W głosowaniu posłowie nie zgodzili się na odrzucenie w I czytaniu projektu ustawy ani na bezzwłoczne przystąpienie do II czytania. Ostatecznie projekt skierowano do komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Procedowanie projektu

Obywatelski projekt ustawy o ochronie własności w Polsce przed roszczeniami dotyczącymi mienia bezdziedzicznego "Stop 447" został poparty przez 200 tys. obywateli. Wiąże się z amerykańską ustawą "Just 447". Reprezentant Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz uważa, że realizacja bezpodstawnych roszczeń majątkowych wobec Polski wiązałaby się z „gospodarczym trzęsieniem ziemi".

 

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk zapewnił, że problem mienia bezspadkowego w Polsce nie istnieje, a  ustawa 447 nie wiąże się z powstaniem żadnych konkretnych roszczeń wobec jakiegokolwiek kraju i nie przewiduje sankcji.

Robert Kropiwnicki z KO złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu, bo mienie bezdziedziczne w Polsce jest uregulowane. Jak zaznaczył, odziedziczył je głównie Skarb Państwa, a zajmowanie się ustawą może doprowadzić do konfliktów.

Zobacz też: Sejm znalazł czas na obywatelskie projekty - aborcja, kary za edukację seksualną i dzieci na polowaniach

Czego dotyczy projekt "Stop 447"?

W projekcie chodzi o żądania wysuwane wobec Polski, polskich samorządów i innych osób prawnych m.in. przez podmioty prawa międzynarodowego. Projekt przewiduje zakaz podejmowania czynności zmierzających do zaspokojenie tych roszczeń. Za naruszenie zakazów dotyczących postępowań zmierzających do zaspokojenia roszczeń przewidziano kary, łącznie z karami pozbawienia wolności.

Według wnioskodawców ustawa Just 447 (amerykańska ustawa z 2017 roku o niezwłocznym uczynieniu sprawiedliwości ocalonym z Holocaustu, którym nie zadośćuczyniono ich strat) jest wśród podstaw do wysuwania pod adresem Polski żądań dotyczących zwrotu mienia bezdziedzicznego. Chodzi o mienie obywateli – ofiar II wojny światowej, którzy nie pozostawili spadkobierców.

Z uzasadnienia projektu wynika, że powodem powstania projektu były naciski organizacji zagranicznych poparte przez międzynarodową dyplomację.