Ostatnie tygodnie kampanii przyniosły wysyp fałszywych informacji. Przykładem były artykuły sugerujące rzekomą zmianę terminu wyborów, ilustrowane zdjęciami przewodniczącego PKW i emocjonalnymi apelami o „dobro wspólne”. Choć wyglądały wiarygodnie, były całkowicie nieprawdziwe. NASK przypomina: zmiana terminu wyborów leży w gestii parlamentu, a nie PKW. Tego rodzaju treści, starannie przygotowane, miały wywołać chaos i zniechęcić obywateli do głosowania – wykorzystując strach i oburzenie jako narzędzia manipulacji.

Zespół analityków z NASK wykrył również reklamy na Facebooku, które mogły być opłacane z zagranicznych źródeł. Uderzały w określonych kandydatów pozornie ich wspierając, by w rzeczywistości siać podejrzenia. Część z nich mogła być elementem operacji pod fałszywą flagą. NASK zgłosił te przypadku do firmy Meta oraz przekazał sprawę ABW, wskazując na potrzebę śledztwa w sprawie finansowania.

Przeczytaj także:  Nowe technologie mogą pomóc, ale i mocno namieszać w procesie wyborczym

Sztuczna inteligencja w służbie dezinformacji

Nowoczesne technologie, w tym sztuczna inteligencja, ułatwiają tworzenie nieprawdziwych treści. Coraz częściej spotykamy fałszywe konta publikujące realistycznie wyglądające grafiki i nagrania, w tym deepfake’i, które potrafią zmylić nawet doświadczonych użytkowników. NASK podkreśla, że AI odgrywa znaczącą rolę w szerzeniu dezinformacji. Odpowiedzią jest kampania „Nie pozwól sobie odebrać głosu”, ucząca rozpoznawania fałszywek i odpowiedzialnego podejścia do udostępniania informacji.

Instytut stale monitoruje sieć, identyfikując tysiące kont rozpowszechniających szkodliwe treści – wiele z nich powiązanych jest z rosyjską operacją „Overload”. Jej celem jest zasypanie internetu fałszywymi doniesieniami, m.in. o domniemanych zagrożeniach w dniu głosowania. NASK współdziała z organami państwa i partnerami zagranicznymi, jednak wciąż napotyka na opór – szczególnie ze strony platform społecznościowych, które często nie reagują wystarczająco szybko.

Dyrektor Instytutu, dr Radosław Nielek, apeluje o wspólne działanie i czujność. Obywatele powinni uczyć się rozpoznawania fałszywych informacji, korzystając ze strony bezpiecznewybory.pl, gdzie można znaleźć porady dotyczące deepfake’ów i zgłaszania podejrzanych treści.

 

Szczególny czas ciszy wyborczej

W niedzielę, 1 czerwca 2025 r., Polacy ponownie pójdą do urn, by wziąć udział w drugiej turze wyborów prezydenckich.  O północy z piątku na sobotę rozpocznie się cisza wyborcza i potrwa – o ile żadna komisja nie przedłuży głosowania – do godziny 21:00 w niedzielę.

Przestrzeganie zasad ciszy wyborczej ma na celu zagwarantowanie spokoju, równości szans i bezstronności w ostatnich godzinach przed rozstrzygającym wyborem. To ustawowo określony czas, w którym obowiązuje zakaz prowadzenia jakiejkolwiek agitacji wyborczej. Ma to stworzenie wyborcom przestrzeń do refleksji i podjęcia świadomej decyzji bez presji medialnej czy politycznej. Ma zapewnić spokojny i wolny od presji finał kampanii.

Jednak wraz z rozwojem technologii i mediów społecznościowych przestrzeganie ciszy stało się wyzwaniem. Państwowa Komisja Wyborcza od lat postuluje zmianę przepisów- być może ograniczając ciszę tylko do samych lokali wyborczych i ich najbliższego otoczenia.

Cisza wyborcza dotyczy również internetu. Choć treści zamieszczone przed ciszą nie muszą być usuwane, nie wolno publikować nowych materiałów o charakterze agitacyjnym. Za złamanie przepisów grożą dotkliwe kary – w przypadku nielegalnego publikowania sondaży nawet do 1 miliona złotych grzywny (art. 500 Kodeksu wyborczego).

Przeczytaj również:  Luka w przepisach pozwala na agitacyjną samowolkę

Blisko 1,5 tys. zgłoszeń w pierwszej turze

W weekend wyborczy przed I turą  głosowania NASK odebrał 1447 zgłoszeń zewnętrznych, z czego 878 uznano za zasadne. Dodatkowo zanotowano blisko 700 incydentów cyfrowych - część z nich dotyczyła bezpośrednio tematyki wyborczej.

Zgłoszenia dotyczyły m.in. publikacji zdjęć kart do głosowania z zaznaczonymi nazwiskami kandydatów, łańcuszków SMS sugerujących fałszerstwa wyborcze, a także dezinformacji o rzekomych atakach na lokale wyborcze. W wielu przypadkach wykorzystano narzędzia sztucznej inteligencji do tworzenia grafik i haseł, które miały ukryty przekaz agitacyjny.

Analitycy NASK zgłaszali również aktywność reklam politycznych na platformach Mety, które miały zakończyć emisję przed ciszą, ale według danych reklamodawców mogły być wciąż aktywne. Te przypadki trafiły do Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.

Gdzie zgłaszać naruszenia?

Każdy obywatel może zgłosić przypadek naruszenia ciszy wyborczej lub dezinformacji. Wystarczy skorzystać z formularza dostępnego na stronie „Bezpieczne Wybory” lub przesłać informację bezpośrednio na adres: dezinformacja@nask.pl. Każde zgłoszenie trafia do analizy ekspertów, którzy w razie potrzeby przekazują je właściwym służbom – policji lub prokuraturze.