O ewentualnej potrzebie zbierania podpisów prezydent mówił w kontekście wypowiedzi marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego, który miał stwierdzić, że wprowadzenie takiej zmiany miałoby być jednym z elementów porozumienia pomiędzy Prawem i Sprawiedliwością a partiami związanymi z senacką większością, na podstawie którego senat ma przyspieszyć prace nad ustawą wyborczą, co następnie pozwoliłoby na szybkie ponowne uchwalenie je przez Sejm i dałoby podstawy do wyznaczenia przez marszałek Sejmu terminu wyborów. 

Czytaj: Teraz głosowanie hybrydowe - Sejm uchwalił przepisy na nowe wybory>>

Uchwalona 12 maja br. ustawa o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r. z możliwością głosowania korespondencyjnego, przewiduje, że w nowych wyborach uznane byłyby podpisy poparcia obywateli zebrane przed wyborami wyznaczonymi na 10 maja br. Rozwiązanie to było jednak krytykowane w kontekście nowych kandydatów, którzy mogą przystąpić do wyborów. Zrobił to Rafał Trzaskowski, których w sondażach plasuje się już na drugiej pozycji za Andrzejem Dudą, ale nie nie może on wciąż zbierać podpisów, ponieważ wybory nie zostały jeszcze zarządzone. 
Ustawa jest obecnie przedmiotem prac senackich komisji, a następnie zająć ma się nią Senat. Wcześniej odbyły się rozmowy pomiędzy przedstawicielami PiS i partiami związanymi z senacką większością, po których poinformowano o przyjęciu pewnych ustaleń, ale nie podano szczegółów. Z wypowiedzi marszałka Grodzkiego wynika, że jednym z tych ustaleń miałaby być zmiana przepisu dotyczącego podpisów poparcia. 

Czytaj: Politycy coraz bliżej porozumienia w sprawie terminu wyborów>>
 

- Ja nie mam z tym problemu, bo ja jestem przekonany, że moi zwolennicy i ludzie, którzy chcą mi dać szansę w tych wyborach, błyskawicznie są w stanie zebrać te podpisy. Ja byłem dzisiaj w województwie świętokrzyskim i tam mi mówiono, że tam zebrano 100 tys. podpisów na mnie, w jednym tylko regionie. W związku z powyższym nie sądzę, by był jakikolwiek problem z zebraniem podpisów dla mnie – powiedział Andrzej Duda w niedzielę wieczorem w TVP Info. 

Z wypowiedzi prezydenta nie wynika jednak jednoznacznie, czy taka zmiana może liczyć na poparcie Prawa i Sprawiedliwości.