Prezydent przedstawił nowelizację od razu po podpisaniu głównej ustawy. Nowela, która weszła w życie 8 sierpnia, usuwa z ustawy kary, które miały być nakładane za niestawienie się przed komisją (sięgały kilkudziesięciu tysięcy). W kwestii uprawnień, komisja po nowelizacji ma jedynie prawo do stwierdzenia, czy dana osoba działała pod wpływem rosyjskim przeciwko interesom Polski. Nowela nie odebrała natomiast członkom komisji prawa do żądania dokumentów od różnych podmiotów.

Czytaj w LEX: Ustawa o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich w zakresie uprawnień informacyjnych - komentarz praktyczny >

 

Poprawki prezydenta prawniczej tajemnicy zawodowej nie uchronią>>

Rozstrzygnięcie o infamii

Nowela wprowadza zakazy dowodowe ograniczające możliwość przesłuchania w charakterze świadka obrońcy, adwokata lub radcy prawnego, duchownego oraz mediatora. Są tożsame z zakazami dowodowymi obowiązującymi w procesie karnym. Kluczowym skutkiem wydanej wobec osoby decyzji administracyjnej będzie utrata przez nią rękojmi należytego wykonywania czynności w interesie publicznym.

 

Ustawa przewiduje także usunięcie z obowiązującej ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich art. 37 określającego katalog środków zaradczych, które komisja może zastosować, wydając decyzję administracyjną. Zgodnie z tym przepisem komisja może zastosować następujące środki zaradcze:

  •        cofnięcie poświadczenia bezpieczeństwa lub nałożenie zakazu otrzymania poświadczenia bezpieczeństwa na okres do 10 lat od dnia wydania decyzji administracyjnej;
  •        zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat;
  •        cofnięcie pozwolenia na broń, o którym mowa w art. 9 ust. 1 o broni i amunicji, lub nałożenie zakazu posiadania pozwolenia na broń na okres do 10 lat od dnia wydania decyzji administracyjnej.

 

Członkowie komisji bezkarni, za to z dostępem do wszystkiego

Nie zmienia się jednak to, że członkowie komisji mają prawo żądać dostępu do danych - do wszystkich „materiałów akt postępowań przygotowawczych i sądowych, informacji z działań operacyjnych, a także do innych dokumentów niezbędnych do wykonywania zadań Komisji”. Informacje mają udostępnić wszystkie służby, sądy, a także niedookreślone: "inne jednostki organizacyjne".

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność członków Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich za działania niezgodne z prawem >

 

- Nie doprecyzowano tu, czy są to jednostki organizacyjne rządowe lub samorządowe, czy też podmioty prywatne - mówi Prawo.pl dr hab. Marlena Sakowska-Baryła, radca prawny, partner w Sakowska-Baryła, Czaplińska Kancelaria Radców Prawnych Sp.p. - Nie doprecyzowano, czy wykonują one zadania publiczne lub gospodarują majątkiem publicznym. Nawet po nowelizacji dostęp do informacji jest zbyt szeroki, co więcej trzeba zwrócić uwagę, że członkowie komisji będą mieli dostęp do danych, ale nie ciążą na nich takie same obowiązki, jak na podmiotach, które tradycyjnie są odpowiedzialne za przechowywanie i zachowanie tajemnicy - wskazuje.

Czytaj w LEX: Uprawnienia Komisji wobec organów i instytucji publicznych w celu badania wpływów rosyjskich w RP>>

 

RODO? Zapomnij.

Prof. Marlena Sakowska-Baryła wskazuje też, że ustawie daleko do standardów wskazanych w Konstytucji RP oraz w RODO - przede wszystkim ze względu na niespełnienie wymogu proporcjonalności przetwarzania danych osobowych. Ustawa w art. 8 ust. 1 stanowi, że komisja przetwarza wszelkie informacje niezbędne do realizacji jej ustawowych zadań, w tym dane osobowe, o których mowa w art. 9 ust. 1 i art. 10 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE.

 

Tym samym - przynajmniej pozornie - znosi wynikający z RODO zakaz "przetwarzania danych osobowych ujawniających pochodzenie rasowe lub etniczne, poglądy polityczne, przekonania religijne lub światopoglądowe, przynależność do związków zawodowych oraz przetwarzania danych genetycznych, danych biometrycznych w celu jednoznacznego zidentyfikowania osoby fizycznej lub danych dotyczących zdrowia, seksualności lub orientacji seksualnej tej osoby”.  Znosi zakaz pozornie, bo nie spełnia przesłanek RODO, pozwalających na wprowadzenie takiego wyjątku.  Art. 9 ust. 2 lit. g RODO wskazuje, że ust. 1 nie ma zastosowania, jeżeli przetwarzanie jest niezbędne ze względów związanych z ważnym interesem publicznym, na podstawie prawa Unii lub prawa państwa członkowskiego, które są proporcjonalne do wyznaczonego celu, nie naruszają istoty prawa do ochrony danych i przewidują odpowiednie i konkretne środki ochrony praw podstawowych i interesów osoby, której dane dotyczą. Bardzo szeroki dostęp Komisji do danych osobowych ma się także ni jak do wymogu określonego w art. 51 ust. 2 Konstytucji RP, z którego wynika, że władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym, narusza także zasady ograniczania korzystania z wolności i praw sprecyzowane w art. 31 ust. 3 ustawy zasadniczej.
- W analizowanym przypadku ustawa nie odpowiada ani standardom Konstytucji, ani RODO, bo narusza istotę prawa do ochrony danych osobowych i nie przewiduje odpowiednich i konkretnych środków ochrony praw podmiotu danych, czego wymaga choćby przywołany art. 9 ust. 2 lit. g RODO - wskazuje prof. Sakowska-Baryła.
 
 

Czytaj w LEX: Ocena ustawy z dnia 14 kwietnia 2023 r. w świetle prawa Unii Europejskiej >


Wyłączenie spod dostępu do informacji publicznej, ale są inne sposoby

Dodaje także, że choć ustawa wyłącza (art. 8 ust. 3) wystąpienie o zebrane przez komisję dane w trybie dostępu do informacji publicznej, to zapomina o innych możliwościach.
- Ustawodawca zapomniał, że istnieją inne tryby dostępu do tego rodzaju informacji niż tylko ten określony w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Wprawdzie nie będzie można uzyskać dostępu do pewnych informacji publicznych w standardowym trybie UDIP, to mogą być one dostępne w ramach zastosowania ustawy o otwartych danych i ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego. Ponadto, zamiast kierować zapytanie do komisji, można je kierować bezpośrednio do tych podmiotów, które informacje udostępniły, a te mogą przecież udostępniać informację publiczną związaną z zakresem powinności realizowanych wobec komisji - podsumowuje prof. Sakowska-Baryła.

Czytaj w LEX: Piotrowski Ryszard, Uwagi o niezgodności z Konstytucją RP ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 >