SA: Zadośćuczynienie za obraźliwy dla ginekologa wpis nie należy się
Wizyta u ginekologa była na tyle nieudana, że pacjentka podzieliła się wrażeniami w internecie. Z tego powodu lekarz wytoczył administratorowi portalu powództwo o ochronę jego dobrego imienia i wizerunku zawodowego. Przegrał, gdyż roszczenie się przedawniło po trzech latach, ale też dlatego, że pozwany nie miał świadomości istnienia na administrowanej stronie opisu wizyty u lekarza.