Chory zabójca może być izolowany do końca życia, a zdrowy wyjdzie już po 8 latach
Zabójca Pawła Adamowicza już czwarty rok przebywa w areszcie, a wyroku nawet w pierwszej instancji nie ma. Trzy lata toczyło się śledztwo prokuratorskie. Skazano już ochroniarza, który wpuścił sprawcę na scenę, gdzie rozegrała się tragedia. Dlaczego to tak długo trwa, przecież wszyscy widzieli, kto zabił? Główny problem to zbadanie i ocenienie stopnia poczytalności sprawcy - oceniają prawnicy.