Dzieci w domach, szkoły puste, gimbusy jadą na stratach
Zdalna nauka nie przyniesie oszczędności, bo kadry w szkołach i tak trzeba opłacić. W większości szkół wiejskich są oddziały przedszkolne, więc i tak trzeba grzać, oświetlić, utrzymać stołówkę i sprzątnąć sale. Najgorzej jest z autobusami szkolnymi – przewoźnicy alarmują, że jeśli praca zdalna szkół przedłuży się, to oni wkrótce upadną.