Udowodnienie niewinności i niezamierzonego udziału w karuzeli podatkowej i wyłudzeniach VAT cały czas jest dla podatników niemałym wyzwaniem. Problemów dostarcza skarbówka, która twierdzi, że puste faktury i transakcje pozorne to to samo. Takie podejście skutecznie jednak utrudnia podatnikom obronę. Wiele spraw trafia do sądów. Tytułem przykładu można wskazać chociażby kilka niedawnych orzeczeń: WSA w Kielcach - sygn. akt I SA/Ke 387/20, WSA w Olsztynie - sygn. akt I SA/Ol 623/20 i WSA w Łodzi - sygn. akt I SA/Łd 168/21 .

Na szczególną uwagę zasługuje też wyrok WSA w Gliwicach (sygn. akt I SA/Gl 801/19), który prowadzi do jednoznacznego wniosku - organy podatkowe nie mogą swoich decyzji budować "alternatywnie". Sąd zwrócił uwagę, że przejawem takiego zachowania jest - z jednej strony - eksponowanie kwestii pośrednictwa w wystawianiu faktur, a jednocześnie odwoływanie się do zaangażowania podatnika w obrót karuzelowy. Zdaniem WSA, nie jest rolą ani strony postępowania podatkowego, ani sądu administracyjnego, kontrolującego legalność decyzji podatkowej, dokonywanie wyboru jednej z dwóch wersji (opcji) zakwestionowania odliczenia naliczonego podatku od towarów i usług przez organy podatkowe. Tymczasem, jak wskazują eksperci, takie sytuacje zdarzają się nagminnie.

Zobacz również: Duże zmiany w wystawianiu faktur być może jeszcze w tym roku >>

 

Pusta faktura i pozorność działania to nie to samo

Dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG, tłumaczy, że zakwestionowanie przez organ podatkowy prawa do odliczenia VAT może być uzasadnione m.in. fikcyjnym charakterem transakcji (tzw. puste faktury) albo jej pozornością. Pierwszy przypadek ma miejsce wówczas, gdy do transakcji w ogóle nie dochodzi, natomiast o drugim można mówić, gdy ma ona miejsce, ale jej celem jest dokonanie oszustwa podatkowego. Różnica ta ma istotne znaczenie, ponieważ w przypadku pozornego obrotu możliwe jest, iż podatnik brał w nim udział nieświadomie. W takiej sytuacji, jeżeli podatnik wykaże, iż pomimo dochowania należytej staranności nie wiedział i nie mógł wiedzieć, że bierze udział w oszustwie, jego prawo do odliczenia VAT nie powinno zostać zakwestionowane.

Zobacz procedurę w LEX: Faktury, które nie stanowią podstawy do odliczania >

 

Organy podatkowe mylą podstawy prawne

Jednak w praktyce organy podatkowe często mylą ze sobą te dwie podstawy prawne. Nierzadko w jednym stanie faktycznym dostrzegają zarówno puste faktury, jak i pozorny obrót. Można odnieść wrażenie, że fiskus chce po prostu odmówić prawa do odliczenia VAT, a konkretna podstawa prawna nie ma dla niego znaczenia. Podatnik ma jednak wtedy ograniczone możliwości obrony, ponieważ nie wie, co właściwie jest mu zarzucane. Czym innym jest bowiem udowadnianie, że transakcja rzeczywiście się odbyła, a czym innym - wykazywanie dochowania przez podatnika należytej staranności. W obu tych przypadkach podatnik może podnosić inne argumenty i dowody.

Zobacz również:
NSA: Nadwyżka VAT może się przedawnić >>

Błędna stawka na fakturze nie blokuje odliczenia VAT >>

 

Słuszny wyrok gliwickiego sądu

Dr Grzegorz Keler zwraca uwagę, że WSA w Gliwicach słusznie podkreślił, że nie można w jednym stanie faktycznym kwestionować prawa do odliczenia VAT ze względu na puste faktury i pozorny obrót karuzelowy. Skoro organ uznał, że nie doszło do rzeczywistej transakcji, to nie może wskazywać na udział podatnika w pozornym obrocie. Jeżeli natomiast doszedł do przekonania, że podatnik brał udział w karuzeli podatkowej, to powinien zbadać, czy podatnik dochował należytej staranności w celu uniknięcia udziału w oszustwie podatkowym. Jak zaznaczył gliwicki sąd, uzasadnienie decyzji wymiarowej nie może być budowane „alternatywnie”. Zasady postępowania podatkowego nakazują, aby organ podatkowy jasno wskazał, na jakiej nieprawidłowości w zachowaniu podatnika opiera swoje rozstrzygnięcie.

Sprawdź w LEX: Czy zwiększenie wymiany towarów między tymi samymi firmami w celu wykreowania większego obrotu może świadczyć o fikcyjności transakcji? >

- Oczywiście można sobie wyobrazić sytuację, w której w ramach karuzeli podatkowej były wystawiane puste faktury. Nie zmienia to jednak faktu, że podstawa zakwestionowania prawa do odliczenia VAT może być tylko jedna. W podanym przykładzie zamiast o pozorności należałoby raczej mówić o braku rzeczywistego charakteru transakcji – zauważa ekspert.

Sprawdź w LEX: Czy można odliczyć VAT w sytuacji, w której opłacono fakturę, a kontrahent nie dostarczył towaru? >

 


Skarbówka cieszy się dużą swobodą

- Medialne nagłaśnianie walki z luką w VAT dało niektórym organom podatkowym poczucie dość dużej swobody w kwestionowaniu transakcji dokonywanych przez podatników. Jednym z przykładów takiego działania jest bezrefleksyjne kwestionowanie prawa do odliczenia i rzetelności wystawianych faktur w sposób alternatywny – komentuje Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP.

Sprawdź w LEX: Czy firma niebędąca czynnym podatnikiem VAT, która wystawiła fakturę z VAT należnym ma prawo po dwóch miesiącach skorygować VAT? >

Ekspert zwraca uwagę, że czytając uzasadnienie, często trudno zorientować się jaki stan faktyczny organ ustalił, bowiem pojawiają się jednocześnie tezy dotyczące pustych faktur i stwierdzenia potwierdzające istnienie towaru, ale za to fikcyjności czy pozorności tego obrotu. Jego zdaniem, organ w ogóle nie jest zainteresowany tym jak faktycznie było, ważne jedynie jest, że wszystkie alternatywne wersje skutkują zakwestionowaniem prawidłowości rozliczeń. Organ ma jednak obowiązek ustalić stan faktyczny na podstawie wszystkich dowodów. - Tu spotykamy się z drugim poważnym naruszeniem tj. pomijaniem części dowodów – organ niewygodne dowody w ogóle pomija w decyzji, ale to inne zagadnienie. Tak ustalony stan faktyczny, niezależnie od tego czy podatnik się z nim zgadza, musi być jednoznacznie zrekonstruowany. Dopiero na podstawie jednoznacznego stanu faktycznego można zastosować odpowiednie pasujące do niego przepisy – zauważa ekspert. Alternatywne jego przedstawienie nie tylko uniemożliwia podjęcie obrony podatnika, ale uniemożliwia też kontrole sądową.

- Jak sąd ma ocenić prawidłowość stosowania przepisów, skoro ma do wyboru dwa stany faktyczne. Nie jest rolą sądu wybranie sobie stanu faktycznego, pozostaje mu zatem taką decyzję tylko uchylić. Można powiedzieć, że sąd nie ma tu wyboru. Najbardziej martwi jednak to, że tak skonstruowane decyzje w ogóle do sądu trafiają - oznacza to słabość kontroli instancyjnej, bowiem organ II instancji jest obowiązany przeprowadzić postępowanie ponownie i następnie porównać jego wynik z wydaną decyzją oraz na tej podstawie ocenić jej prawidłowość – podkreśla Andrzej Nikończyk.

Sprawdź w LEX: Czy można odliczyć od VAT od faktury wystawionej przez podmiot, który zarejestrował się dla celów VAT 2 miesiące po wystawieniu faktury, złożył deklaracje VAT za cały okres od rozpoczęcia działalności i odprowadził należny VAT? >

Zasada dwuinstancyjności postępowania zagrożona

Warto też zwrócić uwagę, że czasem organy, z naruszeniem przepisów ograniczają się do kontroli wydanej decyzji, co narusza zasadę dwuinstancyjności postępowania. W przypadku utrzymania w mocy decyzji bazującej na alternatywnie skonstruowanym stanie faktycznym oznacza zarówno brak przeprowadzenia postępowania ponownie (bowiem organ powinien ustalić jeden konkretny stan faktyczny), jak i brak podstawowej kontroli decyzji, skoro dyrektor izby skarbowej utrzymuje w mocy decyzję opartą o nieustalony stan faktyczny.

- Cieszy, że sądy stają tu po stronie podatników, choć, prawdę mówiąc, organy w takiej sytuacji nie pozostawiają im innego wyjścia – podsumowuje Andrzej Nikończyk.