W związku z występowaniem epidemii koronawirusa i czasowym zawieszeniem działalności sporej części gałęzi gospodarki, wielu przedsiębiorców znalazło się w trudnej sytuacji finansowej. Skłoniło ich to do poszukiwania rozwiązań pozwalających na odroczenie lub ograniczenie zobowiązań podatkowych. Jednym z nich jest podatek od nieruchomości, który w okresie pogorszonej koniunktury gospodarczej może być szczególnie dotkliwy dla przedsiębiorców. Jego wysokość nie jest w żaden sposób powiązana z kondycją finansową podatnika, a fakt, iż posiadany majątek przynosi mniejsze zyski czy wręcz generuje straty, nie wpływa na obniżenie kwoty podatku.

Rozliczenia podatku od nieruchomości trzeba zweryfikować

Tymczasem okazuje się, że 44 proc. firm w Polsce nadpłaca podatek od nieruchomości. Zweryfikowanie prawidłowości dotychczasowego opodatkowania może przynieść większe korzyści finansowe niż wystąpienie o zwolnienie z opodatkowania lub odroczenie płatności w ramach tarczy antykryzysowej. Nie zawsze opłaca się też wnioskować o pomoc z ordynacji podatkowej i prosić o rozłożenie podatku na raty czy odroczenie terminu płatności. Potwierdza to dr Adam Kałążny, radca prawny w zespole ds. podatku od nieruchomości w Deloitte.

Czytaj w LEX: Pakiet osłonowy dla samorządów w tarczy antykryzysowej 4.0 >

Możliwe różne formy wsparcia, ale nie zawsze warto z nich korzystać

Przepisy dają obecnie dwie formy wsparcia. Pierwszą możliwością jest wnioskowanie do właściwego wójta/burmistrza/prezydenta miasta o odroczenie lub umorzenie zobowiązania podatkowego na podstawie przepisów ordynacji podatkowej. Dodatkowo tarcza antykryzysowa wprowadziła możliwość uchwalania przez poszczególne rady gmin zwolnień dla wskazanych przez gminę grup przedsiębiorców, których płynność finansowa uległa pogorszeniu w związku z ponoszeniem negatywnych konsekwencji ekonomicznych z powodu COVID-19.

Czytaj w LEX: Wsparcie przedsiębiorców ze strony jednostek samorządu terytorialnego w związku z epidemią koronawirusa >

Różne warunki do spełnienia

Jak wskazuje dr Adam Kałążny, takie zwolnienia wprowadziło wiele gmin, przy czym warunki, jakie należy spełnić, by z nich korzystać, różnią się często diametralnie. Przykładowo, aby skorzystać ze zwolnienia we Wrocławiu, przedsiębiorca musiał wykazać pogorszenie płynności finansowej, podczas gdy w Tarnowie zwolnienie obejmowało wyłącznie nieruchomości związane z działalnością objętą zakazem prowadzenia w związku z epidemią. Gminy podejmując uchwały, decydowały o grupach działalności gospodarczej związanej z przedmiotem ulgi, do których mogło być zastosowane zwolnienie lub przedłużenie terminu płatności podatków.

Sprawdź w LEX: Czy podatnikowi można umorzyć zaległości w podatku od nieruchomości za czerwiec i lipiec 2020 r. z powodu znaczącego spadku przychodów ze sprzedaży, z uwagi na epidemię COVID-19? >

Dorota Przybyła, skarbnik miasta Bierunia, mówi, że gdyby było możliwe określenie grupy docelowej precyzyjnie i jednoznacznie, a wykaz działalności nie budziłby zastrzeżeń, wydaje się, iż indywidualne wnioski podatników nie byłyby konieczne, jednak w praktyce nie zawsze było to możliwe.

Czytaj w LEX: Tymczasowe przeniesienie pracownika samorządowego do wykonywania innej pracy w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii >

Z analiz treści uchwał samorządów wynika, że wnioski czy oświadczenia podatników były stosowane m.in. z uwagi na dodatkowe okoliczności związane z rodzajem prowadzonej działalności czy przedmiotem opodatkowania. Ustawodawca określił docelową grupę beneficjentów, czyli podmioty, których płynność finansowa uległa pogorszeniu w związku z ponoszeniem negatywnych konsekwencji ekonomicznych z powodu COVID 19.

- W związku z tym, jeżeli rada gminy jednoznacznie nie wskazała w uchwale konkretnego rodzaju działalności, w której płynność finansowa uległa pogorszeniu, np. działalność której prowadzenie ograniczono rozporządzeniem ministra zdrowia w okresie stanu epidemii, przedsiębiorcy zobowiązywani byli do składania wniosków i oświadczeń w zakresie pogorszenia swojej sytuacji finansowej – mówi Dorota Przybyła. Jak dodaje, powinni być jednak świadomi, iż organy podatkowe mogą w każdej chwili takie oświadczenia weryfikować, badając w tym zakresie ich sytuację ekonomiczną.

Sprawdź w LEX:  Jakie działania powinien podjąć organ podatkowy w sytuacji, gdy spółka zmieniła adres siedziby i nie odbiera pism?  >

 


Co istotne, gminy mają też prawo do odraczania płatności rat podatku od nieruchomości. Jednak, jak podkreśla Małgorzata Pałys, kierownik projektu w dziale podatków i opłat lokalnych w Ayming Polska, w przypadku odroczenia płatności oszczędność jest tylko pozorna, ponieważ termin zapłacenia zaległych rat podatku od nieruchomości został wyznaczony na 30 września.

Zamiast prosić o pomoc, lepiej złożyć wniosek o zwrot nadpłaty

- Specyfika polskich regulacji z zakresu podatku od nieruchomości powoduje, że wielu przedsiębiorców w Polsce nadpłaca podatek. W konsekwencji o ulgi (zarówno te na podstawie tarczy antykryzysowej, jak i ordynacji podatkowej) ubiegają się często podatnicy, którzy w przypadku przeprowadzenia weryfikacji swoich rozliczeń mogliby zamiast o ulgę zawnioskować o stwierdzenie nadpłaty – podkreśla dr Adam Kałążny.

Sprawdź w LEX: Czy organ, który otrzymał zapłatę podatku od nieruchomości dzień po terminie, powinien anulować odsetki za dzień zwłoki, skoro rachunek podatnika został obciążony w terminie? >

Alternatywą dla przedsiębiorstw, które szukają oszczędności w obszarze podatku od nieruchomości, może być więc złożenie wniosku o zwrot nadpłaconego podatku do pięciu lat wstecz. 

Małgorzata Pałys zwraca uwagę, że z doświadczenia Ayming wynika, że 44 proc. firm w Polsce nadpłaca podatek od nieruchomości. Zweryfikowanie prawidłowości dotychczasowego opodatkowania może więc przynieść większe korzyści finansowe, niż wystąpienie o zwolnienie z opodatkowania lub odroczenie płatności w ramach tarczy antykryzysowej.

Zobacz również:
W podatkach prywatni właściciele gruntu traktowani jak firmy >>

Gminy mogą elastycznie podchodzić do zwolnień w podatku od nieruchomości >>
 

Zwrot nadpłaty – korzystny dla podatników i dla gmin

Okazuje się, że jest to rozwiązanie lepsze dla podatników, ponieważ decyzja w sprawie nadpłaty w przeciwieństwie do ulg przyznawanych przez gminy nie wiąże się ze spełnianiem często skomplikowanych kryteriów formalnych, nie jest uznaniowa oraz, co istotne dla wielu podatników, nie stanowi pomocy publicznej, a więc nie jest w żaden sposób limitowana kwotowo (zwolnienia przyznawane na podstawie tarczy antykryzysowej mają co do zasady limit w wysokości 800 tys. euro w ramach Ram Tymczasowych, zaś ulgi na podstawie ordynacji podatkowej 200 tys. euro limitu w okresie trzech lat w ramach pomocy de minimis).

Zdaniem dr. Adama Kałążnego, paradoksalnie zwrot nadpłaty jest też rozwiązaniem korzystniejszym dla gmin, bo przyznawanie ulg i zwolnień może się podwójnie odbić na finansach gminy – raz w postaci zmniejszonych wpływów z podatku, drugi raz poprzez zmniejszenie otrzymywanej subwencji wyrównawczej/zwiększenie wpłat na tzw. janosikowe.

Dodatkowo pojawia się jeszcze problem odpowiedzialności. - W przypadku stosowania przepisów ordynacji podatkowej, ulgi są uznaniowe, a odpowiedzialność za ich udzielenie spoczywa na burmistrzu. Przesłanki wynikające z ordynacji są ogólne i każdorazowo podlegają indywidualnej ocenie organu, a procedura pomocy publicznej jest pełna i wymaga każdorazowo zbadania wszystkich dopuszczalnych limitów pomocy – wyjaśnia Dorota Przybyła.

Zwroty nadpłaty według precyzyjnej procedury

Wnioskowanie o zwrot nadpłaty może być też sposobem na uniknięcie czasochłonnych formalności. Jak podkreśla Małgorzata Pałys, po złożeniu wniosku o stwierdzenie nadpłaty organ podatkowy jest związany przepisami ordynacji podatkowej i obowiązuje go konkretny termin rozpatrzenia wniosku. Z reguły jest to miesiąc, a w przypadkach szczególnie skomplikowanych termin może zostać wydłużony do dwóch miesięcy. Po drugie, podatnika nie obowiązują żadne ograniczenia kwotowe w przypadku wystąpienia o odzyskanie nadpłat. Po trzecie, samo złożenie wniosku o stwierdzenie nadpłaty wraz z korektami na podatek od nieruchomości jest często mniej skomplikowane niż złożenie wniosku o uzyskanie pomocy publicznej.

- Lektura zapisów dotychczasowo wprowadzonych uchwał samorządów pokazuje, że spełnienie wszystkich warunków stawianych podatnikowi nierzadko wymaga od niego przeprowadzenia głębokiej analizy. W konsekwencji zastosowanie zwolnień budzi wiele wątpliwości i nie ma gwarancji ich uzyskania – zauważa ekspertka.