-Stanowisko Trybunału Sprawiedliwości UE może mieć znaczenie dla tysięcy kredytobiorców w Polsce. Sąd Okręgowy w Częstochowie zwrócił się do Trybunału z pytaniami, czy mechanizm ustalania oprocentowania kredytów w oparciu o WIBOR jest zgodny z prawem UE i czy takie klauzule mogą zostać uznane za nieuczciwe - podkreśla Jarosław Zasada, attache prasowy Trybunału. Przypomnijmy, chodzi o sprawę o sygnaturze C-471/24. Polski sąd zadał TSUE cztery pytania dotyczące kredytów złotowych opartych na wskaźniku referencyjnym WIBOR. Pytania zostały sformułowane w sprawie osoby fizycznej (konsumenta), który procesuje się z bankiem PKO BP S.A.

 

Cena promocyjna: 125.1 zł

|

Cena regularna: 139 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 97.3 zł


Cztery pytania o wskaźnik

Pierwsze pytanie dotyczy kwestii, czy przepisy dyrektywy 93/13/EWG w ogóle pozwalają na badanie postanowień umownych dotyczących zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR. Bartosz Miąskiewicz, adwokat, counsel w kancelarii CMS (pełnomocnik PKO BP przed TSUE), podkreśla, że w debacie publicznej uwaga niesłusznie skupia się właśnie na tym zagadnieniu. - Tymczasem nawet gdyby odpowiedź była twierdząca, nie oznaczałoby to jeszcze przełomu w polskim orzecznictwie, które jest korzystne dla banków. Obecnie powództwa są oddalane z dwóch powodów: po pierwsze – przyjmuje się, że klauzula oparta na WIBOR nie podlega ocenie abuzywności, gdyż WIBOR regulują odrębne przepisy. Po drugie, nawet gdyby badać umowę, sądy uznają oprocentowanie oparte na WIBOR za uczciwe. Dopuszczenie kontroli umów nie podważałoby więc automatycznie uczciwości klauzuli oprocentowania i całej umowy. Kluczowe będzie raczej to, co TSUE odpowie na trzecie pytanie – o kryteria uczciwości – ocenia mec. Miąskiewicz.

Czytaj też w LEX: Abuzywność klauzuli zmiennego oprocentowania opartej na wskaźniku referencyjnym w świetle orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości >

Drugie pytanie dotyczy kwestii - w przypadku pozytywnej odpowiedzi na pytanie pierwsze - czy dyrektywę z 1993 r. należy interpretować w ten sposób, że pozwala na badanie postanowień umownych dotyczących zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR. Gdyby i na to pytanie odpowiedź TSUE była pozytywna, to aktualne stanie się pytanie trzecie – czy dyrektywę należy interpretować w ten sposób, że zapisy umowy dotyczące zmiennego oprocentowania w oparciu o wskaźnik referencyjny WIBOR można traktować jako stojące w sprzeczności z wymogami dobrej wiary i powodujące znaczącą nierównowagę wynikających z umowy praw i obowiązków stron ze szkodą dla konsumenta, z uwagi na niewłaściwe poinformowanie go o ryzyku zmiennej stopy procentowej (w tym m.in. braku wskazania, w jaki sposób ustala się WIBOR i jakie wątpliwości są związane z brakiem jego transparentności oraz nierównomiernego rozkładu ryzyka na strony umowy). Wreszcie ostatnie – czwarte – pytanie dotyczy kwestii, czy w razie uznania za nieuczciwe postanowienia umownego dotyczącego zmiennego oprocentowania w oparciu o WIBOR, możliwe jest dalsze funkcjonowanie umowy, w której oprocentowanie kwoty kapitału kredytu można oprzeć jedynie stałej marży banku, co spowodowałoby zmianę oprocentowania kredytu ze zmiennego na stałe.

Czytaj więcej w LEX: Klauzula WIBOR a dyrektywa 93/13 – omówienie pytań prejudycjalnych w sprawie C-471/24 >

 

Czeka rynek, czekają prawnicy

Na opinię czekają prawnicy – zarówno ci reprezentujący w sporach sądowych banki, jak i kancelarie prawne, które walczą o interesy kredytobiorców. Nikt nie ukrywa, że opinia (a potem wyrok) mogą być game-changerami, które radykalnie zmienią rynek prawniczy nad Wisłą – albo otworzą szeroko falę powództw o unieważnienia kredytowych umów z wplecionym w nie wskaźnikiem WIBOR, albo - wręcz przeciwnie - skutecznie ją zablokują.

Eksperci w jednym są natomiast zgodni - opinia rzecznika generalnego to oczywiście nie wyrok, ale – jak zawsze w sprawie WIBOR – na jakiś czas podgrzeje emocje. Na Linkedin Adam Pietrak, adwokat, partner w Kancelarii Adwokackiej Vindigo Pietrak & Paździora, zauważa, że po raz pierwszy w historii TSUE przyjrzy się legalności i transparentności WIBOR-u. Co nie oznacza, że nie było w TSUE spraw, w których sędziowie odnosili się do zagadnienia uczciwości oprocentowania w walucie krajowej. - We wcześniejszych wyrokach (podsumowanych w sprawie Banco Santander, C-265/22) wskazano, że oprocentowanie jest uczciwe, jeśli nie stawia konsumenta w gorszej sytuacji niż obowiązujące prawo, a ponadto jest porównywalne ze zwykle stosowanymi warunkami dotyczącymi odsetek. Polskie sądy dotychczas uznawały, że wskazanie WIBOR-u w umowie te kryteria spełnia – dodaje mec. Miąskiewicz.

Czytaj też w LEX: WIBOR jako klauzula abuzywna – komentarz do wyroków Sądu Okręgowego w Suwałkach >

- Przypomnieć jednak należy, że opinia rzecznika generalnego nie wiąże TSUE. Choć Trybunał często zajmuje w wyroku stanowisko zbliżone do przyjętego w opinii, to nie zawsze tak jest. Wyroku należy zaś spodziewać się ok. 3-4 miesiące po ogłoszeniu opinii rzecznika generalnego, a więc prawdopodobnie na przełomie roku. Wtedy dopiero omawiane kwestie zostaną rozstrzygnięte – podkreśla Wojciech Wandzel, adwokat, lider Praktyki Banking & Finance w KKG Legal.

 

Na jeszcze inny aspekt zwraca uwagę Michał Augustynowicz, ekspert finansowy, w obszernej analizie dotyczącej WIBOR-u na prowadzonym przez siebie portalu chf24.pl. Augustynowicz podkreśla, że do TSUE trafiło już kilka kolejnych spraw z pytaniami polskich sądów o praktykę stosowania wskaźnika WIBOR. - Sądy odsyłające poruszają w nich zagadnienia związane zarówno z kontrowersyjnymi praktykami banków, jak i potencjalnym brakiem właściwego nadzoru nad wskaźnikiem referencyjnym WIBOR, w tym oczywiście brakiem nadzoru nad administratorem stawki (obecnie ów nadzór sprawuje KNF, choć, jak pokazała kontrola NIK, Komisja korzysta tylko z części środków nadzorczych, którymi dysponuje) – pisze Augustynowicz i dodaje, że kłopotliwe dla banków może być coś innego. Przeciwnicy procesowi banków zaczęli zmieniać strategię i kłaść większy nacisk nie na rzekomą wadliwość wskaźnika WIBOR, ale na to, w jaki sposób przedstawiciele sektora informowali o związanych z nim ryzykach.

Część odpowiedzi na te dylematy możemy już poznać w czwartek, czytając uzasadnienie opinii rzeczniczki generalnej Laily Mediny.

Czytaj też w LEX: Przegląd aktualnego orzecznictwa w sprawach WIBOR >