Od wielu miesięcy trwa spór o koszty, które zgodnie z orzeczeniami sądów syndyk Getin Noble Banku powinien zapłacić swoim przeciwnikom procesowym, przede wszystkim pełnomocnikom kredytobiorców frankowych. Marcin Kubiczek, kwalifikowany doradca restrukturyzacyjny i syndyk GNB, zwlekał jednak z ich wypłacaniem. Tłumaczył, że kwestia zasad rozliczania i zwrotu tych środków musi być pogodzona z podstawowymi celami postępowania upadłościowego, czyli m.in. zaspokojeniem wierzycieli.
Na początku listopada Jarosław Zarębski, ówczesny sędzia-komisarz w postępowaniu upadłościowym GNB, zobowiązał syndyka do zajęcia ostatecznego stanowiska w tej sprawie w terminie 40 dni. Marcin Kubiczek maksymalnie wykorzystał ten termin, jego odpowiedź zajmująca 14 stron została sporządzona 29 grudnia.
Czytaj także:
>>> Syndyk Getinu „aktywnie poszukuje rozwiązania” sprawy zasądzonych kosztów
>>> Syndyk Getinu kontra pełnomocnicy - 40 dni na ostateczne stanowisko
Stanowisko syndyka
Z pisma wynika, że syndyk nie uważa kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, za „wydatki bezpośrednio związane z ustaleniem, zabezpieczeniem, zarządem i likwidacją masy upadłości oraz ustaleniem wierzytelności”. Co za tym idzie, w jego ocenie nie są to koszty postępowania upadłościowego w rozumieniu art. 230 ust. 1 ustawy – prawo upadłościowe (dalej: p. u.).
- Koszty zastępstwa procesowego nie dotyczą czynności syndyka, ani upadłego, lecz przeciwnika procesowego, który - udzieliwszy pełnomocnictwa procesowego – uzyskuje uprawnienie do rekompensaty pieniężnej – pisze Marcin Kubiczek.
Syndyk przekonuje dalej, że „koszty zastępstwa procesowego nie wykazują związku z masą upadłości, ani celami postępowania upadłościowego”.
Powołuje się również na postanowienie Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy z 23 października 2025 br. (WA1M/GUp/44/2023), w którym to sąd stwierdził brak podstaw do umorzenia postępowania upadłościowego GNB z powodu braku płatności kosztów procesu. Syndyk cytuje fragment uzasadnienia, w którym sąd stwierdza, że „kwoty te nie powinny być uznawane za koszty postępowania (upadłościowego – red.)". W ocenie syndyka, takie stanowisko sądu jest dla niego wiążącą wykładnią.
- Po raz pierwszy od 2,5 roku uzyskaliśmy jednoznaczne stanowisko: syndyk nie zamierza płacić zasądzonych kosztów. Dotyczy to nie tylko kosztów w sprawach z powództwa klientów, ale także kosztów w sprawach, które wytoczył sam syndyk – komentuje Robert Pogorzelski, adwokat prowadzący własną kancelarię i przeciwnik procesowy syndyka w sprawach frankowych.
Cena promocyjna: 159.2 zł
|Cena regularna: 199 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 159.2 zł
Nowa sędzia-komisarz i nowe zarządzenie
Nim przyszła odpowiedź syndyka na wezwanie sędziego-komisarza, zmieniła się osoba pełniąca tę funkcję: sędziego Zarębskiego zastąpiła sędzia Agnieszka Białek. Również z 29 grudnia br. pochodzi jej zarządzenie, które sugeruje inne rozwiązanie problemu.
Sędzia Białek zobowiązała syndyka „do sporządzenia analizy możliwości złożenia świadczeń wierzycieli z tytułu kosztów sądowych (…) do depozytu sądowego w trybie art. 692 kodeksu postępowania cywilnego i nast. do momentu rozpoznania przez Trybunał Konstytucyjny pytania prawnego przedstawionego postanowieniem z dnia 16 września 2024 r."
Chodzi o pytanie zadane przez poprzedniego sędziego-komisarza dotyczące zgodności z konstytucją przepisu art. 440 ust. 3 p. u., dotyczącego kolejności zaspokajania roszczeń upadłego banku i przyznającego pierwszeństwo Bankowemu Funduszowi Gwarancyjnemu (więcej: Pytanie w sprawie Getinu trafiło do TK, może ostro namieszać).
Zarządzenie nie przesądza, czy świadczenia będą składane do depozytu – na razie syndyk ma siedem dni na przedstawienie stosownych analiz.
Adwokat Robert Pogorzelski uważa, że nowe zarządzenie to pewien kompromis.
- Od świadczeń złożonych do depozytu nie są naliczane odsetki. Jeśli okaże się, że TK nie zakwestionuje pierwszeństwa BFG w zaspokojeniu z funduszy masy upadłości, a środki w masie nie wystarczą na zaspokojenie BFG, pieniądze z depozytu wrócą do syndyka, który powinien przekazać je do BFG – komentuje.
Prawo upadłościowe i koszty postępowania: art. 230 ust. 1 a art. 230 ust. 2
Mec. Pogorzelski zwraca też uwagę na drobną, ale istotną różnicę w kwalifikacji prawnej kosztów zastępstwa procesowego. Poprzedni sędzia-komisarz sugerował, że należy je zaliczyć do kosztów postępowania upadłościowego wymienionych w art. 230 ust. 1 p.u., jako wydatki bezpośrednio związane z ustaleniem, zabezpieczeniem i zarządem masą upadłości. - Było to stanowisko bardzo korzystne dla pełnomocników, ale faktycznie budziło pewne wątpliwości i na nich właśnie skoncentrował się syndyk w swojej odpowiedzi. Nowa sędzia-komisarz przyjmuje inną kwalifikację. W jej zarządzeniu mowa jest o „innych zobowiązaniach masy upadłości w rozumieniu art. 230 ust. 2 p.u.” – mówi Robert Pogorzelski.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.















