Projekt ustawy o produkcji, znakowaniu i kontroli żywności przygotowanej z udziałem żywności ekologicznej w ramach żywienia zbiorowego oraz zmianie ustawy o rolnictwie ekologicznym i produkcji ekologicznej (numer UD303) przygotowało Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi (MRiRW). Planowane przepisy zakładają wprowadzenie oficjalnych zasad dotyczących stosowania eko-żywności w jadłodajniach, i nie tylko tych prywatnych, ale też np. w pracowniczych stołówkach, w szpitalach albo placówkach edukacyjnych. Dlaczego to potrzebne? - Konsumenci nie mają możliwości jasnego rozpoznania, które dania w instytucjach zbiorowego żywienia są przygotowywane z udziałem żywności ekologicznej oraz które zakłady żywienia zbiorowego przygotowują żywność z udziałem żywności ekologicznej – podkreślało ministerstwo w komunikacie anonsującym prace nad ustawą.

 

Sprawdź również książkę: Kształtowanie ustroju rolnego. Komentarz >>


Promocja zdrowego stylu życia

MRiRW podkreśla, że – jak dotychczas - nie istnieje urzędowy znak jakości, który identyfikowałby w żywieniu zbiorowym dania przygotowane z udziałem żywności ekologicznej. Utrudnia to konsumentom dokonywanie świadomych wyborów. Nie istnieje też centralny wykaz zakładów żywienia zbiorowego, które rzeczywiście stosują żywność ekologiczną zgodnie z prawem. Jest też bałagan ze stosowaniem takich pojęć, jak „ekologiczny” i jego pochodnych oraz „eko-” i „bio-” w żywieniu zbiorowym. Nie jest to precyzyjnie uregulowane, co może wprowadzać konsumentów w błąd co do wiarygodności oznakowania. Urzędnicy liczą, że nowa ustawa rozwiąże te problemy.

Ministerstwo nie ukrywa też, że jest to odpowiedź na postulaty ekologów, wegetarian i środowisk promujących zdrowy styl życia. Dostrzega również potencjał otwarcia nowych rynków zbytu oraz kanałów dystrybucji. - Wprowadzenie znaku ekologicznego w żywieniu zbiorowym może przyczynić się do zwiększenia popytu na żywność ekologiczną, umożliwiając producentom dostęp do nowych kanałów dystrybucji, takich jak szkoły, przedszkola, szpitale, stołówki pracownicze czy inne instytucje zbiorowego żywienia – czytamy w uzasadnieniu do projektowanych przepisów.

Zielonych urzędnicy ozłocą, brąz będzie najmniej prestiżowy

Co konkretnie proponuje MRiRW? Pojawi się dobrowolny urzędowy znak ekologiczny, a przepisy mają dokładnie określać zasady jego użycia. Oznaczenia byłyby trzystopniowe. Tak jak na arenach sportowych można będzie wywalczyć medale-znaczki w kolorach brązowym, srebrnym i złotym - w zależności od procentowego udziału żywności ekologicznej w zakupach zakładu żywienia zbiorowego. Znaczki w tych kolorach pojawiłyby się w widocznych miejscach w placówkach żywienia zbiorowego i byłyby jasnym sygnałem dla konsumentów, czy w danym lokalu można zdrowo i ekologicznie zjeść. Ustawa określi standardy, kiedy można byłoby uzyskać odpowiedni znaczek, albo np. przeskoczyć do wyższej kategorii i – zwiększając udział produktów ekologicznych w kuchni – powalczyć o złoto.

Powstałby też urzędowy wykaz tak oznaczonych placówek.

 

Prowadzeniem wykazu placówek i weryfikacją wniosków o wpisy zajmowałaby się wojewódzkie komórki Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). Do wniosku o wpis do wykazu restaurator dołączy m.in. kalkulację potwierdzającą udział żywności ekologicznej, dokumentację handlową, oświadczenia i deklaracje przestrzegania przepisów. Inspektorzy mogliby też kontrolować, czy restauratorzy przestrzegają wymaganych przepisami standardów. Naginający przepisy, albo łamiący zasady przyznanego im znaku, musieliby się liczyć z administracyjnymi karami pieniężnymi nakładanymi przez kontrolerów z IJHARS.