Kierownik USC: Ingeruję w stan cywilny dziecka i łamię prawa człowieka
Przy wystawianiu aktu urodzenia, gdy ojciec jest nieznany, łamię prawa dziecka, prawa rodzica, prawa obywatelskie, a matka nie ma możliwości odwołania się od mojej decyzji. Przepis nakazujący wpisanie fikcyjnego imienia jest niezgodny z dzisiejszymi standardami prawa, ale trzeba go stosować. Sprawa komplikuje się, gdy Polki rodzą dzieci za granicą i przywożą akta, aby wpisać dziecko do polskiego rejestru - mówi Sławomir Wojciechowski, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Nowej Soli.