Dodatkowe pieniądze na ratownictwo medyczne nie zażegnają kryzysu
Ministerstwo Zdrowia chce opanować kryzys państwowego systemu ratownictwa medycznego, podwyższając wycenę tzw. dobokaretki o ponad tysiąc złotych. Tyle, że te pieniądze nie będą "znaczone", i nie muszą trafić do portfeli ratowników, a poza tym ci nie chcą już pracować po 300 godzin na kontraktach. W efekcie planu Adama Niedzielskiego karetki wcale nie muszą zapełnić się ratownikami.