Sądy nie radzą sobie z mobberami, mobbing trawi je od środka
Najciemniej pod latarnią - w sądach, które powinny stać na straży przestrzegania przepisów, jak choroba szerzy się mobbing. Sytuację dodatkowo pogarsza pandemia, nadmiar pracy i braki kadrowe. Tych, którzy się wychylą i wskażą mobbera, zazwyczaj czeka zesłanie, np. do innego wydziału. W ocenie prawników problem wymaga pilnych i systemowych rozwiązań, tymczasem MS zapewnia, że go monitoruje.