Miasta chcą od rządu zwrotu wydatków na zmiany w oświacie
Największe miasta żądają od państwa zwrotu ponad 100 mln złotych za "deformę" oświaty. Samorządy podkreślają, że to dopiero początek ich roszczeń. Jednak dalsza ścieżka postępowania może okazać się wyboista, bo brakuje dokładnych standardów, dzięki którym dałoby się zdefiniować, jakie wydatki na prowadzenie placówek oświatowych państwo ma obowiązek zwrócić gminie.