Pyskowice to jedno z najstarszych górnośląskich miast, prawa miejskie uzyskały już w 1260 r. Gmina położona na przedmieściach Gliwic liczy ok. 16 tys. mieszkańców i zajmuje ok. 30 kilometrów kwadratowych. Choć w PRL planowano w nich budowę dużego osiedla mieszkaniowego, udało im się zachować piękny, małomiasteczkowy charakter, jaki mają setki mniejszych miejscowości w całym kraju. Radni przyjęli w czerwcu uchwałę o planie ogólnym, a wejdzie ona w życie 26 lipca, po upływie 14 dni od dnia publikacji w Dzienniku Urzędowym Województwa Śląskiego.
Sprawdź również książkę: Planowanie i zagospodarowanie przestrzenne. Komentarz >>
Co siódma gmina nie ruszyła z pracami
Podstawą uchwalenia planu ogólnego jest art. 13a ustawy z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym. Sama uchwała planistyczna Pyskowic ma jedynie dwie strony, natomiast część graficzno-opisową planu ogólnego można obejrzeć i przeczytać, przetwarzając załącznik w formacie pliku gml albo na specjalnej stronie rządowej, albo w serwisie e-mapa.net.
Pyskowice czekają jeszcze na recenzję wojewody śląskiego w postaci ewentualnego rozstrzygnięcia nadzorczego – wojewoda może na podstawie art. 91 ustawy z 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym stwierdzić nieważność planu ogólnego w części, a nawet całości.
Pozostałe samorządy powinny przyjąć plany ogólne do końca czerwca 2026 r., z tym że nie mają takiego obowiązku ustawowego – o skutkach braku planów, przyjęcia ich po terminie, albo unieważnienia przez wojewodów albo sądy administracyjne pisaliśmy w tekście Będą zamrożone inwestycje, zabraknie za to odszkodowań. W Pyskowicach cała procedura – od podjęcia uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu po jego uchwalenie – zajęła 17 miesięcy. Z danych firmy Geo-System, która monitoruje ewidencje zbiorów i usług danych przestrzennych, wynika, że nadal ok. 350 gmin nie dokonało zgłoszeń, czyli prace planistyczne w nich prawdopodobnie nawet nie wystartowały. Natomiast ok. 150 gmin ma już projekty planów ogólnych (tu liderem jest właśnie Górny Śląsk), prawie 2000 zaś jest na etapie konsultacji z mieszkańcami.
Krytykują bezterminowe wuzetki
Zagrożenia związane z opóźnieniem powstania planów ogólnych, w tym wyścigiem inwestorów i właścicieli działek po uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy wskazuje Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju Polskiej Akademii Nauk (PAN). - Skłonność ustawodawcy do ulegania lobbystycznej presji różnych grup interesu, przy braku naukowych i rzetelnych argumentów do obalenia propozycji zorientowanych na krótkookresowe korzyści, sprzyja oddawaniu pola regulującego prawo populistom. Przykładem takiego postępowania jest podtrzymywanie w obrocie prawnym czasu wydawania decyzji o warunkach zabudowy na czas nieokreślony do końca br. Taki stan prawny pogłębia skalę chaosu przestrzennego i zwiększa i tak już bardzo wysokie koszty ekonomiczne i społeczne – podkreślają naukowcy i prawnicy PAN w specjalnym oświadczeniu z lipcowego posiedzenia.
Eksperci postulują też, aby – oprócz uporządkowania przepisów o zagospodarowaniu przestrzennym - rząd utworzył krajowy fundusz rekompensat za straty w ograniczeniach prawa do zabudowy przez plany ogólne. - Bez takiego zabezpieczenia gminy w planach ogólnych będą nadal maksymalizowały przeznaczanie terenów pod zabudowę ponad racjonalne potrzeby – piszą członkowie Komitetu.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.












