Czy wyborcy mają prawo umieszczać karty do głosowania w przyniesionych przez siebie kopertach przed wrzuceniem ich do urny, w celu zachowania tajności głosowania? Państwowa Komisja Wyborcza odpowiada, że nie ma takiej możliwości. Informuje, w jaki sposób należy prawidłowo zapewnić tajność oddawanego głosu.
W wyborach prezydenckich obywatele mogą potwierdzać swoją tożsamość przed komisją wyborczą nie tylko za pomocą dokumentów ze zdjęciem, ale także korzystając z aplikacji mObywatel - potwierdza Państwowa Komisja Wyborcza odnosząc się do pojawiających się w przestrzeni publicznej informacji. Wytyczne PKW precyzują zasady korzystania z mDowodu oraz procedury jego weryfikacji przez członków komisji.
O ponad 36 proc. zwiększyła się liczba obywateli polskich, którzy dopisali się do stałych obwodów do głosowania, aby oddać głos w II turze wyborów prezydenckich za granicą. To kolejnych 211 tys. wyborców. Wyjaśniamy jak oddać głos w jednym z 511 obwodów wyborczych za granicą. Jakie dokument zabrać do lokalu wyborczego?
Państwowa Komisja Wyborcza wyjaśniła, dlaczego karty do głosowania wyglądają inaczej w Polsce (mają ścięty prawy górny róg) i za granicą. Jak wygląda ważna karta wyborcza do głosowania i na co zwrócić uwagę odbierając ją w lokalu wyborczym?
W niedzielę II tura wyborów. Wyjaśniamy, krok po kroku, jak znaleźć lokal wyborczy, jak przygotować się do głosowania, jak głosować poza miejscem zamieszkania i za pomocą mObywatela. Warto pamiętać, że jeśli nie wskażemy żadnego kandydata albo zaznaczymy więcej niż jedno nazwisko - głos będzie nieważny. Można natomiast wylegitymować się nieważnym dokumentem - ważne, aby był ze zdjęciem pozwalającym na identyfikację wyborcy.
Rząd tym razem odpuścił ogólnopolską akcję profrekwencyjną. To samorządy w całej Polsce prześcigają się w zachętach do głosowania: od milionowych nagród, przez symboliczne figurki, po zakłady między prezydentami miast. Wszystko po to, by 1 czerwca jak najwięcej obywateli poszło do urn. W niedzielę okaże się, kto potrafił najskuteczniej zmobilizować swoich obywateli.
O północy z piątku na sobotę do końca niedzielnego głosowania 1 czerwca, czyli do godz. 21 trwa cisza wyborcza. W tym czasie zabronione jest m.in. zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień oraz rozpowszechnianie materiałów wyborczych, także w internecie. Złamanie zakazu agitacji zagrożone jest grzywną. A czy lajkowanie postów wyborczych w tym dniu jest zabronione?
Protestów nie można składać po I turze wyborów prezydenckich. Z tego powodu pojawił się zarzut, iż to „nie zapewnia skutecznego środka odwoławczego, co jest sprzeczne z zobowiązaniami w ramach OBWE". Sąd Najwyższy zauważył, że w wielu państwach europejskich kwestionowanie różnych aspektów procesu wyborczego możliwe jest dopiero po jego zakończeniu. Dobitnym tego przykładem są m.in. Niemcy czy Austria.
Wynik zbliżającej się drugiej tury wyborów okaże się niezadowalający dla prawie połowy głosujących. Już szykowane są protesty wyborcze, dotyczące choćby tego, jak finansowano wsparcie poszczególnych kandydatów. I choć nie będzie łatwo udowodnić ewentualnej nieważności wyborów, wciąż otwarte pozostaje pytanie, kto miałby to zrobić. Zgodnie z przepisami leży to bowiem w gestii Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN - tej samej, której status jest kwestionowany m.in. przez stronę rządzącą.
Prezydium NRA poprzez aklamację przyjęło stanowisko, w którym zwróciło się do wszystkich obywateli – niezależnie od przekonań politycznych – aby czynnie uczestniczyli w procesie wyborczym, wykorzystując swoje prawo do głosowania. Jak wskazano w uchwale, wybory stanowią fundament demokracji i umożliwiają obywatelom wyrażenie woli w kształtowaniu państwa.
Podczas ciszy wyborczej w I turze wyborów prezydenckich Państwowy Instytut Badawczy NASK odebrał 1447 zgłoszeń zewnętrznych, z czego 878 uznano za zasadne. Dodatkowo odnotowano blisko 700 incydentów cyfrowych – część z nich dotyczyła bezpośrednio tematyki wyborczej. W piątek o północy rozpocznie się kolejna cisza wyborcza przed II turą.
Tryb wyborczy dotyczy wyłącznie faktów, które można zweryfikować jako prawdziwe lub fałszywe. Opinie i oceny nie podlegają temu trybowi, co komplikuje ocenę treści dziennikarskich w szybkim, 24 godzinnym trybie. Publikacja Onetu, sugerująca udział Karola Nawrockiego w procederze sprowadzania prostytutek do sopockiego hotelu, wywołała nie tylko polityczną burzę, ale i prawne kontrowersje.
Wiele osób przebywających na zwolnieniu lekarskim zastanawia się, czy może wziąć udział w wyborach prezydenckich. I czy mogą to zrobić, jeśli lekarz zalecił im pozostanie w łóżku. W tym jednak przypadku, jak radzą prawnicy, możliwość pójścia na wybory chory powinien skonsultować z lekarzem. Jeśli wyjście z domu miałoby drastycznie pogorszyć jego stan, to taka osoba powinna wystąpić o możliwość głosowania korespondencyjnego.
Osoby, które chcą głosować w kraju w II turze wyborów prezydenckich w innym miejscu niż poprzednio, mają czas do czwartku, 29 maja, na złożenie wniosku w urzędzie lub przez internet - przypomina Państwowa Komisja Wyborcza. Ci, którzy złożyli wniosek o zmianę miejsca głosowania przed I turą wyborów, będą ujęci w tym samym spisie wyborców również w II turze wyborów 1 czerwca br.
Prawidłowości wyborów prezydenckich pilnuje rekordowa armia wyborcza - 267 tysięcy członków obwodowych komisji wyborczej. To aż co setny wyborca uprawniony do głosowania. Co 10. członek komisji został wybrany z komitetu wyborczego, który nie wystawił kandydata. Ich wynagrodzenia pochłaniają większość budżetu na wybory, który wyniesie w tym roku 550 mln zł. Kto tak naprawdę kontroluje wybory? Czy komitety bez kandydatów, ale z ludźmi w komisjach to luka w systemie?
Kartę do głosowania można zostawić w lokalu wyborczym na parapecie, to nie jest karalne. Tak samo jak nie podlega karze wyborca, którego komisja nie zapytała czy głosuje także w referendum, ani nie wskazała co zrobić gdy po odebraniu karty wyborca nie chciał tu oddać swego głosu. Przedarcie karty referendalnej nie było chęcią zakłócenia wyborów i uniemożliwienia spokojnego przebiegu wyborów innym wyborcom – orzekła Izba Karna Sądu Najwyższego.
Ani niecenzuralne słowo dopisane obok nazwiska kandydata, ani wulgarne rysunki na karcie do głosowania, nie spowodują nieważności głosu oddanego w wyborach Prezydenta RP. Państwowa Komisja Wyborcza, podsumowując pierwszą turę wyborów prezydenckich, odnotowała ponad 85 tys. głosów nieważnych - to jednak zaledwie 0,44 proc. wszystkich głosów.
W okręgu Bielsko-Biała do lokalu wyborczego wtargnął agresywny mężczyzna, który w wyniku awantury ugryzł członka komisji. Najczęściej zgłoszenia dotyczyły niszczenia banerów wyborczych, agitacji w intenecie. Do godz. 16 odnotowano łącznie 202 przypadki naruszenia ciszy wyborczej. Nie zabrakło incydentów z wykonywaniem czynności wyborczych pod wpływem alkoholu.
W przestrzeni publicznej powiło się szereg nieprawdziwych informacji dotyczących głosowania za pomocą mObywatela, sposobu głosowania na zaświadczenie oraz „innych legalnych metodach oddania głosów”....
Wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha przeprosił za udostępnienie podczas ciszy wyborczej grafiki zachęcającej do głosowania na popieranego przez niego kandydata. Jak wyjaśnił, "w wyniku błędu ładowania" grafiki pojawiły się na jego profilu w mediach społecznościowych już po północy. O północy z piątku na sobotę do końca niedzielnego głosowania 18 maja, czyli do godz. 21 trwa cisza wyborcza. Jest już zawiadomienie w tej sprawie.