Redakcje Prawo.pl i LEX przygotowały raport „Poprawmy prawo 2022”. Wskazujemy w nim problematyczne przepisy, które na pewno należy zmienić. Chodzi przede wszystkim o regulacje mające istotny wpływ na wymiar sprawiedliwości, prawników, podatki, pracę, działalność gospodarczą, zdrowie, oświatę, samorząd i administrację. Do, drugiej już, edycji naszej akcji ponownie zaprosiliśmy także naszych Czytelników. Troje z nich otrzymało cenne nagrody - roczne dostępy do LEX - za najlepsze zgłoszenia przepisów do poprawki. Okazuje się, że rok 2021 był spokojniejszy pod względem liczby zmian w prawie, niż rok 2020. Ogłoszono prawie 20 tys. nowych aktów prawnych, czyli o 5 tysięcy mniej niż przed rokiem. Niepokojące jest jednak skracanie procesu legislacyjnego, który potrafi trwać zaledwie 10 dni. Nadal zdarzają się przepisy bez vacatio legis albo z "wstecznym" wejściem w życie. Marna pociecha, że ustawa covidowa została zmieniona „tylko” 31 razy, podczas gdy w 2020 r. aż 64 razy. Jakość tworzonych w Polsce przepisów jest nadal fatalna, a zjawisko inflacji prawa wpływa na stosunki gospodarcze i codzienne życie każdego z nas. Partnerami tegorocznej edycji akcji „Poprawmy prawo” są PwC i Federacja Przedsiębiorców Polskich.

Zobacz więcej: Inflacja w Polsce mocno dotyka także prawa >>

Pobierz pełną wersję raportu >>

- Ogromnie cieszy mnie skuteczność akcji „Poprawmy prawo” – fakt, że rządzący i  ustawodawca śledzą nasze postulaty, dzięki czemu udaje się poprawić problematyczne przepisy. W tym tak istotne, jak ten dotyczący wyłączania z  limitów w  sklepach osób zaszczepionych. Z  obowiązującego do 15 grudnia 2021 r. rozporządzenia, normującego ograniczenia w związku z  epidemią, takie wyłączenie – pomimo zapewnień rządu – nie wynikało. Zgodnie z  nim osób zaszczepionych nie wliczano do limitów m.in. w kinach, siłowniach czy kościołach, ale w placówkach handlowych i na poczcie – były wliczane. Po publikacji w Prawo.pl przepis natychmiast poprawiono. W trakcie trwania naszej akcji udało się też m.in. „uratować” ulgę dla klasy średniej dla przedsiębiorców – mówi Włodzimierz Albin, prezes zarządu Wolters Kluwer Polska.
Mamy nadzieję, że przedstawiony dziś raport przyczyni się do kolejnych zmian w prawie - na lepsze.

Pobierz pełną wersję raportu >>

 

Masa bubli do poprawy

- W ostatnich latach powstał chaos legislacyjny. Ale trudno uniknąć chaosu, jeśli się przyjęło metodę obowiązującą po 2015 roku. Projekty rządowe prawie w ogóle nie wpływają do Sejmu, ale zamiast nich pojawiają się projekty poselskie, których nie trzeba konsultować. Trzeba zaznaczyć, że taka praktyka istniała także już wcześniej, ale nie na tak wielką skalę. Jeśli projekt nie może przejść przez Centrum Legislacyjne Rządu, uzgodnienia międzyresortowe i Rada Legislacyjna ich nie ocenia, to wtedy obniżony jest dotychczas przyjęty standard poprawnej legislacji - mówi prof. Jerzy Stępień, prezes Trybunału Konstytucyjnego w latach 2006–2008, sędzia w stanie spoczynku.

Trudno wskazać choćby jedną dziedzinę prawa, która nie wymaga zmian. Poprawy wymagają także regulacje, które są po prostu absurdalne.

Pobierz pełną wersję raportu >>

Hulajnogi trzeba holować

Regulując status hulajnóg elektrycznych i urządzeń transportu osobistego, Ministerstwo Infrastruktury wrzuciło je do jednego "worka" z samochodami. W efekcie do usuwania hulajnóg z dróg znajdują zastosowanie przepisy dotyczące usuwania np. ciężarówek, z zaangażowaniem policji, starosty, wynajętej firmy, stosem papierów i korespondencji. Jeśli policjant lub strażnik gminny stwierdzą, że jakaś elektryczna hulajnoga została zaparkowana niezgodnie z przepisami, to muszą uruchomić art. 130a Prawa o ruchu drogowym. Zamiast wziąć urządzenie i przestawić je w inne miejsce, muszą wydać dyspozycję jego usunięcia. Ta dyspozycja trafia do wyłonionej w przetargu firmy, zajmującej się usuwaniem pojazdów, która zobowiązana jest przewieźć hulajnogę na parking strzeżony. Rzecz jasna, generuje to też dodatkowe koszty.

- Hulajnoga jest traktowana tak jak każdy inny pojazd wymieniony w tym przepisie – wzdychają funkcjonariusze Straży Miejskiej w Sopocie, którzy szczególnie w okresie wakacyjnym mieli pełne ręce roboty.

Bartłomiej Zydel, ekspert działu monitoringu prawnego i ekspertyz w Biurze Związku Powiatów Polskich uważa, że rozwiązania przyjęte w stosunku do hulajnóg to „strzelanie z armaty do wróbla”, niepotrzebna biurokracja. W wielu przypadkach działania mogłyby się ograniczyć do przestawienia hulajnogi w inne miejsce i dyscyplinowania użytkowników oraz ewentualnie do ich karania w postępowaniu mandatowym (przepisy na to pozwalają).

Zobacz więcej: Źle zaparkowana hulajnoga elektryczna do odholowania jak... samochód >>

Pobierz pełną wersję raportu >>

Ślub w maseczkach – niejasne przepisy o ceremoniach w USC

Przepisy antycovidowe nie precyzują z kolei, kto na ceremonii ślubnej w Urzędzie Stanu Cywilnego może być zwolniony z konieczności zakładania maseczki. Czy tylko para młoda, czy też świadkowie i goście? Nie wiadomo też, czy zwolnienie obejmuje całą ceremonię, czy tylko czas na składanie przysięgi małżeńskiej. Prowadzi to do różnorodnej praktyki w  tym zakresie. Zazwyczaj kierownicy USC zwalniają z  tego obowiązku samych nowożeńców i tylko na czas składania przysięgi małżeńskiej, co często spotyka się z niezrozumieniem uczestników ceremonii i  pretensjami. W  innych zaś urzędach przyjmowana jest interpretacja, że ceremonii ślubnej nie można ograniczać tylko do aktu złożenia przysięgi małżeńskiej – to także wymiana obrączek, deklaracja co do nazwiska czy choćby tradycyjny pocałunek, czyli związana z tym obrzędowość. Przepisy nie określają też precyzyjnie limitu osób na ślubach cywilnych. Istnienie tak dużej uznaniowości w tym zakresie prowadzi do ustalenia dowolnego limitu osób na ceremonii.

Pobierz pełną wersję raportu >>

Problemy biur rachunkowych i właścicieli mieszkań

Przepisy o AML przysparzają natomiast małym biurom rachunkowym zbyt wiele niepotrzebnej pracy. Traktują je bowiem na równi z dużymi instytucjami finansowymi. Absurdem jest również obowiązek zgłaszania nieprawidłowości w jednoosobowym biurze rachunkowym. Przecież księgowy sam sobie nie zgłosi nadużyć. Oddzielna kategoria problemów wynika z kolei z podatkowej części Polskiego Ładu.

- Polskie prawo gospodarcze cechuje daleko posunięta niepewność. Ma miejsce ogromna dewaluacja tego prawa. Powoduje to w konsekwencji gigantyczny chaos, choćby w postaci „polskiego nieładu”. Aktu prawnego (a właściwie aktów), które nie tylko wywracają porządek prawny, ale blokują rozwój i niszczą przedsiębiorczość - zaznacza prof. dr hab. Andrzej Kidyba z Katedry Prawa Gospodarczego i Handlowego na UMCS w Lublinie. Jego zdaniem rok 2022 zapowiada się jeszcze gorzej - z absurdalnymi propozycjami prawa holdingowego, zmianami układu kompetencyjnego między organami w spółkach itp.

Z kolei covidowy zakaz eksmisji utrudnia życie właścicielom mieszkań. Miał obowiązywać kilka miesięcy, a minęło już półtora roku od jego wprowadzenia. - Państwo chroni jednych kosztem drugich, a przecież my też mamy problemy ekonomiczne przez  pandemię - mówią rozgoryczeni właściciele lokali. Jeden z nich, w ramach akcji "Poprawmy prawo", zaproponował, by pozbyć się tego zakazu z przepisów.

Pobierz pełną wersję raportu >>

PRL i Milicja Obywatelska – wiecznie żywe

Wciąż obowiązuje rozporządzenie Rady Ministrów z 7 grudnia 1955 r. w sprawie tablic i pieczęci urzędowych (nowelizowane 22 kwietnia 1991 r. ), w którym można przeczytać, że na budynku siedziby jednostki organizacyjnej uprawnionej do używania wizerunku orła białego umieszcza się tablicę z godłem... Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. PRL przywoływana jest w tym rozporządzeniu także w kontekście dowodów osobistych i paszportów. A wykonanie rozporządzenia porucza się Generalnemu Prokuratorowi Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. W rozporządzeniu Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 3 sierpnia 1961 r. w sprawie stwierdzenia zgonu i jego przyczyny wciąż mowa jest o „organach Milicji Obywatelskiej” i „gromadach, biurach gromadzkich rad narodowych”, choć gromady zniesiono już na początku lat 70.

 


Problematyczne rozliczenia podatków

Poprawy wymagają przepisy dotyczące ulgi dla klasy średniej, ale także opodatkowania zagranicznych spadków i darowizn. Okazuje się, że obowiązujące prawo powoduje konieczność zapłacenia podwójnego podatku od otrzymanych z zagranicy spadków i darowizn. Wszystko przez brak odpowiednich regulacji w zawartych z innymi krajami umowach o unikaniu podwójnego opodatkowania, ale też w polskiej ustawie o podatku od spadków i darowizn. Problem nabiera znaczenia, bo Polacy coraz częściej bliskich mają za granicą. Zmiana prawa jest więc konieczna.

Grzegorz Symotiuk, doradca podatkowy w kancelarii TAX PFK, uważa, że pomimo świadomości istnienia problemu podwójnego opodatkowania spadków transgranicznych, nawet na szczeblu organów UE, praktycznie żadne środki prawne nie zostały implementowane, ani na szczeblu międzynarodowym, ani krajowym.

Nasz rozmówca zwraca jednak uwagę, że dobrym i w miarę prostym do zastosowania rozwiązaniem może być nowelizacja polskich przepisów ustawy o podatku od spadków i darowizn. Zdaniem Grzegorza Symotiuka, ustawodawca mógłby jednostronnie wprowadzić zasadę, że nawet w przypadku braku korzystnej umowy międzynarodowej, podatnik miałby przynajmniej prawo pomniejszyć polski podatek od spadków i darowizn o podatek zapłacony za granicą. Podobne rozwiązanie obowiązuje w podatkach dochodowych w zakresie tzw. ulgi abolicyjnej. Możliwe jest także wprowadzenie zwolnienia z podatku, jeśli danina została już zapłacone w innym państwie. Ustawa o podatku od spadków i darowizn, póki co, żadnego z tych rozwiązań, nie przewiduje.

Pobierz pełną wersję raportu >>

 

Procedura cywilna do poprawy

Procedura cywilna, jak i w poprzedniej edycji akcji "Poprawmy prawo", cieszyła się wśród zgłaszających niechlubną popularnością. Punktowano i poszczególne przepisy, i wynikającą z nich praktykę w sądach. Kamila Żurek, radca prawny, która zresztą zgłosiła nam kilka bubli prawnych, zwróciła uwagę na art. 242[1] k.p.c., zgodnie z którym strona, która wnosiła o wezwanie na rozprawę świadka, biegłego lub innej osoby, powinna dołożyć starań, by osoba ta stawiła się w wyznaczonym czasie i miejscu, w szczególności zawiadomić ją o obowiązku, czasie i miejscu stawiennictwa. Jak wskazała, z jednej strony problemem jest brak rygoru, z drugiej to, że wiele sądów uznaje, że na tej podstawie można pominąć dowody z zeznań świadków czy stron. - Dodatkowo samo wskazanie w przepisie, że strona (czy pełnomocnik) ma poinformować biegłego (z którym nie ma i nie powinien mieć co do zasady styczności) np. o rozprawie, najdobitniej świadczy o nieprzemyśleniu tych zmian przez ustawodawcę - dodała.  

Pełnomocnicy wskazywali również na niedawne nowele procedury cywilnej, w tym tę obowiązującą od września 2021 r. Przypomnijmy - Ministerstwo Sprawiedliwości chciało zadbać o terminy i bezpieczeństwo pism sądowych. Zmieniło więc procedurę cywilną tak, że tylko nadanie pisma do sądu w formie przesyłki poleconej jest równoznaczne z jego wniesieniem. Problem zaczyna się, gdy do pisma trzeba dołączyć załączniki - bo jeśli paczka waży więcej niż 2 kg, "poleconą" być nie może. - Co oznacza, że tylko nadanie pisma do sądu w formie przesyłki poleconej korzysta z dobrodziejstwa zachowania terminu do wniesienia pisma do sądu w rozumieniu art. 165 par. 2 k.p.c. Okazuje się, że poprzez tę drobną zmianę, ustawodawca wyłączył z zastosowania art. 165 par. 2 k.p.c. paczki pocztowe w rozumieniu Prawa pocztowego, co ma niebagatelne znaczenie w przypadku nadawania do sądu pism z licznymi załącznikami w sprawach o skomplikowanym stanie faktycznym. W przypadku jeszcze konieczności dołączenia odpisów (jak np. przy pozwie) takie przesyłki niejednokrotnie ważą kilka lub nawet kilkanaście kilogramów - wskazywał Maciej Wałejko, adwokat w kancelarii Wojciechowski, Springer i Wspólnicy.

Pobierz pełną wersję raportu >>

Akcja „Poprawmy prawo” jest skuteczna

Prowadzona przez redakcje Prawo.pl i LEX akcja „Poprawmy prawo” przynosi efekty. Ministerstwo Finansów już poprawiło przepisy o uldze dla klasy średniej dla przedsiębiorców. Zwracaliśmy uwagę, że przepisy regulujące tę ulgę odnoszą się do pojęcia kosztów prowadzenia działalności, jednak ustawa o PIT nie precyzuje takiego pojęcia – zamiast tego są koszty uzyskania przychodów. Po naszej publikacji resort finansów poprawił błędny przepis. Poprawka znalazła się w nowelizacji ustawy z 9 grudnia 2021 r. o zmianie ustawy o podatku akcyzowym oraz niektórych innych ustaw. W art. 9 ust. 1 lit. d wskazano, że po wyrazach „pomniejszonych o koszty” dodaje się „uzyskania przychodów z tytułu”. Zmiana zaczęła obowiązywać 1 stycznia 2022 r. Dzięki niej przedsiębiorcy nie będą już mieli wątpliwości, jakie koszty należy brać pod uwagę przy obliczaniu ulgi dla klasy średniej.

Więcej na ten temat: Przepisy o uldze dla klasy średniej częściowo poprawione >>

Poprawiono też przepisy dotyczące ochrony zdrowia. Rząd chciał wyłączyć z limitów w sklepach osoby zaszczepione i nawet informował o tym na swoich oficjalnych stronach. Z obowiązującego do 15 grudnia rozporządzenia o ograniczeniach w związku z epidemią takie wyłączenie jednak nie wynikało. Zgodnie z nim zaszczepieni nie wliczali się do limitów w kinach, siłowniach, kościołach, kasynach, ale w placówkach handlowych i na poczcie – byli wliczani. Zmianę w dobrym kierunku wprowadzono dopiero po publikacji w Prawo.pl. Od 15 grudnia zaszczepieni nie są wliczani do limitów także w placówkach handlowych.

Ponadto za sprawą publikacji w Prawo.pl krajowe przepisy dotyczące osób niewliczanych do limitów dostosowano do tych unijnych. W Polsce początkowo tylko zaczepieni mogli nie być wliczani do limitów. Przepisy pomijały ozdrowieńców – w naszym kraju jest ich już ponad 3 mln oraz tysiące osób z negatywnym wynikiem testu przeciwko COVID-19. Ministerstwo Zdrowia jednak doprecyzowało przepisy tak, że również przechorowanie COVID-19 i negatywny test pozwalają unikać kolejek.

Pobierz pełną wersję raportu >>

 

Nagrody dla Czytelników

Do udziału w akcji zaprosiliśmy także naszych Czytelników. Zgłoszenia można było dokonać w specjalnym formularzu do 31 grudnia 2021 r. Najlepszym trzem zgłoszeniom przyznaliśmy dostęp do LEX OMEGA z wybranym modułem KOMENTARZE – ważny do 31 stycznia 2023 roku.

Nagrody otrzymali:

- Iga Jastrowicz, aplikantka radcowska, ORA Wrocław, za zwrócenie uwagi, że rząd chciał wyłączyć z limitów w sklepach osoby zaszczepione i nawet to szumnie obwieszczał, ale… z przepisów to nie wynikało. Wszyscy inni mogli zaszczepionych z limitów wyłączać (kina, siłownie, kościoły), a placówki handlowe i poczta – nie. Po naszej publikacji przepis został zmieniony.

Zobacz również: Zaszczepieni od 15 grudnia nie są wliczani do limitów w sklepach >>

- Łukasz Głowski, zgłosił z kolei, że Polski Ład spowodował, że nie jest możliwe przejście na ryczałt, jeśli podatnik będzie współpracował z byłym pracodawcą i to aż przez dwa lata! Absolutny bubel. Napisaliśmy o tym w tekście pt. Ryczałt ma być korzystny, ale trudno z niego skorzystać >>

- Paweł Przełomski, adwokat, kancelaria Ząbkiewicz&Przełomski, zauważył, że mamy bardzo słabe prawo do obrony. Z przepisów k.p.k. wynika, że pełnomocnik osoby zatrzymanej, której nie przedstawiono jeszcze zarzutów, nie może wziąć udziału w przesłuchaniu pokrzywdzonego, gdyż udział może wziąć tylko obrońca. A o obrońcy może być mowa dopiero wtedy, gdy podejrzanemu przedstawi się zarzut… Tak więc osoba zatrzymana nie ma się jak bronić.

Więcej na ten temat: Pełnomocnik zatrzymanego czy obrońca - przepisy ograniczają prawo do obrony >>

Pobierz pełną wersję raportu >>