Kolejne posiedzenie Senatu rozpocznie się 1 czerwca. W porządku obrad jest ustawa o organizacji wyborów prezydenckich metodą mieszaną. Ustawa o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. z możliwością głosowania korespondencyjnego określa zasady organizacji wyborów prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.

Przewiduje możliwość przeprowadzenia wyborów prezydenckich zarówno w sposób tradycyjny, tj. poprzez możliwość oddania głosu w lokalach wyborczych, jak również drogą głosowania korespondencyjnego. Ustawa reguluje kwestie związane z uczestnictwem w wyborach komitetów wyborczych zarejestrowanych w związku z wyborami wyznaczonymi na 10 maja 2020 r. Określa też zadania marszałka Sejmu związane z terminarzem wyborczym oraz powierza wybrane zadania związane z przeprowadzeniem wyborów prezydenckich wójtom, burmistrzom i prezydentom miast, a także wojewodom.

 

W środę 3 czerwca ustawą ma się zająć Sejm. Rozpatrzy poprawki proponowane przez Senat, czyli m.in. poprawkę, zgodnie z którą ustawa miałaby wejść w życie nie następnego dnia po jej ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw, jak przyjął Sejm, a 6 sierpnia. Takie vacatio legis powodowałoby, że wybory prezydenckie odbyłyby się już po zakończeniu kadencji prezydenta Andrzeja Dudy.

Termin wyborów

Wybory 10 maja nie odbyły się. Powstała więc konieczność wyznaczenia nowego terminu, bo kadencja obecnego prezydenta kończy się 6 sierpnia. W mediach pojawił się ostatnio termin 21 czerwca. Utrudniłby by on znacznie zebranie podpisów nowemu kandydatowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu – skróciłby termin na zebranie podpisów poparcia. Wcześniej padały terminy od 28 czerwca lub 5 lipca. Liderzy Zjednoczonej Prawicy: Jarosław Kaczyński, Zbigniew Ziobro i Jarosław Gowin mówili, że wybory prezydenckie muszą się odbyć 28 czerwca, nie mogą odbywać się później, jeśli zaprzysiężenie prezydenta miałoby się odbyć 6 sierpnia.

Kto kogo wini i za co?

Partia rządząca zarzuca opozycji celowe działanie mające na celu opóźnienie prac w Senacie. Wini też opozycję za niemożność przeprowadzenia wyborów 10 maja, m.in. przez popieranie nieprzekazania przez samorządy Poczcie Polskiej danych wyborców, którymi administrują gminy. Tymczasem Jarosław Gowin, lider Porozumienia mówi w mediach, że opozycja nie jest winna temu, że wybory się nie odbyły. Jego zdaniem Senat miał prawo do procedowania ustawy o głosowaniu korespondencyjnym przez 30 dni, a samorządowcy bez wejścia w życie ustawy nie mieli podstaw prawnych do wydawania spisy wyborców.

Pakiety wyborcze są i czekają

W kwietniu, mimo że ustawa wprowadzająca wybory korespondencyjne po uchwaleniu przez Sejm została dopiero przekazana do Senatu, Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, poinformował o rozpoczęciu przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych druku kart wyborczych. Podstawą miała być decyzja premiera wydana zgodnie ze specustawą koronawirusową. Obecnie pakiety wyborcze są w posiadaniu Poczty Polskiej, specjalnie chronione i zabezpieczone. Nie wiadomo wciąż, ile kosztowały.

Uchwała PKW wciąż nie w Dzienniku Ustaw

Po 10 maja Państwowa Komisja Wyborcza wydała uchwałę w sprawie stwierdzenia braku możliwości głosowania w wyborach prezydenta. Nie została ona wciąż opublikowana w Dzienniku Ustaw, a opóźnienie jej ogłoszenia skutkuje wydłużeniem terminu, w którym Marszałek Sejmu powinna zarządzić nowe wybory.Sędzia Sylwester Marciniak, przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, ostrzegał, że każdy dzień powoduje, że szanse na prawidłowe przeprowadzenie wyborów są coraz mniejsze i nastąpi spiętrzenie kolejnych czynności wyborczych.

Cezary Tomczyk  z Koalicji Obywatelskiej poinformował, że w poniedziałek złożone zostanie zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez premiera Mateusza Morawieckiego, który zablokował publikację uchwały PKW.

Senat zaczął i ma skończyć w tym tygodniu

Komisje zebrały się po raz pierwszy 21 maja, senatorowie Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL zgłosili poprawki dotyczące m.in. wydłużenia otwarcia lokali wyborczych - od godz. 6.00 do 22.00, ograniczenia uprawnień marszałek Sejmu w kwestii ustalania kalendarza wyborczego oraz wykluczenia możliwości zarządzania przez ministra zdrowia wyłącznie głosowania korespondencyjnego w jednej gminie lub jej części, jeśli pogorszy się gwałtownie stan epidemiologiczny na tym terenie.

Senatorowie zaproponowali, by w takiej sytuacji minister zdrowia mógł wprowadzić dodatkowe środki bezpieczeństwa. Poprawki dotyczą też zwiększenia składu obwodowych komisji wyborczych minimalnie do 5 osób -  ustawa mówi o 3 członkach. Senatorowie chcą stworzyć możliwość, na wniosek wójta, łączenia komisji wyborczych, a także zaproponowali poprawki w kwestii finansowania zadań samorządów związanych z wyborami. Senatorowie chcą, by pakiet wyborczy był dostarczony za potwierdzeniem odbioru, jeśli ktoś zdecyduje się uczestniczyć w wyborach korespondencyjnie.