O uchylenie immunitetu prokuratorowi Benedyktowi G. wniósł prokurator Instytutu Pamięci Narodowej Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie. Obwiniony prokurator byłej Prokuratury Apelacyjnej jest obecnie w stanie spoczynku.

Prawdopodobieństwo popełnienia czynu jest duże

Według prokuratora IPN zachodzi poważne podejrzenie popełnienia zbrodni komunistycznej, która jest zbrodnią przeciwko ludzkości, jak stanowi art. 3 ustawy o IPN. Według tej ustawy zbrodniami takimi są (...) także inne poważne prześladowania z powodu przynależności osób prześladowanych do określonej grupy narodowościowej, politycznej, społecznej, rasowej lub religijnej, jeżeli były dokonywane przez funkcjonariuszy publicznych albo przez nich inspirowane lub tolerowane. Zbrodnie te nie przedawniają się.

Czytaj: Izba Dyscyplinarna SN: Prezes Iwulski odpowie w sądzie karnym za zbrodnię komunistyczną>>

W stanie wojennym obwiniony był prokuratorem Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Koszalinie w maju 1982 r. Wszczął wówczas śledztwo, przedstawiał zarzuty i nie uwzględnił zażalenia na areszt tymczasowy wobec działacza opozycji Jana M. w sprawie rozpowszechniania ulotek, które miały lżyć, poniżać i wyszydzać PRL, jej ustrój i naczelne organy.

Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym odmówił uchylenia immunitetu prokuratorowi. W tej sytuacji prokurator IPN Robert Osiński złożył zażalenie na to orzeczenie.

Czytaj omówienie w LEX: Dyscyplinarka dla prokuratora z naruszeniem Konwencji. Omówienie wyroku ETPC z dnia 9 marca 2021 r., 76521/12 (Eminağaoğlu) >

 

 

Izba uchyla immunitet

Izba Dyscyplinarna w składzie trzech sędziów (Ryszard Witkowski, Jarosław Sobutka, Konrad Wytrykowski) obradowała przy drzwiach zamkniętych, ale wyrok ogłoszono - jawnie. Stwierdziła, że prokurator Benedykt G. może stanąć przed sądem karnym jako oskarżony.

Czytaj omówienie w LEX: Zastrzeżenie, że prokurator nie może uzyskać dostępu do akt sprawy, która go dotyczy, może godzić w prawo do obrony >

Jak stwierdził w uzasadnieniu sędzia Jarosław Sobutka sąd nie przesądza ani o winie, ani o karze, lecz wskazał, że zachodzi prawdopodobieństwo uczestniczenia jako funkcjonariusz państwa w systemowych represjach, inspirowanych motywami politycznymi. Jest więc jest prawdopodobne, że obwiniony naruszył obowiązujące wówczas normy prawa materialnego lub procesowego, co skutkowało zastosowaniem tymczasowego aresztowania, a przez to pozbawieniem wolności opozycjonisty.

Z oskarżenia prokuratora G., Jan M. został skazany na trzy lata pozbawienia wolności i dwa lata pozbawienia praw obywatelskich. A ostatecznie był zrehabilitowany  - uchwałą Rady Państwa z marca 1983 r.  i zwolniony z odbycia kary.

Sygnatura akt II DIZ 48/21, uchwała z 26 października 2021 r.