Prof. Krawiec: Tytuł to nie licencja na pomiatanie - nie zwalnia z przyzwoitości
W codziennej praktyce uczelnianej profesor czy doktor habilitowany rzadko traktuje młodszego kolegę jak partnera w poszukiwaniu prawdy. Znacznie częściej widzi w nim podwładnego, którego można ofuknąć, zignorować albo publicznie ośmieszyć - wskazuje prof. Grzegorz Krawiec z Uniwersytetu Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie. Wskazuje, że hierarchia stopni i tytułów coraz częściej służy nie do porządkowania pracy, tylko do upokarzania tych, którzy znajdują się niżej: magistrów, doktorów, asystentów, adiunktów, a zwłaszcza pracowników administracji.



















