Plan ogólny wszedł w życie w Pyskowicach w sobotę, 26 lipca – pisaliśmy o tym w tekście Pierwsza gmina z planem ogólnym. Okazuje się jednak, że nie przetrwał on nawet tygodnia. Wojewoda Śląski – wydając w piątek 1 sierpnia br. odpowiednie rozstrzygnięcie nadzorcze – stwierdził jego nieważność w całości powołując się na kolizję z obowiązującymi na starówce Pyskowic dwoma miejscowymi planami zagospodarowania przestrzennego (MPZP) w zakresie procentowego określenia minimalnej powierzchni biologicznie czynnej.

Czytaj też w LEX: Zabojski Andrzej, Uwzględnienie wydanych decyzji administracyjnych w procedurze planistycznej>


Polsce grozi planistyczny paraliż

Podstawą prawną stwierdzenia nieważności planu ogólnego Pyskowic są przepisy ustawy z dnia 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (t. j. Dz. U. z 2024 r. poz. 1130). - Biorąc pod uwagę konieczność sporządzenia planu ogólnego dla całego obszaru gminy (z wyłączeniem terenów zamkniętych), co wynika z art. 13a ust. 1 ustawy, pomimo że podniesione w niniejszym rozstrzygnięciu zarzuty dotyczą jednej strefy planistycznej, nie było możliwości stwierdzenia nieważności uchwały Rady Miejskiej jedynie w części – pisze w uzasadnieniu rozstrzygnięcia nadzorczego Bożena Goldamer-Kapała, dyrektor Wydziału Infrastruktury w śląskim urzędzie wojewódzkim.

Stanowisko wojewody niemile zaskoczyło ekspertów. -Jedynym uzasadnieniem dla unieważnienia całego planu było to, że uchwala się go dla całej gminy, co wynika z art. 13a ustawy. Podobnie zresztą jak studium, które również uchwalało się dla całej gminy (art. 9 ust. 3 sprzed nowelizacji). Nie od dziś wiadomo, że sądy stwierdzały nieważność studium w części, na przykład co do konkretnych działek. Różnica między jednym i drugim aktem jest taka, że pierwszy jest aktem prawa miejscowego, a drugi nie. Ale czy ta okoliczność może przesądzać o tym, że w każdym przypadku plan ogólny powinien być unieważniony w całości? Mam co do tego poważne wątpliwości – mówi dr Agnieszka Grabowska-Toś, radczyni prawna, partner zarządzający w Kancelarii Radców Prawnych Kania Stachura Toś.

Krytyczny wobec rozstrzygnięcia wojewody jest też architekt i urbanista Tomasz Babicz, Kierownik Pracowni ds. Studiów i Analiz w Biurze Architekta Miasta w Krakowie. - To niebezpiecznie rozpoczęta linia orzecznicza, mówiąca że przez błąd (w sumie prosty do rozwiązania) w jednej strefie planistycznej w jednym wskaźniku została uchylona całość ustaleń. Można byłoby spokojnie uchylić tylko jedną strefę, bo i tak na niej obowiązuje MPZP i nie wstrzymuje to żadnych inwestycji – przekonuje Babicz. 

Czytaj też w LEX: Szwajdler Wojciech, Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego gminy a studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy> 

Trzeba zachować odpowiednie limity

Jak urzędnicy tłumaczą tak drastyczną decyzję? Zgodnie z art. 13e ust. 2 ustawy w gminnym katalogu stref planistycznych określa się profil funkcjonalny tych stref oraz maksymalne wartości: nadziemnej intensywności zabudowy, jej wysokości oraz udziału powierzchni zabudowy w różnych strefach. Trzeba też określić procentowy wskaźnik udziału powierzchni biologicznie czynnej. Gmina nie ma jednak pełnej dowolności ani w ustalaniu profili funkcjonalnych stref planistycznych, ani minimalnego wskaźnika powierzchni biologicznie czynnej, te bowiem zostały określone w Charakterystyce Stref Planistycznych, specjalnej tabelce będącej załącznikiem do rozporządzenia z 8 grudnia 2023 r. w sprawie projektu planu ogólnego gminy, dokumentowania prac planistycznych w zakresie tego planu oraz wydawania z niego wypisów i wyrysów (Dz. U. z 2023 poz. 2758). -Zgodnie z przepisami rozporządzenia wskaźnik ten powinien wynosić w tym przypadku 30 proc.. Wartość niższą od wskazanej w rozporządzeniu można przyjąć tylko wtedy, gdy jest to zgodne z ustaleniami obowiązujących planów miejscowych, obejmujących obszar takiej strefy - tłumaczy Joanna Maj, radca prawny z kancelarii SWK Legal, specjalizująca się w prawie nieruchomości i procesie inwestycyjnym. .

Czytaj też w LEX: Dudek Monika, Szewczyk Marek, Zmiana studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy w okresie przejściowym>

Dwa plany miejscowe zniweczyły jeden ogólny

Co konkretnie wydarzyło się więc w Pyskowicach? Na terenie obejmującym obszar staromiejskiej strefy usługowej 8SU obowiązują tam dwa MPZP z 2001 r. i 2006 r., a minimalny limit powierzchni biologicznie czynnej w nich określony sięgał aż 30 proc. - Z obowiązujących planów miejscowych wynika więc, że minimalny udział powierzchni biologicznie czynnej w obszarze strefy planistycznej 8SU – dla której załącznik nr 1 rozporządzenia określa wartość tego wskaźnika na poziomie 30 proc., zgodnie z par. 2 ust. 3 rozporządzenia, nie może zostać zmniejszony. Przyjęcie w strefie planistycznej 8SU, w gminnym katalogu stref planistycznych planu ogólnego gminy Pyskowice, wartości minimalnego udziału powierzchni biologicznie czynnej na poziomie 15 proc., jest naruszeniem art. 13e ust. 2 pkt 3 ustawy poprzez niewłaściwe określenie tego wskaźnika – pisze Goldamer-Kapała w uzasadnieniu rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody.

Gmina tłumaczyła, że chodziło o ustalenia dla przyszłych inwestycji, a nie działania inwentaryzacyjne odzwierciedlające obecny sposób zagospodarowania, ale nie udało się jej przekonać do swoich racji urzędników wojewody. Mimo tego drobnego mankamentu, stwierdzona została więc nieważność całej uchwały. -Dyskusyjne w tej sprawie jest, czy taki błąd skutkował rzeczywiście koniecznością wyeliminowania planu ogólnego w całości, a nie "jedynie" w części, jak ma to miejsce np. w przypadku uchwał w sprawie miejscowych planów. Mam poważne wątpliwości, czy stwierdzenie nieważności całego planu tylko z powodu opisanego w rozstrzygnięciu błędu jest zasadne. Z pewnością gmina wniesie skargę do sądu, zatem ostateczne stanowisko określi nam WSA i być może NSA. Ktoś jako pierwszy ten szlak przetrzeć musi – podkreśla mec. Joanna Maj. Spytaliśmy wprost gminę Pyskowice, czy skierują skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach (mają na to 30 dni), ale jeszcze nie uzyskaliśmy odpowiedzi. 

Czytaj też w LEX: Antepowicz Jan, Dubieszko Radosław, Nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz jej wpływ na realizację inwestycji w odnawialne źródła energii – wybrane zagadnienia oraz ich ocena>