Stefan Krajewski, nowy minister rolnictwa, jest przeciwnikiem zjawiska, w którym ludzie z miasta – po przeprowadzce na wieś - zaczynają blokować tradycyjną rolniczą aktywność, powołując się na immisje. Dlatego zapowiada szybkie przygotowanie projektu ustawy o produkcyjnej funkcji wsi. - Hałas, prace nocne podczas żniw czy zapachy są nierozerwalnie związane ze wsią i z działalnością rolniczą, a naszą rolą jest edukowanie i uświadamianie w tym zakresie – zapowiada minister. Zaznacza, że rozmawia już z innymi ministerstwami, m.in. szefami resortu sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem i Arkadiuszem Myrchą, aby wypracować kompleksowe rozwiązanie tego problemu. Czeka też na propozycje i uwagi ze strony środowisk rolniczych.
Poznaj też linię orzeczniczą w LEX: Partyk Aleksandra, Partyk Tomasz, Posadowienie obiektu budowlanego na gruncie jako działanie stanowiące immisję na nieruchomości sąsiednie>
Wieś ani spokojna, ani wesoła
Minister Krajewski reaguje w ten sposób na sprawę Szymona Kluki, rolnika spod Łodzi, posiadającego 360 świń na 65 hektarach, pozwanego za zapachy i hałasy z gospodarstwa. Kilka tygodni temu Sąd Najwyższy w jego sprawie - zmuszonego zapłacić sąsiadom prawie 115 tysięcy złotych zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych i immisje – odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania (postanowienie SN z 28 maja 2025 r., I CSK 262/25). -Dysponowanie przez właściciela nieruchomości zezwoleniami organów administracyjnych na prowadzenie wykonywanej działalności nie pozbawia właściciela nieruchomości sąsiedniej możliwości dochodzenia roszczenia negatoryjnego opartego na art. 144 kodeksu cywilnego – pisze w uzasadnieniu sędzia SN Władysław Pawlak. Minister Krajewski spotkał się też w sprawie Kluki z urzędnikami z biura Rzecznika Praw Obywatelskich, aby ustalić dalsze wspólne kroki.
Poznaj linię orzeczniczą w LEX: Partyk Aleksandra, Partyk Tomasz, „Przeciętna miara” zakłóceń korzystania z nieruchomości sąsiednich jako wyznacznik powstania roszczenia o ochronę przed immisjami>
W Sejmie są też dwa poselskie projekty nowelizacji ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego (druki nr 998 i 1000), ale utknęły w zamrażarce Komisji Rolnictwa, która przez prawie pół roku nie przeprowadziła nawet ich pierwszego czytania. Dzieje się tak prawdopodobnie dlatego, że zgłosiły go opozycyjne kluby Konfederacji i PiS. Projekt Konfederacji jest prostszy i przewiduje dodanie art. 7a, zgodnie z którym emisje - w szczególności dźwiękowe i zapachowe, w tym pochodzące od zwierząt gospodarskich oraz maszyn i urządzeń rolniczych - będące wynikiem prowadzenia działalności rolniczej zgodnej z przepisami prawa, z zasadami współżycia społecznego oraz stosunkami miejscowymi, podlegałyby ochronie prawnej i nie stanowiłyby naruszenia innych praw. W podobnym kierunku zmierza projekt PiS, ale jest bardziej rozbudowany. Oba projekty to reakcja właśnie na sprawę Kluki.
Żużel w weekendy, a futbol od rana do wieczora
Przy ulicy Konwiktorskiej w stolicy powstaje apartament z widokiem na Saharę – nie chodzi jednak o pustynię, to potoczna nazwa bocznego boiska Polonii Warszawa. W tygodniu odbywają się tu treningi, a w weekendy walczą rezerwy oraz drużyny młodzieżowe. Lokatorzy mogą się obawiać boiskowego hałasu, natomiast klub i kibice „Czarnych Koszul” już podejrzewają, że sąsiedztwo apartamentowca może zablokować powstanie nowoczesnego stadionu na 15 tysięcy miejsc. Brak w Warszawie miejsca z dala od bloków to też jedna z przeszkód, aby reaktywować klub żużlowy (ostatnie mecze ligowe odbyły się w 2003 r. na stadionie Gwardii przy ulicy Racławickiej). Niewiele osób chce przez całe weekendy słuchać ryku motorów, wrzasków kibiców i wdychać charakterystyczny zapach metanolu i kiełbasek z grilla. Te dwa przypadki to kolejny węzeł gordyjski, czyli problem hałasu dolatującego z obiektów sportowych.
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek krytykuje projekt Ministerstwa Klimatu i Środowiska, zmierzający do wyłączenia obiektów sportowych spod norm hałasu, aby sąsiedzi – wzorem mieszkańców wsi – nie wnosili do sądów pozwów. RPO zwraca uwagę na nieprawidłowość promowania sportu kosztem zdrowia i ochrony przed hałasem innych osób, na fałszywość przedstawianego rzekomego konfliktu pomiędzy możliwością uprawiania sportu a ochroną przed hałasem, na nieuzasadniony pośpiech we wprowadzaniu zmian i na brak szerokich konsultacji społecznych.
Czytaj też w LEX: Woźniak Maciej, Naruszenie dóbr osobistych hałasem>
Sprawdź również książkę: Kształtowanie ustroju rolnego. Komentarz >>
Prace nad podobnymi przepisami trwają też w Ministerstwie Sportu i Turystyki (MSiT) – chodzi o wyłączenia obiektów sportowych spod norm hałasu (druk RCL nr UD211). Próba liberalizacji przepisów zawartych w ustawie z 25 czerwca 2010 r. o sporcie (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 1488) szybko zyskuje jednak przeciwników. Na Facebooku został założony profil „Przy Orliku”, którego głównym celem jest prezentacja materiałów ilustrujących uciążliwość sąsiedztwa obiektów sportowych oraz integracja osób przeciwnych liberalizacji norm hałasu wokół takich boisk.
Pośpiech jest złym doradcą
Protestuje również poseł Bartłomiej Wróblewski, który napisał w tej sprawie do MSiT (interpelacja numer 11120). Uważa, że inicjatywa resortu jest niekonstytucyjna i pyta, czy urzędnicy mają jakieś badania lub analizy dotyczące poziomów i rodzaju hałasu emitowanego przez korzystanie z obiektów sportowych oraz ich negatywnego wpływu na zdrowie. Wróblewski domaga się również opinii prawnych na ten temat albo przedstawienia alternatywnych rozwiązań, np. przez ograniczenie dni i godzin funkcjonowania obiektów lub zmianę zasad określających minimalne odległości od terenów zabudowanych, w jakich mogą powstawać obiekty sportowe. Dobrze byłoby uwzględnić przeznaczenie obiektu - np. organizowanie imprez, turniejów, meczów - oraz przewidywaną intensywność użytkowania (np. używane okazjonalnie czy raczej używane przez cały rok po kilkanaście godzin dziennie). Wróblewski studzi też emocje i nie chce, aby jakiekolwiek przepisy liberalizujące hałas na boiskach przyjmować pochopnie, przypominając, że problem nie jest nowy, a pierwsze głośne pozwy w sprawach hałasowych pojawiły się już dekadę temu.
Czytaj też w LEX: Kotulski Mariusz, Dzwony kościelne jako źródło hałasu>
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.















