Dom jest, ale bez podłączeń - państwo coraz częściej przenosi ryzyko budowy na inwestora
Pod hasłem "mniej biurokracji" państwo stopniowo przerzuca odpowiedzialność związaną z budową na barki inwestorów. Tak jest m.in. w przypadku budowy domów do 70 mkw., które nie muszą posiadać kierownika budowy. Tymczasem o błąd w sztuce budowlanej nietrudno, podobnie jak o złą decyzję. Brzemienny w skutkach bywa też brak wcześniejszych uzgodnień w sprawie podłączeń do prądu, gazu czy kanalizacji.