Wyrok Trybunału Konstytucyjnego (TK) z 2 grudnia 2025 r. (P 10/16) stanowi, że narusza ustawę zasadniczą praktyka polegająca na tym, że przedsiębiorstwo energetyczne może nabyć przez zasiedzenie prawo do korzystania z prywatnej działki, czyli służebność gruntową o treści odpowiadającej służebności przesyłu, jeśli nigdy nie przeprowadzono formalnego wywłaszczenia. - Dotąd sądy często uznawały, że firmy przesyłowe nabyły to prawo przez zasiedzenie, co prowadziło do sytuacji, w której właściciel tracił możliwość swobodnego korzystania z części swojej działki bez uzyskania jakiejkolwiek rekompensaty finansowej. Wyrok TK jest ostatecznym potwierdzeniem, że za korzystanie z cudzego mienia należy się sprawiedliwe wynagrodzenie – przypomina Agnieszka Ryznar, prezes Votum Odszkodowania S.A.
Dwa ważne wyroki dzień po dniu
Wielu właścicieli nieruchomości - po wprowadzeniu instytucji służebności przesyłu w 2008 r. - próbowało dochodzić swoich roszczeń o odszkodowanie, jednak większość spraw była rozstrzygana niekorzystnie. Sądy, opierając się na ówczesnej wykładni, uznawały, że doszło do zasiedzenia służebności przez przedsiębiorców.
Sprawdź również książkę: Służebność przesyłu. Zagadnienia prywatnoprawne oraz publicznoprawne >>
Po wyroku TK z 2 grudnia br. dla tych osób pojawiła się szansa na wznowienie postępowania. Wyrok TK kwestionuje konkretne znaczenie przepisów prawa, zatem jest tzw. wyrokiem zakresowym. Tymczasem uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z 17 grudnia 2009 r. (III PZP 2/09) stanowi, że orzeczenie TK stwierdzające w sentencji niezgodność z Konstytucją określonej wykładni aktu normatywnego, które nie powoduje utraty mocy obowiązującej przepisu, nie stanowi podstawy do wznowienia postępowania. SN postanowił nadać uchwale moc zasady prawnej. Zatem wyrok TK wchodzi w zakres zastosowania uchwały SN III PZP 2/09.
Są jednak argumenty za tym, że okoliczność ta nie będzie stanowić przeszkody we wznawianiu postępowań na podstawie wyroku TK.
- Po pierwsze, odnośna uchwała, jako zasada prawna, jest wiążąca wyłącznie dla składów zwykłych i „siódemkowych” SN. Nie jest w żaden sposób wiążąca dla sądów powszechnych, które w przeważającej mierze będą rozpoznawać skargi o wznowienie postępowania - podkreśla Mariusz Weiss, radca prawny w Kancelarii Prawnej Konieczny, Polak Radcowie Prawni sp.p. Co istotne, uchwała ta od początku budziła istotne zastrzeżenia jako godząca w konstytucyjne prawo do sądu oraz błędne odczytywanie wyroków interpretacyjnych TK. -Już z tego względu można przyjąć, że sądy powszechne będą raczej pomijać uchwałę SN w ocenie dopuszczalność skarg – uważa mec. Weiss.
Dzień po orzeczeniu w sprawie służebności przesyłu, TK wydał jeszcze jeden znaczący wyrok. W dniu 3 grudnia br. stwierdził, że art. 401(1) kodeksu postępowania cywilnego (k.p.c.) w zakresie, w jakim nie stanowi podstawy do wznowienia postępowania w przypadku wydania przez TK wyroku orzekającego o niezgodności z Konstytucją określonego znaczenia aktu normatywnego, jest niezgodny z art. 190 ust. 4 Konstytucji (SK 17/18).
- Wyrok ten potwierdza zatem formułowaną wcześniej krytykę i będzie dodatkowym motywem, dla którego sądy powszechne nie będą respektować uchwały III PZP 2/09. Dodatkowo przed dylematem staną składy SN, które z jednej strony będą czuły się związane zasadą prawną, a z drugiej - wyrokiem TK w sprawie SK 17/18 – mówi mec. Weiss.
Zdaniem Agnieszki Ryznar dla sprawy służebności przesyłu kluczowe znaczenie ma właśnie wyrok TK wydany dzień później. - W konsekwencji, wyrok SK 17/18 formalnie nałożył na sądy obowiązek uznawania orzeczeń korygujących linię orzeczniczą, takich jak P 10/16, za podstawę do wznowienia postępowania cywilnego. Jeśli zatem właściciel przegrał swoją sprawę na podstawie niekonstytucyjnej wykładni, może domagać się wznowienia postępowania na podstawie art. 401(1) k.p.c. – uważa.
Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Kryteria ustalania wysokości wynagrodzenia za korzystanie ze służebności przesyłu >
Problematyczny termin 10 lat
Zgodnie z art. 408 k.p.c., po upływie 10 lat od dnia uprawomocnienia się wyroku nie można żądać wznowienia, z wyjątkiem przypadku, gdy strona była pozbawiona możności działania lub nie była należycie reprezentowana. - Art. 408 k.p.c. ustanawia termin obiektywny. Oznacza to, że jeśli postanowienie, na mocy którego firma przesyłowa nabyła służebność przez zasiedzenie, uprawomocniło się ponad 10 lat temu, żądanie wznowienia będzie prekludowane, czyli zablokowane – mówi Agnieszka Ryznar. Może się jednak okazać, że właściciele gruntów mają szanse coś ugrać. - Jedyną szansą dla takich "starych" spraw jest argumentowanie, że wcześniejsza, restrykcyjna interpretacja SN (uchwała III PZP 2/09), która uniemożliwiała wznowienie na podstawie wyroków zakresowych (przed wyrokiem TK w sprawie SK 17/18), stanowiła konstytucyjnie rozumiane „pozbawienie możności działania” w celu skutecznej obrony praw majątkowych – tłumaczy.
Odszkodowania w związku z budową linii elektroenergetycznej - czytaj w LEX >
Brak publikacji wyroku przeszkodą?
W sprawie służebności przesyłu jest jeszcze jeden problem - rząd nie publikuje wyroków TK z uwagi na ich wadliwość w zakresie składu orzekającego. Rodzi to pytanie o to, jaki wpływ ma ta okoliczność na możliwość wznowienia postępowania. Skargę wnosi się w terminie trzech miesięcy od dnia wejścia w życie orzeczenia TK. Z kolei zgodnie z art. 190 ust. 3 Konstytucji RP orzeczenie Trybunału wchodzi w życie z dniem ogłoszenia, a zgodnie z ust. 2 orzeczenia TK w sprawach wymienionych w art. 188 podlegają niezwłocznemu ogłoszeniu w organie urzędowym, w którym akt normatywny był ogłoszony.
Przez lata było oczywiste, że konieczną przesłanką rozpoczęcia terminu do wniesienia skargi jest publikacja wyroku TK. Aż nadszedł kryzys. - Wykładnia ta jednak uległa zmianie w momencie, gdy pojawiły się problemy z publikacją wyroków TK przez kolejne rządy. W judykaturze pojawił się pogląd, że obstrukcja rządów w publikacjach nie może uderzać w prawa obywateli, które wynikają z wydanych wyroków. Wykładnia odnośnych przepisów proceduralnych dotyczących wznowienia postępowania musi brać pod uwagę normę konstytucyjną art. 194 ust. 4 dającą prawo do wznowienia postępowań na podstawie wyroków TK. Pogląd taki w szczególności rozpowszechnił się w orzecznictwie sądów administracyjnych - tłumaczy mec. Weiss.
Czytaj też w LEX: Prawo do terenu a ograniczenie sposobu korzystania i udostępnienie nieruchomości przy inwestycjach elektroenergetycznych >
Agnieszka Ryznar wskazuje, że wyroki TK obowiązują od chwili ogłoszenia, nawet jeśli nie zostały opublikowane w Dzienniku Ustaw. Już w 2015 r. Trybunał Konstytucyjny wskazał (wyrok z 16 grudnia 2015 r., K 35/15), że orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą od chwili ich ogłoszenia. Niekonstytucyjny przepis traci domniemanie konstytucyjności i nie powinien być stosowany, nawet bez publikacji.
Z art. 190 ust. 1 Konstytucji wynika, że orzeczenia TK mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. - W świetle wyroku TK z 23 września 2025 r. (P 3/25) publikacja orzeczenia we właściwym dzienniku promulgacyjnym ma charakter jedynie czynności technicznej. Już sam fakt ogłoszenia wyroku przez TK powoduje utratę domniemania konstytucyjności aktu prawnego i nakłada na inne organy obowiązek powstrzymania się od stosowania niekonstytucyjnej regulacji. W związku z tym zaniechanie publikacji w Dzienniku Ustaw nie pozbawia obywateli możliwości ochrony swoich praw na podstawie wydanego przez TK orzeczenia – mówi Piotr Bożałkiński, radca prawny prowadzący własną kancelarię.
W praktyce najbliższe miesiące przyniosą pierwsze rozstrzygnięcia. - Nie można wykluczyć okresu niejednolitej praktyki sądowej, w którym dopiero kształtować się będą standardy oceny przesłanki „pozbawienia możności działania” oraz wpływu niekonstytucyjnej wykładni na wynik zakończonych postępowań - kwituje prezes Ryznar.
Służebność przesyłu w praktyce notarialnej - czytaj w LEX >
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.

















