Publikacja jest ogólnodostępna, bezpłatna i można ją pobrać ze strony internetowej UZP. -Jednocześnie zapowiadamy regularną aktualizację przewodnika, aby uwzględniał on wszystkie zmiany legislacyjne w obszarze zielonych zamówień publicznych – zapowiada UZP. -W opracowaniu znajdziecie Państwo omówienie szeregu kierunkowych aktów prawnych nakładających na zamawiających określone obowiązki służące poprawie stanu środowiska, a także prezentację instrumentów ułatwiających zamawiającym uwzględnianie aspektów środowiskowych w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego, takich jak etykiety energetyczne, etykiety dla opon, czy też przykładowe oznakowania ekologiczne – podkreśla UZP. A nie jest to teoria, ale praktyka – UZP co prawda dyplomatycznie nie powołuje się na konkretne przykłady np. z orzeczeń Krajowej Izby Odwoławczej (KIO), ale nie jest trudno je wyszukać. Wynika z nich, że np. klasa efektywności energetycznej, jej faktyczna ocena oraz porównanie z deklarowanymi dokumentami mają wpływ na wynik postępowania – tak było m.in. w sprawie przetargu na instalacje OZE zamawiane przez gminę Zelów koło Bełchatowa (orzeczenie KIO z 19 września br., sygn. KIO 3081/25).  

Ekologia to nie tylko moda

UZP podkreśla, że nacisk na „zielone” zamówienia publiczne nie jest jedynie sezonową modą, ale wprost wynika z wielu unijnych i polskich przepisów. Podstawowym aktem prawnym jest oczywiście ustawa z 11 września 2019 r. – Prawo zamówień publicznych (Dz. U. z 2024 r. poz. 1320), która wraz z wydanymi na jej podstawie aktami wykonawczymi kształtuje procedurę nabywania dostaw, usług oraz robót budowlanych przez zamawiających publicznych i zamawiających sektorowych. -Oprócz tych podstawowych regulacji istnieje szereg kierunkowych aktów prawnych, które tworzą określone obowiązki po stronie zamawiających. Dotyczy to w dużej mierze obszaru zielonych zamówień publicznych – przekonuje UZP w poradniku.

 

Sprawdź również książkę: Zamówienia publiczne >>


UZP podkreśla, że za pomocą ustaw implementowano w Polce przepisy szczegółowych dyrektyw. -Ponadto w drodze unijnych rozporządzeń, które nie wymagają transpozycji do przepisów prawa krajowego, ustanowiono ramy oznakowania produktów wprowadzanych do obrotu lub oddawanych do użytku, takie jak etykiety energetyczne, etykiety dla opon, jak również określono zasady ustanawiania i stosowania dobrowolnego programu oznakowania ekologicznego Ecolabel. Instrumenty te ułatwiają zamawiającym uwzględnianie aspektów środowiskowych w postępowaniach o udzielenie zamówienia publicznego, zwłaszcza kiedy kierunkowe regulacje sektorowe zobowiązują do zakupu efektywnych energetycznie produktów w ramach zamówień publicznych albo kiedy przepisy w zakresie zamówień publicznych umożliwiają zastosowanie w ramach postępowania określonego oznakowania w ramach opisu przedmiotu zamówienia, kryteriów oceny oferty albo wymagań związanych z realizacją zamówienia – tłumaczy UZP.

Od 2023 r. w prawie UE pojawiły się nowe, bardziej wymagające, regulacje, dotyczące np. baterii, pojazdów ciężkich, technologii neutralnych emisyjnie, wyrobów budowlanych, opakowań i odpadów opakowaniowych, efektywności energetycznej.

 

Konkretne przykłady w praktyce

Poradnik UZP nie jest jednak nudnym opisem obowiązujących przepisów. Omawia konkretnie wiele rodzajów produktów i technologii. Dobrym przykładem jest np. etykietowanie produktów związanych z energią. Zasady etykietowania w całej UE ujednolicono rozporządzeniem 2017/1369/UE. Dostawcy produktów muszą zapewnić ich odpowiednie oznakowanie (etykiety oraz katy informacyjne produktu), a sprzedawcy – wyeksponowanie tych informacji. Powstała cała lista tzw. aktów delegowanych do tego rozporządzenia opisująca szczegółowe wymogi. Obejmuje ona m.in. wyświetlacze elektroniczne, źródła światła, smartfony i komputery typu slate (czyli tablety nowej generacji). Przewodnik dokładnie opisuje to, co możemy znaleźć na etykietach i kartach informacyjnych produktów. -Na gruncie zamówień publicznych etykiety energetyczne mogą ułatwić zamawiającym określenie parametrów technicznych zamawianych produktów lub produktów wykorzystywanych na potrzeby realizacji zamówienia, jak i weryfikację produktów oferowanych przez wykonawców. Zamawiający może wykorzystać informacje prezentowane w formie etykiety energetycznej w ramach opisu przedmiotu zamówienia, kryteriów oceny ofert, czy też wymagań związanych z realizacją zamówienia – pisze UZP w poradniku. To jednak nie wszystko. Zamawiający może wykorzystać etykiety energetyczne jako skuteczny środek dowodowy potwierdzający, że produkty oferowane przez wykonawców lub wykorzystywane na potrzeby realizacji zamówień odpowiadają wymaganiom określonym przez zamawiającego. Charakterystyka energetyczna produktów może zostać potwierdzona w oparciu o informacje udostępnione w bazie europejskiego rejestru produktów do celów etykietowania energetycznego (EPREL). Tak właśnie się stało w opisanej sprawie z Zelowa w KIO, w której jeden z oferentów przedstawił informację właśnie z tej unijnej bazy.