Organy skarbowe wydały kolejną interpretację dotyczącą estońskiego CIT. Okazuje się, że wątpliwości dotyczących tej formy opodatkowania jest mnóstwo, stąd i wniosków o interpretację w tym zakresie nie brakuje. Tym razem chodziło o to, czy spółka opodatkowana ryczałtem może powierniczo nabywać udziały.

- Kreatywność podatników nie przestaje zaskakiwać. Przesłanka prostej struktury udziałowej to warunek, który musi spełnić każda spółka opodatkowana podatkiem estońskim i, zgodnie z nim, udziałowcami takiej spółki mogą być wyłącznie osoby fizyczne, a taka spółka sama nie może być udziałowcem innej spółki – zauważa Adrian Kęmpiński, prawnik, aplikant adwokacki w Kancelarii Ostrowski i Wspólnicy.

Sprawdź w LEX: Warunki podmiotowe opodatkowania estońskim CIT - procedura krok po kroku >>>

Spółka, kierująca wniosek do Krajowej Informacji Skarbowej, zdecydowała się na wybór ryczałtu od dochodów spółek. Nie wyklucza jednak, że stanie się stroną umowy powiernictwa fiducjarnego, w ramach której osoba fizyczna, niebędąca udziałowcem spółki, lub inna osoba prawna pełnić będzie rolę powierzającego, a spółka funkcję powiernika. Powierzający zleci, a powiernik zobowiąże się do nabycia w imieniu własnym, lecz na rzecz powierzającego, jednostek uczestnictwa w otwartym funduszu inwestycyjnym.

Spółka zapytała, czy zawarcie przez nią występującą w roli powiernika – umowy powiernictwa i nabycie w jej wykonaniu (w imieniu własnym, lecz na rzecz powierzającego) jednostek uczestnictwa będzie skutkowało utratą przez spółkę prawa do ryczałtu od dochodów spółek. Spółka twierdziła, że nie straci tego prawa, jako że w rzeczywistości nie będzie posiadała tytułów uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym ani też nie będzie beneficjentem stosunku prawnego o charakterze powierniczym, jak również beneficjentami takiego stosunku nie będą jej udziałowcy.

Czytaj w LEX: Estoński CIT w praktyce - komentarz praktyczny >>>

 

Maciej Guzek, Stefaniak Mariusz

Sprawdź  

Organy skarbowe nieugięte

W interpretacji z 20 lutego br. dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej uznał stanowisko spółki za nieprawidłowe (nr 0111-KDIB1-2.4010.745.2022.2.AK).

Organ nie podzielił argumentacji, że zawarcie przez spółkę umowy powiernictwa i nabycie – w jej wykonaniu – przez spółkę na rzecz powierzającego jednostek uczestnictwa nie powinno być postrzegane jako „posiadanie tytułów uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym. Uznał, że opisane zdarzenie będzie skutkować utratą przez spółkę prawa do estońskiego CIT.

Zobacz również: NSA komplikuje rozliczanie podatku u źródła i nakłada na firmy dodatkowe obowiązki >>

Sprawdź w LEX: Czy posiadanie przez firmę X przez krótki czas akcji innej spółki spowoduje, iż utraci ona prawo do stosowania estońskiego CIT? >>>

Wykładnia językowa ważniejsza

- Spółka przypomniała, że istotą posiadania jest faktyczne władztwo nad rzeczą (prawem) i wola posiadania rzeczy. Jak wskazała, by posiadać w rozumieniu prawa cywilnego te dwa elementy składowe muszą wystąpić jednocześnie, a w przypadku nabycia jednostek uczestnictwa na cudzą rzecz, wolą spółki nie jest posiadanie tych jednostek uczestnictwa i zgodnie z umową powiernictwa, powierzający w każdej chwili będzie mógł odkupić te jednostki uczestnictwa, a spółka (powiernik) będzie musiała te jednostki uczestnictwa sprzedać. Takie władztwo nad prawami jest istotnie ograniczone, gdyż jest uzależnione ściśle od trwania i wykonywania umowy – zauważa Adrian Kęmpiński.

Ekspert wskazuje, że fiskus rozstrzygnął na niekorzyść spółki, twierdząc, że pierwszeństwo ma wykładnia językowa. - Zdaniem fiskusa wykładnia językowa art. 28j ust. 1 pkt 5 ustawy o CIT prowadzi do wniosku, że chodzi o każde posiadanie tytułów uczestnictwa, w tym również w wykonaniu umowy powiernictwa, a z treści tego przepisu nie wynika, że ustawodawcy w przypadku posiadania tytułów uczestnictwa chodzi o inne niż formalne znaczenie pojęcia „posiadania” (opodatkowaniu ryczałtem może podlegać podatnik, który nie posiada tytułów uczestnictwa w funduszu inwestycyjnym) – podkreśla Adrian Kęmpiński.

Sprawdź w LEX: Księgowość - o czym warto pamiętać w marcu? >>>

 

O wątpliwości podatkowe trzeba pytać

Choć rozstrzygnięcia w takim właśnie kształcie można było się spodziewać, to w przypadku wydania interpretacji korzystnej dla podatnika z pewnością byłoby to sensacją podatkową.

- Podobnych wniosków do KIS złożono by setki, aż do zmiany przepisów. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie, by pytać w każdej wątpliwej sprawie, tym bardziej, że przepisy o podatku estońskim są stosunkowo nowe, a fiskus w dużej mierze rozstrzyga na korzyść – podkreśla Adrian Kęmpiński.

Jako przykład wskazuje on, że posiadanie udziałów w kapitale rezerwowym towarzystwa ubezpieczeń wzajemnych, o których mowa w ustawie o działalności ubezpieczeniowej i reasekuracyjnej nie pozbawia prawa do estońskiego CIT (interpretacja z 22 sierpnia 2022 r., nr 0111-KDIB1-2.4010.138.2022.1.DP).

Warto też pamiętać o niedawnych interpretacjach, które potwierdziły, że spółka opodatkowana estońska może być stroną umowy spółki cywilnej i spółki cichej.

Posiadanie to nie to samo co dzierżenie

Kolejny ekspert wskazuje, że argumentację wnioskodawca sformułował w oparciu o art. 28j ustawy o CIT, zawierający warunki opodatkowania estońskim CIT. - Główne założenie było takie, że w związku z czynnościami wynikającymi z umowy powiernictwa spółka nie będzie jakoby posiadała tytułów uczestnictwa w funduszu. Zatem nie zaistnieje przesłanka wyłączająca możliwość opodatkowania estońskim CIT – ocenia Bartosz Przybysz, doradca podatkowy w Kancelarii Mentzen.

Jego zdaniem, z jednej strony można zgodzić się z wnioskodawcą i jego tezą wynikającą z brzmienia przepisów kodeksu cywilnego. - Jak wskazano, w sensie prawnym istnieją znaczące różnice między posiadaniem, a tzw. dzierżeniem. Według kodeksowych definicji ten, kto faktycznie włada rzeczą za kogoś innego jest dzierżycielem. W przypadku posiadania niezbędne jest wystąpienie dwóch składowych, tj. faktycznego władztwa nad rzeczą oraz woli posiadania – zauważa Bartosz Przybysz.

Ekspert wskazuje, że spółka wyłącznie pośredniczy w nabyciu tytułów uczestnictwa, gdyż docelowym właścicielem ma być inny podmiot. - Zakres umowy wskazany we wniosku ściśle określa do czego zobowiązana będzie spółka i są to czynności czysto techniczne, wynikające z natury stosunku powiernictwa – ocenia Bartosz Przybysz.

Z drugiej jednak strony, jego zdaniem, dyrektor KIS potraktował sprawę z mocno formalnego punktu widzenia. - Stwierdził, że wynikające z umowy powierniczej prawa i obowiązki należy oceniać według przepisów o zleceniu, w związku z tym nawet pomimo ograniczenia powiernik staje się rzeczywistym właścicielem prawa – podkreśla Bartosz Przybysz.

Ekspert dodaje, że trudno nie zgodzić się z tym, że literalna interpretacja art. 28j ust. 1 pkt 5 ustawy o CIT prowadzi do oczywistego wniosku. Skoro spółka posiada tytuły wskazane w ustawie, jako wykluczające, to nie może z tej formy opodatkowania skorzystać.

- Należałoby wnikliwie przyjrzeć się temu, jaka była intencja ustawodawcy formułującego warunek tzw. prostej struktury właścicielskiej. Z dokumentów projektowych wynika, że ograniczenie to ma za zadanie minimalizację komplikacji związanych z rozliczeniem podmiotów objętych różnymi reżimami podatkowymi. Wydaje się, że taka sytuacja nie zachodzi w tym przypadku. Spółka jako powiernik jest zobowiązana do przekazania wszelkich świadczeń związanych z jednostkami uczestnictwa – ocenia Bartosz Przybysz.