Władza już wie, czym po pracy zajmują się sędziowie
Minister sprawiedliwości musi wiedzieć, nie tylko jak sędziowie orzekają, ale co robią w wolnym czasie. A z deklaracji przynależności do zrzeszeń wynika, że ci aktywnie spędzają czas poza sądem: łowią ryby, chronią ginące gatunki zwierząt, grają w tenisa czy tańczą w latynoskich rytmach. Są też członkami wspólnot i spółdzielni mieszkaniowych, należą do Kościoła, a niektórzy do Ordo Iuris. Tylko na co ta wiedza dostępna publicznie?