Naczelnik urzędu skarbowego wydał decyzję, w której określił zobowiązanie w podatku dochodowym od osób fizycznych. Adwokat spóźnił się z wniesieniem odwołania z powodu choroby, więc zwrócił się o przywrócenie terminu do dokonania tej czynności, ale dyrektor izby administracji skarbowej odmówił. Organ wskazał, że sam fakt przebywania na zwolnieniu lekarskim nie uzasadnia jeszcze przywrócenia uchybionego terminu. Podkreślił, że pełnomocnik nie wykazał okoliczności potwierdzających nagłość choroby i że była ona czynnikiem nie do przezwyciężenia. Dyrektor zaznaczył też, że pełnomocnicy są zobowiązani do szczególnej staranności przy wykonywaniu powierzonego zlecenia.

Sprawą zajął się WSA i NSA

Sprawa trafiła do WSA w Białymstoku, który przyznał rację organowi. Pełnomocnik nie uprawdopodobnił bowiem, że niedochowanie terminu do wniesienia odwołania było przez niego niezawinione. Choroba adwokata obejmowała trzy tygodnie, ale jednocześnie przypadała tylko w ciągu jednego dnia ustawowego terminu do złożenia odwołania. Fakt, że zwlekał on ze sporządzeniem i wysłaniem odwołania do ostatniego dnia powoduje ryzyko dla reprezentowanej strony i podważa przekonanie o staranności pełnomocnika. Naczelny Sąd Administracyjny uchylił jednak wydany w tej sprawie wyrok. Uznał bowiem, że zwlekanie z dokonaniem czynności do ostatniego dnia terminu nie jest zawinionym działaniem strony i sprawa wymaga ponownego rozpoznania przez skarbówkę.

 

Stefan Babiarz, Bogusław Dauter

Sprawdź  

Skarbówka ponownie odmówiła przywrócenia

Dyrektor izby administracji skarbowej wskazał, że pełnomocnik powoływał się na zwolnienia lekarskie, z których wynikało, że powinien leżeć. Jednocześnie ustalono, że od kilkunastu lat choruje on na obturacyjną chorobę płuc. Natomiast zwolnienia lekarskie dotyczyły infekcji górnych dróg oddechowych, której towarzyszyła wysoka gorączka. Na tej podstawie organ uznał, że niedyspozycja nie była nagła i niemożliwa do przewidzenia. Ponadto ustalono, że adwokat prowadził ze wspólnikami czteroosobową kancelarię prawną. Tym samym organ stwierdził, że mógł się on posłużyć inną osobą w zakresie sporządzenia odwołania i jego nadania w placówce pocztowej. Natomiast fakt skomplikowanego charakteru sprawy oraz nieznajomość szczegółów postępowania nie stał temu na przeszkodzie. Mając to na uwadze, dyrektor izby administracji skarbowej ponownie odmówił przywrócenia terminu do wniesienia odwołania.

Czytaj także: NSA: Dobrowolna kwarantanna uzasadnia przywrócenie terminu >>>

Choroba pełnomocnika była nagła

Rozstrzygnięcie to zostało zaskarżone, więc sprawa ponownie trafiła do WSA w Białymstoku, który wskazał, że zgodnie z art. 162 par. 1 ustawy Ordynacja podatkowa, w razie uchybienia terminu należy przywrócić termin na wniosek zainteresowanego, jeżeli uprawdopodobni, że uchybienie nastąpiło bez jego winy. Sąd wskazał, że na profesjonalnym pełnomocniku ciąży obowiązek dochowania należytej staranności. Szczególne wymogi nie mogą jednak z góry wykluczać możliwości przywrócenia terminu. WSA uznał, że twierdzenie o nagłej chorobie uniemożliwiającej podjęcie czynności zostało uwiarygodnione przedłożonym zaświadczeniem lekarskim i wyjaśnieniami pełnomocnika. Przedstawiona dokumentacja lekarska potwierdziła, że pozostawał on niezdolny do pracy. Zaistniała więc obiektywna i nagła przeszkoda w działaniu i podejmowaniu czynności, kwalifikowana jako przesłanka mogąca uzasadniać przywrócenie terminu.

 

Zwlekanie z wniesieniem odwołania nie może być zarzutem

WSA podkreślił, że nie ma znaczenia, że pełnomocnik nie podjął się sporządzenia odwołania aż do ostatniego dnia terminu. W orzecznictwie utrwalony jest bowiem pogląd, ze nie można tego poczytać za zawinione zwlekanie z dokonaniem czynności procesowej. Nie można więc czynić pełnomocnikowi zarzutu, że powinien dokonać czynności wcześniej (zob. postanowienia NSA z 11 marca 2008 r., sygn. akt II GZ 169/07). Sąd nie uznał też argumentacji organu dotyczącej możliwości powierzenia sporządzenia i wniesienia odwołania innemu pracownikowi kancelarii. Trudno bowiem wymagać, aby ostatniego dnia terminu pełnomocnik obarczył inną osobę odpowiedzialnością za sporządzenie i wniesienie środka zaskarżenia. Mając powyższe na uwadze, WSA uchylił zaskarżone rozstrzygnięcie. Oznacza to, że sprawa kolejny raz wróci na biurko dyrektora izby administracji skarbowej.

Wyrok WSA w Białymstoku z 28 lipca 2021 r., sygn. akt I SA/Bk 287/21