzie marszałkowskim tworzy się odpowiednio stanowisko sekretarza gminy, powiatu i województwa, zwanego dalej „sekretarzem”, to tworzenie funkcji o innej nazwie – „sekretarzowa”, „sekretarzyna”, „osoba sekretarska” – nie tylko brzmi deprecjonująco, ale również narusza przepisy art. 5 ustawy o pracownikach samorządowych.
Zdaniem eksperta ustawa jest niedopracowana. Rolą organu wykonawczego jest zarządzanie jednostką samorządu terytorialnego, a nie rozstrzyganie kwestii językowych. Dział kadr urzędu nie jest zespołem językoznawców, polonistów ani specjalistów od tematyki gender, którzy mieliby zastanawiać się, jak stosować feminatywy czy inne określenia neutralne płciowo.
Ewa Plesnarowicz-Durska, radca prawny prowadząca własną kancelarię, stoi na stanowisku, że w ogłoszeniach należy powielać nazwy stanowisk zgodne z rozporządzeniem, natomiast treść powinna być sformułowana w sposób neutralny, np. „Poszukujemy osoby na stanowisko Inspektor” . W ten sposób zastosujemy formy, które nie wskazują na płeć a na zakres obowiązków. Za możliwe uznać należy również zamieszczenie w ogłoszeniach obok nazwy stanowiska oznaczeń „(K/M)” - kobieta/mężczyzna np. Inspektor ( K/M).
- Kluczowe jest użycie słowa „osoby”, które zapewnia bezosobowy charakter ogłoszenia, nie wyklucza żadnej płci i jest zgodne z zasadą równego traktowania – mówi Ewa Plesnarowicz-Durska.
Czytaj też w LEX: Rozwiązanie i nawiązanie stosunku pracy z pracownikami z wyboru - obowiązki pracodawcy >
Problemy z wynagrodzeniem w samorządach
Samorządowcy zgłaszają również liczne wątpliwości dotyczące realizacji nowych przepisów. Nie jest jasne, w jaki sposób należy stosować par. 1 art. 18(3a) Kodeksu pracy – czy obowiązek informacyjny powinien obejmować wskazanie w ogłoszeniu o naborze (lub w innym momencie określonym w par. 2 tego artykułu) wszystkich składników wynagrodzenia, w tym dodatku za wieloletnią pracę czy nagrody jubileuszowej, czyli elementów, których wysokość nie podlega negocjacjom? Czy wystarczy podanie jedynie początkowej wysokości lub przedziału wynagrodzenia zasadniczego, opartego na obiektywnych, neutralnych kryteriach, w szczególności pod względem płci?
Samorządy zwracają uwagę, że katalog składników wynagrodzenia określony w ustawie o pracownikach samorządowych jest ograniczony, a większość z nich przysługuje z mocy prawa i nie podlega negocjacjom.
Czytaj też w LEX: Sztuczna inteligencja w administracji samorządowej >
Wątpliwości budzi też, w którym momencie (w ogłoszeniu o naborze lub w innym) powinien zostać wskazany dodatek specjalny, który może zostać przyznany pracownikowi po spełnieniu warunków, określonych w art. 36 ust. 5 ustawy o pracownikach samorządowych? Czy nowe przepisy powinny być stosowane także do tzw. naborów wewnętrznych, w wyniku których zatrudnionego pracownika awansuje się na wyższe stanowisko lub na mocy porozumienia przenosi na inne stanowisko? Czy będą miały zastosowanie wyłącznie do osób ubiegających - się o zatrudnienie, nie w drodze tzw. „naboru wewnętrznego”?
- W mojej ocenie, zarówno w naborach zewnętrznych, jak i wewnętrznych – w tym poziomych – obowiązują te same reguły, co jest logiczne i zgodne z celem przepisów. Takie działania będę rekomendować samorządom, z którymi współpracuje – wyjaśnia Ewa Plesnarowicz-Durska.
- Pracodawcy z czasem zapewne wypracują rozwiązania, które będą wdrażali. Nie spodziewam się jednak, że nagle od końca grudnia wszyscy zaczną zmieniać swoje dokumenty wewnętrzne. Raczej będą się przyglądać, w jaki sposób realizować to w praktyce – być może PIP wyda jakieś wytyczne. Nie wiem, czy jest to obecnie najbardziej palący problem dla pracodawców. Sugerowałabym, aby tam, gdzie jest to możliwe, faktycznie stosować podwójne nazwy. Może Rada Języka Polskiego powinna wydać rekomendacje dotyczące tego, w jaki sposób feminizować nazwy – albo odwrotnie. Osobiście, jako kobieta, nie mam nic przeciwko używaniu męskich nazw zawodów, takich jak „radca prawny” czy „lekarz”, ponieważ w mojej ocenie zawód nie ma płci - kwituje radca prawny, kierownik Działu Monitoringu Prawnego i Ekspertyz Związku Powiatów Polskich.
Czytaj też w LEX: Jawność wynagrodzeń w rekrutacji - zmiana kodeksu pracy od 24.12.2025 r. >
Cena promocyjna: 224.1 zł
|Cena regularna: 249 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 174.3 zł













