Przedmiotem rozstrzygnięcia jest ocena przyjętej przez organ egzekucyjny metody wyliczenia kosztów egzekucyjnych, jak i ustalonej wysokości tych kosztów. W tej sprawie składa się na nie wyłącznie opłata manipulacyjna. Podstawę jej naliczenia stanowił art. 64 par. 6 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.

Czytaj w LEX: Koszty egzekucyjne w postępowaniu egzekucyjnym w administracji po wyroku Trybunału Konstytucyjnego >>>

Sporne postanowienie zapadło w następującym stanie faktycznym. Prezydent Miasta K., działając jako wierzyciel, wystawił wobec pewnej spółki akcyjnej tytuły wykonawcze, obejmujące należności w podatku od nieruchomości za dany rok., których podstawą była decyzja tego organu. Prezydent Miasta nadał decyzji rygor natychmiastowej wykonalności.

Spółka zgłosiła zarzuty w sprawie prowadzenia egzekucji administracyjnej, podnosząc wykonanie obowiązku w części. Organ egzekucyjny uznał za zasadny podniesiony zarzut i umorzył postępowanie egzekucyjne w zakresie objętym zarzutem, w odniesieniu do częściowej zapłaty zobowiązania podatkowego.

Zobowiązana spółka zwróciła się do organu egzekucyjnego z wnioskiem o umorzenie prowadzonego postępowania egzekucyjnego. Żądanie umotywowała wygaśnięciem obowiązku, gdyż Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Katowicach uchyliło decyzję Prezydenta Miasta i przekazało sprawę do ponownego rozpoznania organowi I instancji. Organ egzekucyjny umorzył postępowanie egzekucyjne prowadzone wobec spółki, określił koszty egzekucyjne i obciążył nimi wierzyciela, tj. Prezydenta Miasta.

 

Brak górnej granicy opłaty manipulacyjnej

Wierzyciel wniósł zażalenie. Podnosił, że z racji na stwierdzoną niekonstytucyjność art. 64 par. 6 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, w zakresie w jakim nie określa on górnej granicy opłaty manipulacyjnej, dopuszczalne jest jej ustalanie wyłącznie na poziomie minimalnych, gdyż tylko w tej części obecnie obowiązuje wspomniany przepis. Określenie limitu opłaty manipulacyjnej przy uwzględnieniu stawek opłat za egzekucję z nieruchomości opiera się na zasadzie analogii co jest niedopuszczalne w prawie administracyjnym. Ponadto czynności w egzekucji z nieruchomości są bardziej skomplikowane niż czynności manipulacyjne.

Istota sporu pomiędzy Prezydentem Miasta a organem odwoławczym sprowadza się więc do kwestii prawidłowości, w świetle wyroku TK z 28 czerwca 2016 r. (sygn. akt SK 31/14) określenia wysokości kosztów egzekucyjnych obciążających wierzyciela w związku z umorzeniem postępowania egzekucyjnego wobec zobowiązanego.

Zobacz również: NSA: Fiskus może ścigać podatnika, wobec którego ogłoszono upadłość >>

Czytaj w LEX: Czynności organu egzekucyjnego w przypadku zbiegu egzekucji sądowej i administracyjnej >>>

WSA: Granice określone przez Trybunał Konstytucyjny

Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach, który wyrokiem z 22 maja 2018 r. uchylił zaskarżone przez Prezydenta Miasta postanowienie Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Katowicach w przedmiocie kosztów egzekucyjnych (I SA/Gl 299/18).

WSA zauważył, że nie można tracić z pola widzenia istotnej kwestii, iż zarówno organ, określając wysokość kosztów egzekucyjnych, jak i sąd, dokonując oceny zgodności z prawem tak ustalonej wysokości tych kosztów, działa w obszarze nieunormowanym przez ustawodawcę. W konsekwencji uzupełnienie pominięcia ustawowego nastąpić musi na płaszczyźnie stosowania prawa w granicach określonych przez Trybunał Konstytucyjny.

 

 

Zdaniem WSA, organy nie oceniły w sposób kompleksowy adekwatności kosztów egzekucyjnych, którymi został obciążony wierzyciel. Nie dostrzegły, że mechaniczne odnoszenie ustalonych na podstawie wykładni prokonstytucyjnej limitów opłat do każdego tytułu wykonawczego z osobna (niezależnie od przyczyn wystawienia wielu, a nie jednego tytułu), może prowadzić do praktycznego braku stosowania standardów wynikających z wyroku TK.

Koszty egzekucyjne, na które składa się wyłącznie opłata manipulacyjna, ustalono jako iloczyn ilości tytułów wykonawczych w liczbie dwunastu i limitu opłaty manipulacyjnej. Tymczasem, może się okazać, że realizacja standardów konstytucyjnych wskazanych w wyroku TK doprowadzi do określenia wysokości owej opłaty w znacznie mniejszym wymiarze.

Organ nie zgodził się ze stanowiskiem sądu, że skoro egzekucja dotyczyła jednej należności publicznoprawnej, to jest podatku od nieruchomości za jeden rok podatkowy egzekwowana należność mogła być objęta jednym tytułem wykonawczym, na skutek czego egzekucja byłaby prowadzona na podstawie jednego, a nie dwunastu tytułów wykonawczych, co wpływa nie tylko na ilość podejmowanych działań, lecz również na wynik skonfrontowania obliczonych opłat na podstawie stawek procentowych z ustalonymi, kwotowymi limitami tychże opłat. Wniósł skargę kasacyjną.

 


Zagadnienie prawne budzące istotne wątpliwości

Naczelny Sąd Administracyjny po rozpoznaniu 12 kwietnia 2022 r. skargi kasacyjnej Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Katowicach od wyroku WSA w Gliwicach postanowił przedstawić do rozstrzygnięcia składowi siedmiu sędziów NSA wyłaniające się na tle rozpoznawanej sprawy zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości: Jaką metodę należy uznać za właściwą do obliczenia kosztów egzekucyjnych w świetle przepisów Działu I Rozdziału 6 ustawy 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji, w tym zwłaszcza art. 64 par. 1 pkt 6 tej ustawy, w jej brzmieniu obowiązującym w okresie od 17 sierpnia 2016 r. do 20 lutego 2021 r.?

NSA na rozprawie 10 października br. postanowił na podstawie art. 187 par. 3 ustawy prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi przejąć sprawę do rozpoznania przez skład siedmiu sędziów NSA, odroczyć rozpoznanie sprawy i nowy termin wyznaczyć z urzędu. NSA zakreślił nr III FPS 1/22 i sprawę będzie dalej prowadzić pod sygnaturą III FSK 283/21.

Na rozstrzygnięcie kwestii dotyczących naliczania opłaty manipulacyjnej trzeba więc jeszcze poczekać.