Ministerstwo Finansów zapowiada gruntowną reformę ordynacji podatkowej. Według zapowiedzi, jej celem ma być usprawnienie kontaktu pomiędzy podatnikiem a fiskusem. Wiele obowiązujących procedur ma zostać uproszczonych, a nadmierna biurokracja ograniczona. Kilka dni temu Artur Soboń, wiceminister finansów, potwierdził już, że prace nad nowelizacją są zaawansowane i będą traktowane jako priorytet. Projekt przepisów, póki co, nie został ogłoszony. Mówi się jednak m.in. o zniesieniu kompetencji naczelników urzędów skarbowych do przeprowadzania kontroli podatkowych na rzecz rozszerzenia ich uprawnień w zakresie czynności sprawdzających. Nowością ma być też rozszerzenie kompetencji organów do dokonywania zmian z urzędu w deklaracjach podatkowych w ramach czynności sprawdzających.

Kontrole podatkowe do lamusa?

Zmiany zapowiadane przez ministerstwo w założeniu mają uprosić procedury podatkowe.

- Wygląda na to, że fiskus dostrzegł, że obecnie kontrole podatkowe są bardzo formalne i niezwykle czasochłonne, zarówno dla kontrolujących jak i kontrolowanych. Planowane zmiany przewidują więc zmniejszenie liczby procedur weryfikacyjnych do dwóch: kontroli celno-skarbowych oraz odbiurokratyzowanych czynności sprawdzających, które będą obejmować szerszy zakres spraw niż dotychczas. Naczelnicy urzędów skarbowych mają zyskać w tym zakresie nowe uprawnienia kosztem zniesienia kompetencji do przeprowadzania kontroli podatkowych w dotychczasowym kształcie – komentuje Jagoda Trela, partner w ID Advisory. Jej zdaniem, zmiana ta ma na celu wzmocnienie i usprawnienie procesu weryfikacyjnego poprzez umożliwienie organowi podatkowemu przeprowadzenia bardziej skutecznych i efektywnych działań weryfikacyjnych. W konsekwencji, odejście od sformalizowanych kontroli podatkowych prowadzanych przez naczelników urzędów skarbowych ma przyczynić się do poprawy jakości i skuteczności pracy organów podatkowych.

Zobacz również:
Ministerstwo obiecuje łatwiejsze kontakty z fiskusem, ale czekamy na fakty >>
Zmiany w ordynacji podatkowej mogą uderzyć w zarządy uczciwych spółek >>

 

Szersze uprawnienia w zakresie czynności sprawdzających

Do zmian sceptycznie podchodzi jednak Wojciech Majkowski, doradca podatkowy, radca prawny, partner w KPMG w Polsce. Jego zdaniem, w zależności od ostatecznego kształtu znowelizowanych przepisów, zmiany te będą mogły mieć pozytywny lub negatywny skutek dla podatników.

- Nie można też zapomnieć o tym, że obecny kształt regulacji dotyczących czynności sprawdzających pozwala na ich prowadzenie przez organ bez wiedzy i udziału podatnika. Tworzy to potencjalne ryzyko ograniczenia możliwości obrony swoich praw przez podatników, którzy nie będą mieli świadomości prowadzenia wobec nich czynności sprawdzających, a tym samym nie będą mogli przedstawiać organom dodatkowym wyjaśnień i dowodów. Wzmocnienie znaczenia tej instytucji, przy zachowaniu dotychczasowej jej formy, może w wielu przypadkach prowadzić do jedynie powierzchownej analizy stanu faktycznego i, przy jednoczesnym ograniczeniu udziału podatnika w tych czynnościach, wpływać negatywnie na transparentność i naruszać podstawowe zasady prowadzenia postępowań, które również mają zastosowanie do czynności sprawdzających – przewiduje Wojciech Majkowski.

Czytaj w LEX: Pełnomocnictwo do kontroli podatkowej na przykładach >>

 

Nowość
Nowość

Małgorzata Niezgódka-Medek, Marek Szubiakowski

Sprawdź  

Czynność sprawdzające nie mogą być wytrychem do kontroli

Doradcy podatkowi zwracają uwagę, że czynności sprawdzające powinny mieć przede wszystkim na celu formalno-techniczną weryfikację dokumentów i rozliczeń. Tymczasem treść przepisu, że służą one ustaleniu stanu faktycznego w zakresie niezbędnym do stwierdzenia zgodności z przedstawionymi dokumentami, daje urzędom szeroki margines do interpretacji. Przykładowo na tej podstawie urzędy żądały od podatników przedłożenia dokumentacji cen transferowych i w praktyce weryfikowały jej treść. Pisaliśmy o tym w tekście pt. Skarbówka łamie procedury i nagina prawo >>

Jak tłumaczył w rozmowie z Prawo.pl Sławomir Buszko z ID Advisory, z perspektywy urzędu takie działanie jest racjonalne – pozwala bowiem w sposób mniej sformalizowany (w porównaniu do kontroli podatkowej) gromadzić informacje, zawężając obszar „poszukiwań”. Problem jednak w tym, że z perspektywy podatnika sytuacja wygląda zgoła inaczej. Stoi on bowiem przed trudnym wyborem, czy polemizować z urzędem na temat zasadności żądania danych w zakresie czynności sprawdzających, czy też udostępnić informacje, które mogą wzbudzić wątpliwości i być podstawą do wszczęcia kontroli.

Czytaj w LEX: Uprawnienia organów w kontroli podatkowej przedsiębiorców >>

 

Zmiany w deklaracjach podatkowych w ramach czynności sprawdzających

Jeśli zmiany w ordynacji podatkowej wejdą w życie, organy dostaną także dodatkowe kompetencje do dokonywania zmian z urzędu w deklaracjach podatkowych w ramach czynności sprawdzających.

Czytaj w LEX: Sprzeciw w kontroli podatkowej przedsiębiorców >

Nowe przepisy zmodyfikuje więc zasady dokonywania korekty przez organy podatkowe z urzędu. - W miejsce obowiązku doręczenia podatnikowi uwierzytelnionej kopii takiej korekty, organ będzie zobowiązany do sporządzania informacji o zmianach wynikających z korekty. Organ zatem będzie przygotowywał dla podatnika krótkie podsumowanie zmian, co znacząco może ułatwić podatnikowi analizę postępowania organu. W przypadku, gdy dodatkowo taka korekta będzie widoczna dla podatnika jedynie w systemie podatnik.gov, dla osób niezaznajomionych z elektroniczną formą komunikacji z urzędami, zmiana ta może stanowić utrudnienie – komentuje Wojciech Majkowski.

Zobacz również:
Czynności sprawdzające zamiast kontroli - organy podatkowe nadużywają prawa >>

Fiskus będzie mógł prowadzić ukryte kontrole >>