Ministerstwo Finansów udostępniło niedawno dane dotyczące rozliczenia ulgi badawczo-rozwojowej (B+R) za rok podatkowy 2018. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że wysokość odliczonych kosztów kwalifikowanych związanych z działalnością badawczo-rozwojową (tylko podatnicy CIT) wyniosła 1,7 mld zł, co daje 0,3 mld zł oszczędności dla firm korzystających z ulgi B+R. W 2017 r. podatnicy CIT i PIT rozliczyli 584 mln zł kosztów kwalifikowanych, a w 2016 r. – 206 mln zł. Ministerstwo Finansów szacuje, że skutek finansowy ulgi B+R dla sektora finansów publicznych wyniesie w 2019 r. 0,5 mld złotych.

 

 

Wyjaśnijmy - katalog kosztów kwalifikowanych został określony przez ustawodawcę. Zaliczają się do niego koszty osobowe związane z wykonywaniem zadań powiązanych z działalnością badawczo-rozwojową. Chodzi też o koszty materiałów i surowców wykorzystanych w procesie badawczo-rozwojowym, koszty ekspertyz, opinii, usług doradczych czy specjalistycznych badań zakupionych od jednostek naukowych, a także odpłatnego korzystania z aparatury naukowo-badawczej. Podatnicy mogą odliczyć także koszty amortyzacji środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych użytych w trakcie prowadzenia działań B+R.

Zobacz więcej: Firmy boją się działalności badawczo-rozwojowej >>

Choć z roku na rok wysokość odliczanych kosztów kwalifikowanych rośnie, wciąż zbyt mało firm wykorzystuje potencjał tej zachęty podatkowej.

 

Warto korzystać z ulgi

Przedsiębiorcy, którzy dostrzegają jej zalety, coraz umiejętniej identyfikują u siebie działania badawczo-rozwojowe i sprawniej rozliczają koszty kwalifikowane. Z kolei te firmy, które nie korzystają z ulgi, tracą szansę na wygenerowanie znacznych oszczędności. A jest o co walczyć. Dla przykładu, przedsiębiorca, który w ramach prowadzonej działalności badawczo-rozwojowej ponosi rocznie 1,5 mln zł kosztów osobowych oraz 900 tys. zł pozostałych kosztów kwalifikowanych, przy stawce CIT 19 proc. może odzyskać niemal pół miliona zł (456 tys. zł). Mimo że termin na złożenie deklaracji CIT-BR minął 1 kwietnia, podatnicy prowadzący działalność badawczo-rozwojową wciąż mogą złożyć korektę zeznania. Co powstrzymuje firmy przed skorzystaniem z ulgi B+R? Eksperci Ayming wskazują pięć głównych hamulców.

Zobacz również: Piekarz: Podmioty powiązane muszą pilnować cen rynkowych >>

Resort finansów poleca rozwiązania, których nie ma w przepisach >>

Po pierwsze - nieznajomość definicji i zakresu działalności badawczo-rozwojowej

Zdaniem ekspertów, przedsiębiorstwa w Polsce nadal postrzegają działalność badawczo-rozwojową jako zaawansowane procesy, których efektem jest innowacyjność co najmniej na skalę kraju. To mylne przekonanie powstrzymuje je przed skorzystaniem z ulgi B+R.

Zobacz procedury w LEX:

Ulga na działalność badawczo-rozwojową - PIT >

Ulga na działalność badawczo-rozwojową - CIT >

Zrozumienie, czym jest działalność badawczo- rozwojowa, ma kluczowe znaczenie w kontekście korzystania z ulgi. W definicji ustawowej czytamy, że jest to działalność twórcza obejmującą badania naukowe lub prace rozwojowe, podejmowana w sposób systematyczny w celu zwiększenia zasobów wiedzy oraz wykorzystania ich do tworzenia nowych zastosowań. Z doświadczenia Ayming wynika, że wśród wielu firm pokutuje przekonanie, że działalność badawczo-rozwojowa to wielkie wynalazki wymagające ogromnego nakładu pracy i dużych środków, które są prowadzone przez „naukowców w białych fartuchach”. Ten mit sprawia, że wielu przedsiębiorców traci szansę na uzyskanie oszczędności, z których można finansować kolejne działania – tłumaczy Wojciech Popardowski, project manager w dziale innowacji, ulg i dotacji w Ayming Polska.

Czytaj w LEX: Ulga na działalność badawczo-rozwojową w praktyce >

Po drugie - brak wsparcia techników i inżynierów

Pierwszym krokiem do prawidłowego rozliczenia ulgi B+R jest zidentyfikowanie działań badawczo-rozwojowych w firmie. Najczęściej spotykanymi działaniami B+R są badania aplikacyjne i prace rozwojowe. Zaliczymy tu np. opracowanie nowej technologii wytwarzania produktów, wpływającej na obniżenie zużycia wody lub prądu, opracowanie nowych technik kontroli, przekładających się na zwiększenie wykrywalności wyrobów wadliwych w trakcie procesu produkcji czy integrację kilku procesów wytwarzania w jeden zautomatyzowany proces. Niejednokrotnie działalność badawczo-rozwojowa bywa w firmach rozproszona, dlatego przy identyfikowaniu działań B+R niezbędne jest zaangażowanie nie tylko zespołu finansowego i prawnego, ale też członków innych zespołów, np. jednostki B+R, pracowników produkcji, kontroli jakości czy działu IT.

Sprawdź w LEX:

– W części firm rozliczanie ulgi badawczo-rozwojowej opiera się wyłącznie na analizie dokumentacji podatkowej. Tymczasem do złożenia prawidłowego wniosku kluczowa jest współpraca na linii działy finansowe i zespoły techniczno-badawcze - zaznacza Paweł Perzyński, ekspert ds. ulgi B+R w Ayming Polska. Jego zdaniem, ma to znaczenie o tyle, że brak codziennej wymiany informacji między tymi dwiema stronami może skutkować niepełnym rozliczeniem wszystkich kosztów działalności badawczo-rozwojowej.

 


Po trzecie - obawa przed kontrolami

Wiele przedsiębiorstw wzbrania się przed skorzystaniem z ulgi B+R, obawiając się, że urzędy skarbowe zakwestionują ich rozliczenia podatkowe. Eksperci zwracają uwagę, że rozliczenie ulgi ma charakter deklaratywny, więc otrzymanie zapytania z urzędu skarbowego powinno być odbierane przez firmy jako coś naturalnego. Ewentualne czynności sprawdzające lub kontrola skarbowa są szansą na sprawdzenie poprawności rozliczeń i zebranej dokumentacji. Weryfikowana firma ma odpowiednio dużo czasu, aby wskazane nieprawidłowości na bieżąco korygować i tym samym uniknąć ustawowych kar oraz zaległości podatkowych.

Czytaj w LEX: Kwestie podatkowe związane z zarządem sukcesyjnym - pytania i odpowiedzi >

Po czwarte - problematyczna ewidencja kosztów

Z doświadczenia Ayming wynika, że wiele firm ma problem z prawidłowym wyodrębnieniem kosztów kwalifikowanych w ewidencji księgowej. Koszty osobowe stanowią zazwyczaj największą część wydatków związanych z działalnością badawczo-rozwojową i ich rozliczenie to kluczowe wyzwanie. Zgodnie z danymi Ministerstwa Finansów, w roku podatkowym 2018 kwota kosztów osobowych odliczonych przez płatników CIT wyniosła 73 proc. wszystkich kosztów kwalifikowanych. Zdaniem ekspertów, ewidencja kosztów może sprawiać kłopot dlatego, że przepisy ustawy o podatku dochodowym i ustawy o rachunkowości nie zawierają szczegółowych przepisów dotyczących sposobu prowadzenia ewidencji księgowej.

Zobacz zestawienia w LEX:

Działalność B+R - branża motoryzacyjna >

Działalność B+R - branża tekstylna >

Działalność B+R - finanse i ubezpieczenia >

Działalność B+R - branża budowlana >

Po piąte - problemem też brak czasu

Nie można pominąć również problemu czasu. Przygotowanie prawidłowej dokumentacji działalności B+R, w tym prowadzenie dokumentacji kart projektów, może zabierać wiele czasu, o ile firma wcześniej nie przygotowała odpowiedniej ścieżki organizacyjnej. Zdaniem specjalistów z Ayming Polska, zaprojektowanie systemu ewidencji danych finansowych czy opracowanie spójnej dokumentacji działalności B+R to jednorazowe wyzwania, które raz wdrożone pozwolą na szybsze rozliczanie ulgi badawczo-rozwojowej w przyszłości.