Samorząd lekarski przygotował projekt ustawy o systemie rejestracji zdarzeń niepożądanych i systemie kompensacji zdarzeń medycznych. 

Projekt ustala zasady:

  1. działania systemu rejestracji zdarzeń niepożądanych
  2. kompensacji szkód wynikających ze zdarzeń medycznych;
  3. działania Funduszu Kompensacyjnego Zdarzeń Medycznych, gromadzenia środków i ich dysponowania

Celem takiego systemu jest wyłapywanie zdarzeń niepożądanych w podmiotach leczniczych, na przykład w szpitalach, aby w przyszłości, po ich analizie i wprowadzeniu rekomendacji, można było ich uniknąć. Obowiązek prowadzenia takiego rejestru zdarzeń zakłada projekt ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta przygotowany przez Ministerstwo Zdrowia. Różni się on w kilku kluczowych puntach od propozycji samorządu lekarskiego. 

Czytaj w LEX: Przegląd spraw sądowych w kontekście najczęściej spotykanych błędów medycznych >>>

 


No-fault w projekcie NIL

W porównaniu do procedowanego w Sejmie rządowego projektu ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta, projekt samorządu lekarskiego różni się w kluczowym dla lekarzy aspekcie.

Art. 10. ust. 1 "projektu lekarskiego": stanowi, że nie popełnia przestępstwa sprawca czynu zabronionego określonego w art. 156 par. 2 (ciężki uszczerbek na zdrowiu - działanie nieumyślne), art. 157 par. 3 (średni i lekki uszczerbek na zdrowiu - działanie nieumyślne) lub art. 160 par. 3 (narażenie człowieka na niebezpieczeństwo - działanie nieumyślne) Kodeksu karnego, jeżeli dopuścił się tego czynu udzielając świadczenia zdrowotnego (art. 2 ust. 1 pkt 10 ustawy o działalności leczniczej), chyba że czyn ten był skutkiem rażącego niezachowania, w sposób niebudzący wątpliwości, ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, bezpośrednio powodującego możliwe do przewidzenia zdarzenie niepożądane.

W ust. 2 zastrzeżono, że przepisu tego nie stosuje się, jeżeli po zidentyfikowaniu zdarzenia niepożądanego (związanego z czynem, o którym mowa w ust. 1) nie dokonano niezwłocznie zgłoszenia do wewnętrznego rejestru, mimo, że sprawca powziął informację o zdarzeniu niepożądanym.

Projekt Ministerstwa Zdrowia zakłada natomiast możliwość nadzwyczajnego złagodzenia kary przez sąd, jeżeli sprawca zgłosił to zdarzenie niepożądane w ramach wewnętrznego systemu, zanim o tym przestępstwie dowiedział się organ powołany do ścigania przestępstw. Przy czym nie dotyczy to ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, a jedynie art. 157 par. 3 (średni i lekki uszczerbek na zdrowiu - działanie nieumyślne) lub art. 160 par. 3 (narażenie człowieka na niebezpieczeństwo - działanie nieumyślne) Kodeksu karnego.

Czytaj w LEX: Kontrola zarządcza w szpitalu - cele i zarządzanie ryzykiem >>>

Oba projekty odwołują się więc do Kodeksu karnego, choć w różny sposób. Samorząd przy okazji prac nad system rejestrowania zdarzeń niepożądanych, chce wprowadzić zasadę no-fault. Z kolei resort zdrowia zakłada, że system będzie wspierał wykrywanie "sprawców" w postępowaniach karnych. 

Sęk w tym, że cel rejestru zdarzeń niepożądanych jest zgoła inny, a organy i instytucje europejskie zalecają, aby był "niezależny od innych procesów regulacyjnych". 

W przypadku propozycji resortu zdrowia, Biuro Legislacyjne Sejmu zwracało uwagę, że przepis dotyczący nadzwyczajnego łagodzenia kary (art. 62 w projekcie ustawy o jakości w opiece zdrowotnej i bezpieczeństwie pacjenta) powinien znaleźć się w Kodeksie karnym. 

Jolanta Budzowska, radca prawny specjalizująca się w sprawach o błędy medyczne  mówiła Prawo.pl, że jej zdaniem lepiej sprawdzi się oddzielenie elementów systemu, który ma wyłapywać zdarzenia niepożądane celem zwiększenia bezpieczeństwa pacjentów, od dochodzenia odpowiedzialności karnej lekarza czy innego przedstawiciela personelu medycznego.  - Tę drugą część trzeba uregulować odrębnie - powiedział. 

Czytaj w LEX: Zgłaszanie zdarzeń niepożądanych - jakie przypadki rejestrować oraz korzyści i konsekwencje dla personelu >>>

Czytaj więcej na Prawo.pl: Raportowanie zdarzeń niepożądanych nie musi oznaczać ścigania lekarzy>>

W projekcie samorządu lekarskiego zastrzeżono, że dane w rejestrze mogą być wykorzystane tylko w celach, o których mowa w ustawie. Nie ma mowy o możliwości pozyskania tych danych przez sąd, prokuraturę (w związku z prowadzonym postępowaniem karnym) i prezesa NFZ (w związku z czynnościami kontrolnymi) - taki przepis znajduje się natomiast w projekcie Ministerstwa Zdrowia. 

Zgłoszenia mają być anonimowe - propozycja Naczelnej Izby Lekarskiej

Ponadto projekt samorządu lekarskiego zakłada, w odróżnieniu od rządowej propozycji, że do zgłoszenia zdarzenia niepożądanego nie będą potrzebne dane osoby zgłaszającej ani dane osób, które uczestniczyły w zdarzeniu niepożądanym.  Możliwe będzie zgłoszenie anonimowe zdarzenia niepożądanego. Wymagane będą natomiast co najmniej: 

  1. imię i nazwisko lub PESEL pacjenta;
  2. datę zdarzenia niepożądanego, a jeśli nie jest możliwe jej ustalenie, okres leczenia, w trakcie którego doszło do zdarzenia niepożądanego albo datę powzięcia informacji o zdarzeniu niepożądanym;
  3. dane identyfikujące komórkę organizacyjną, w której zdarzenie wystąpiło, a jeżeli jego ustalenie jest niemożliwe - identyfikujące podmiot, w którym zostało rozpoznane zdarzenie niepożądane lub jego skutki;
  4. opis zdarzenia niepożądanego, jego prawdopodobnych przyczyn oraz określenie skutków zdrowotnych oraz
  5. wskazanie grup zawodowych zaangażowanych w opiekę nad pacjentem w chwili zdarzenia niepożądanego lub w czasie hospitalizacji bezpośrednio przed zdarzeniem niepożądanym.

Dane z rejestru zdarzeń niepożądanych mają trafić do szerokiego grona

W "projekcie lekarskim" zaznaczono, że na podstawie zgłoszeń i analiz minister właściwy do spraw zdrowia, we współpracy z Rzecznikiem Praw Pacjenta, konsultantami krajowymi, towarzystwami naukowymi oraz przedstawicielami samorządów zawodów medycznych, opracowuje i publikuje analizy, raporty i rekomendacje bezpieczeństwa.

Propozycje NIL zakładają, że końca pierwszego kwartału każdego roku kalendarzowego podmiot leczniczy opracowuje i publikuje na swojej stronie internetowej raport dotyczący liczby zdarzeń niepożądanych za rok poprzedni, chyba, że przepisy odrębne stanowią inaczej.

Czytaj w LEX: Kontrola zarządcza w szpitalu - właściwa organizacja środowiska wewnętrznego >>>

Czytaj w LEX: Metodyka zarządzania ryzykiem w szpitalu >>>

Fundusz kompensacyjny - projekt Naczelnej Izby Lekarskiej

W przypadku zdarzenia medycznego pacjent może złożyć wniosek o przyznanie świadczenia kompensacyjnego. Zespół do spraw świadczeń oraz zespół odwoławczy powoływać miałby Rzecznik Praw Pacjenta. W skład pierwszego miałoby wchodzić co najmniej 30 osób, a drugiego co najmniej 15 członków. 

Wysokość świadczenia kompensacyjnego z tytułu jednego zdarzenia medycznego w odniesieniu do jednego wnioskodawcy wynosi w przypadku:

  1. zakażenia biologicznym czynnikiem chorobotwórczym – od równowartości do 20-krotności;
  2. uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia – od równowartości do 50- krotności;
  3. śmierci pacjenta – 15-krotność

przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w trzecim kwartale roku poprzedzającego rok, w którym złożono wniosek.

Postępowania w sprawie świadczenia kompensacyjnego nie wszczyna się, a wszczęte umarza w przypadku, gdy w związku z tym samym zdarzeniem m.in. sąd prawomocnie zasądził odszkodowanie, zadośćuczynienie lub inne roszczenia z tytułu uszkodzenia ciała, wywołania rozstroju zdrowia lub śmierci.