Sędzia jest też członkiem Ogólnopolskiego Zrzeszenia Sędziów „Aequitas”, zrzeszającego m.in. sędziów powołanych po 2018 r.
12 lipca 2024 roku na stronie internetowej Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury pojawił się komunikat pt. „Informacja w zakresie wyznaczania osób do prowadzenia zajęć w KSSiP”. W mojej ocenie jego treść mogłaby być podana aplikantom sędziowskim i prokuratorskim do analizy w celu wynotowania jak największej liczby przepisów, które ów akt naruszył. Od razu zaznaczę, że nie byłem i nie jestem wykładowcą KSSiP, jak i nie planowałem się o to stanowisko ubiegać, co oznacza akt ten nie dotyka mnie osobiście.
Czytaj: MS odciąża od spraw sędziów pracujących w KSSiP - jest rozporządzenie>>
Po pierwsze kompetencje dyrektora
Pierwszy problem stwarza już próba kwalifikacji owego aktu. W komunikacie nazwany jest decyzją dyrektora KSSiP. W ustawie o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury taką formę przewidziano dla przyjęcia na aplikację, zawieszenia w prawach aplikanta, skreślenia aplikanta z listy aplikantów, dla nakazania zwrotu stypendium czy dla ukarania aplikanta. Z kolei przepis ogólny, który wskazuje na kompetencje dyrektora KSSiP (art. 15) w zakresie aktów władczych o charakterze ogólnym, upoważnia ten organ do ustalenia regulaminu organizacyjnego Krajowej Szkoły, ustalenia regulaminu działalności szkoleniowej Krajowej Szkoły, ustalania programu aplikacji, ustalania rocznych harmonogramów działalności szkoleniowej Krajowej Szkoły oraz do wydawania zarządzeń i poleceń porządkowych. Konia z rzędem zatem temu, kto wyjaśni, na jakiej podstawie prawnej dyrektor KSSiP podjął ową decyzję. Odpowiedź na to pytanie jest dość istotna, bowiem Konstytucja RP w swym artykule 7 wskazuje, że organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.
Treść owego komunikatu sprowadza się – w skrócie – do poinformowania, że dyrektor Krajowej Szkoły nie zamierza powierzać prowadzenia zajęć osobom, które zostały powołane na urząd sędziego na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ustawy z dnia 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw (z wyłączeniem absolwentów KSSiP obejmujących pierwsze stanowisko asesorskie i sędziowskie) oraz osobom, które składając podpisy na listach poparcia kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej w trybie określonym przepisami ww. ustawy przyczyniły się do destrukcji wymiaru sprawiedliwości i kryzysu państwa prawa.
Po drugie zawężające kryteria
Komunikat jawi się też jako sprzeczny z ustawą o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury, bowiem wprowadza nieznane ustawie (zawężające) kryteria, które powinien spełniać wykładowca Krajowej Szkoły. W art. 53 ust. 1 wskazano bowiem, że wykładowcami mogą być sędziowie, prokuratorzy i nauczyciele akademiccy oraz inne osoby posiadające specjalistyczną wiedzę z określonej dziedziny, a także sędziowie i prokuratorzy w stanie spoczynku, których wiedza oraz doświadczenie zawodowe i dydaktyczne dają gwarancję należytego wykonywania powierzonej im funkcji. Powtórzę: posiadanie wiedzy specjalistycznej oraz gwarancja należytego wykonywania powierzonej funkcji wypływająca z wiedzy (specjalistycznej) i doświadczenia zawodowego oraz dydaktycznego; żadnych innych kryteriów.
Sama niezgodność z ustawą o Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury nie jest chyba najgorsza, bowiem w komunikacie tym można się dopatrzeć przede wszystkim naruszenia Konstytucji RP. Otóż warto wiedzieć, że w naszym kraju takie decyzje nie są pozostawione niczym nieskrępowanemu uznaniu urzędników państwowych, którzy mogą wedle swej woli decydować, czy nie będą zatrudniali określonych kategorii obywateli, np. kobiet, osób rudych, Żydów, ewangelików, czy też sędziów nazywanych w sposób pogardliwy neo-sędziami. W pierwszej kolejności należy zatem przywołać art. 32 Konstytucji, który stanowi, że wszyscy są wobec prawa równi i wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne i nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny. Po drugie, nie może umknąć art. 60 ustawy zasadniczej, który wskazuje, że obywatele polscy korzystający z pełni praw publicznych mają prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach. Oznacza to, że pozbawienie dostępu do służby publicznej wymaga ograniczenia lub pozbawienia praw publicznych, co nie może odbyć się decyzją dyrektora KSSiP, lecz wymaga ubezwłasnowolnienia, orzeczenia przez sąd środka karnego w postaci pozbawienia praw publicznych lub pozbawienia ich orzeczeniem Trybunału Stanu, ewentualnie orzeczenia przez sąd lub Trybunał Stanu zakazu zajmowania określonych stanowisk. Mamy zatem do czynienia z sytuacją, że określonych obywateli (tu: sędziów) pozbawia się prawa w dostępie do służby publicznej, mimo braku pozbawienia ich orzeczeniem sądu praw publicznych lub zajmowania określonych stanowisk, i to za zachowania, które nie były i nie są w żaden sposób kryminalizowane. Powtórzmy – nie ma normy, która by z przyjęciem od Prezydenta RP nominacji sędziowskiej na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r. lub z udzieleniem poparcia kandydatowi do takiej Rady wiązała sankcję w postaci pozbawienia lub ograniczenia prawa publicznego albo zakazu zajmowania stanowiska wykładowcy Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.
To wszystko oznacza, że dyrektor KSSiP, spełniając oczekiwania polityczne, zdecydował sam jeden, że pozbawi dostępu do służby publicznej osoby, które podejmowały działania zgodne z prawem, bowiem zgodne z prawem było zarówno kandydowanie na urząd sędziego, jak i udzielenie poparcia kandydatowi do Krajowej Rady Sądownictwa. Warto mieć to na uwadze, jeśli chce się twierdzić, że w Rzeczypospolitej przywraca się rządy prawa, aby takim sloganem nie pudrować sobie państwa.
Start w konkursie problemem nie jest
Lektura komunikatu nakazuje postawić jeszcze jedno pytanie. Dlaczego inkryminowane jest tylko uzyskanie nominacji sędziowskiej od Prezydenta RP po uchwale Krajowej Rady Sądownictwa ukształtowanej ustawą z dnia 8 grudnia 2017 r., a nie już sam start w konkursie na wolne stanowisko sędziowskie, w którym uchwałę musiała podjąć tak ukształtowana Rada, skoro to start wiązał się z działaniem niedoszłego wykładowcy, a nie uchwała Rady, która była już od niego niezależna. Pytanie to, czy jakiekolwiek inne, jednak musi w tym wypadku być całkowicie retoryczne, bowiem forum dla ich zadawania są sale Sejmu i Senatu w procesie legislacyjnym, a nie łamy prasy i „powielaczowy” w swej istocie komunikat dyrektora KSSiP. Wynika to bezpośrednio z art. 31 ust. 3 Konstytucji RP, zgodnie z którym ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko w ustawie i tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego, bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej, albo wolności i praw innych osób. Nie trzeba chyba przypominać, że władzę ustawodawcą sprawują Sejm i Senat (art. 10 ust. 2 Konstytucji), nie dyrektor KSSiP. Zatem dopiero w procesie stanowienia prawa, a nie jego wykonywania, można w ogóle rozważać, czy dany przepis nie narusza powołanej wyżej tzw. zasady proporcjonalności.
Do omawianej uchwały odniosła się Rada Programowa KSSiP, która w uchwale nr 68/2024 z 12 grudnia 2024 roku wskazała, że „respektując w pełni autonomię Dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury w zakresie powierzania zajęć (…) stoi na stanowisku, że wybór wykładowców do prowadzenia zajęć powinien opierać się wyłącznie na przesłankach merytorycznych z uwzględnieniem zasady równego traktowania i zakazu dyskryminacji wykładowców”. Należy z satysfakcją odnotować dostrzeżenie przez Radę Programową KSSiP problemu dyskryminacji, aczkolwiek nie można również nie zauważyć, że uchwała nie bierze pod uwagę przywołanego wyżej kontekstu ostentacyjnego łamania prawa, w tym norm konstytucyjnych. Autonomia państwa i jednostek kończy się tam, gdzie wkracza się w sferę praw innych podmiotów. Pozostaje zatem żywić nadzieję, że ów kontekst zostanie przez Radę wzięty pod uwagę, i zostanie mu przypisane należyte znaczenie, przy opiniowaniu przez Radę przedstawianego przez dyrektora KSSiP rocznego sprawozdania z działalności Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.