Minister zdrowia odżegnuje się od wprowadzenia do kodeksu karnego zmian zaostrzających m.in. odpowiedzialność lekarzy za błędy medyczne. Broni się, że nie konsultowano tego z nim i zapowiada, że będzie próbował we współpracy z ministrem sprawiedliwości doprowadzić do zmian przepisów. Tyle, że one już obowiązują.
Brakuje opisanych prawem standardów przeprowadzania badań histopatologicznych, a lekarzy je wykonujących jest za mało i ich praca jest źle zorganizowana. Przez to dochodzi do pomyłek w opisach badań, onkolodzy na ich podstawie stawiają błędne diagnozy, a pacjentom niepotrzebnie nawet wycina się zdrowe organy. Minister zdrowia planuje zmiany w tej dziedzinie.
Epidemia COVID-19 jeszcze mocniej ukazała sygnalizowane do dawna niedobory lekarzy i pielęgniarek w szpitalach. Od dawna też mówi się, że część ich zdań mógłby przejąć personel pomocniczy. Minister zdrowia właśnie pracuje nad przepisami wprowadzającymi do szpitali nową kadrę.
Już obowiązuje rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie sposobu prowadzenia rejestru chorób zakaźnych oraz okresu przechowywania danych zawartych w tym rejestrze. Wynika za niego, że powstanie ogólnopolski rejestr chorób zakaźnych.
Krajowe firmy farmaceutyczne czekają na przepisy refundacyjne, które stymulowałyby biznes do zwiększenia produkcji leków w Polsce i tym samym uniezależnienia się od ich importu z Azji. W czasie izolacji pojawiła się bowiem realna obawa o brak dostępu farmaceutyków.
Pielęgniarki i położne z uzdrowiska w Busku-Zdroju zostały wysłane na przymusowe „postojowe” - straciły od 800 do 1000 złotych. Wszystkiemu winne jest izolatorium. Okazuje się bowiem, że tamtejsi pracownicy nie dostają dodatku za pracę przy zwalczaniu epidemii.
Kierunek zaproponowanych przez prezydenta rozwiązań dotyczących Funduszu Medycznego jest dobry, bo pieniądze mają iść m.in. na profilaktykę, refundację leków i bezlimitowe leczenie dzieci - wskazują eksperci. Dodają jednak, że, póki co, brakuje tu wielu szczegółowych regulacji - m.in. wskazania źródła finansowania Funduszu.
Ze względu na epidemię COVID-19 zmieniły się terminy składania sprawozdań o wytwarzanych odpadach do Bazy Danych Odpadowych. Placówki medyczne będą miały na to czas do końca 2020 r., a nie do połowy roku.
Lekarze boją się odpowiedzialności karnej i cywilnej za błędy medyczne popełniane w czasie epidemii koronawirusa. Chcą więc zmian, które ich przed tym zabezpieczą. Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej przekaże rządowi projekt przepisów wzorowany na amerykańskiej klauzuli Dobrego Samarytanina - dowiedział się serwis Prawo.pl. Chodzi o zwolnienie z odpowiedzialności w przypadku nieumyślnych uchybień, a nie tych rażących.
Prawie 3-miliardowy Fundusz Medyczny, którego powstanie zapowiada Andrzej Duda, ma małe szanse na polepszenie pacjentom dostępności do efektywnego leczenia, w tym onkologicznego. Jego spora część zostanie bowiem przeznaczona na unowocześnienie infrastruktury szpitali.
Fizjoterapeuci chcą umożliwienia im dostępu do ofert specjalnych na przejazdy kolejowe, z których mogą skorzystać obecnie pracownicy ochrony zdrowia w uznaniu za wysiłek, jaki ponoszą w walce z epidemią. Zostali w tych ofertach pominięci.
W Dniu Ojca lekarze rodzinni przypominają o badaniach profilaktycznych, którym cyklicznie powinni poddawać się mężczyźni. W ramach refundacji z NFZ mają prawo zrobić morfolologię, kontrolę prostaty, badanie okulistyczne czy USG jamy brzucha.
Dyrektorzy domagają się do ministra zdrowia jednolitych standardów funkcjonowania szpitali, aby móc bezpiecznie hospitalizować i operować pacjentów w czasie pandemii. Niestety, wytyczne wydane przez poszczególne lekarskie towarzystwa naukowe i konsultantów krajowych są ze sobą sprzeczne.
Do tej pory, w przypadku błędów medycznych sąd mógł zawiesić warunkowo karę, ale też - zgodnie z przepisem szczególnym - orzec ograniczenie wolności lub grzywnę. Tarcza 4 zmienia ten przepis, wprowadzając dodatkowe warunki jego stosowania. Lekarze protestują, bo w ich ocenie łatwiej będzie ich skazać na kary więzienia, MS temu zaprzecza i uspakaja, że zmiana lekarzom nie zagrozi.
Decyzję, czy w porodzie może uczestniczyć osoba bliska, podejmuje dyrektor szpitala w porozumieniu z lekarzem kierującym oddziałem – przypomina Ministerstwo Zdrowia. Szpital nie może wymagać od osób towarzyszących przy porodzie wykonania „szybkich” tekstów na obecność koronawirusa.
Dyrektorzy uważają, że w czasie odmrażania szpitali nie ma problemów z dostaniem się do specjalisty. Zaś chorzy, zwłaszcza onkologiczni alarmują, że terminy na wizyty im przepadły i trudno dostać się teraz do lekarza. Muszą dzwonić i prosić o zapisy.
Fundusz Medyczny z budżetem liczącym niemal 3 miliardy złotych ma być wsparciem równoległym do zasadniczego systemu finansowania ochrony zdrowia. Ma obejmować trzy filary: leczenie onkologiczne i chorób rzadkich, inwestycje dotyczące m.in. nowych terapii i profilaktykę. Prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że prace nad projektem się właśnie kończą.
Możliwa jest odmowa wykonywania pracy zarówno na podstawie stosunku pracy, jak i umowy cywilnoprawnej przez osoby wykonujące zawody medyczne, gdy warunki pracy stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla życia lub zdrowia osoby ją wykonującej poprzez naruszenie norm prawa lub zasad bezpieczeństwa i higieny pracy przez pracodawcę - twierdzą eksperci od prawa medycznego.
Minister zdrowia od paru miesięcy nie powołuje Rady Narodowego Funduszu Zdrowia, czyli organu kontrolnego płatnika. W związku z tym nie jest zatwierdzone ani sprawozdanie z działalności Funduszu w 2019 roku, ani nie ma projektu planu finansowego na przyszły rok. W efekcie dyrektorzy szpitali nie wiedzą, jakie decyzje inwestycyjne mają podejmować.
Pacjent onkologiczny aktywnie zaangażowany w proces diagnostyki i terapii okazuje się lepiej przygotowany na nieoczekiwane trudności, nawet te wywołane epidemią. Potrafi także przestawić się na telekonsultacje. Takie wnioski płyną badania ankietowego Fundacji OnkoCafe - Razem Lepiej.