Tak wynika z lektury uwag, jakie branże budowlana, transportowa i paliwowa, wniosły do planowanej reformy System Elektronicznego Nadzoru Transportu (SENT). Przypomnijmy: chodzi o projektowaną nowelizację ustawy z 9 marca 2017 r. o systemie monitorowania drogowego i kolejowego przewozu towarów oraz obrotu paliwami opałowymi (tekst jedn. Dz. U. z 2024 r., poz. 1218). Prowadzony online SENT wykorzystuje np. Krajowa Administracja Skarbowa monitorując przewozy na terenie Polski (bądź przez nasz kraj) towarów wrażliwych m.in. paliw, alkoholi skażonych, olejów roślinnych, farb, lakierów, rozpuszczalników, wyrobów medycznych, a także obrót paliwami opałowymi.
Resort finansów - po objęciu kilka lat temu monitoringiem transportów odpadów – uznał, że teraz nadszedł czas na przewozy odzieży (nie tylko nowej, ale i używanej) oraz obuwia, a także betonu gotowego do wylania. Nowela dotyczy także innych towarów w postaci gotowej do wbudowania na bazie spoiw mineralnych, czyli m.in. zapraw murarskich i tynkarskich, podkładów podłogowych i wylewek, tynków i klejów gipsowych, mas szpachlowych i spoiw drogowych. SENT ma objąć przewóz betonu do wszystkich odbiorców, w tym również zwykłych Kowalskich. Potwierdzenie odbioru przewożonego betonu do osoby fizycznej, która nie prowadzi działalności gospodarczej, będzie rolą firmy wysyłającej beton. Resort tłumaczy, że dodatkowe wpływy do budżetu państwa z podatków dochodowych i ograniczenie luki VAT da dodatkowo ok. 1,2 mld złotych rocznie.
Zobacz procedurę w LEX: Nakładanie kar pieniężnych w systemie monitorowania drogowego przewozu towarów >
Sprawdź również książkę: Umowa o roboty budowalne w praktyce sądowej i arbitrażowej >>
To nie deregulacja, a wręcz przeciwnie
System SENT ma też objąć m.in. przemieszczenia międzymagazynowe w ramach jednej firmy, czyli sytuacje, gdy towar cały czas znajduje się w zasobach tego samego przedsiębiorcy, a tylko zmienia miejsce składowania. Nowe obowiązki objęłyby polskie firmy już na jesieni. - Przewóz towarów pomiędzy magazynami tego samego podmiotu odbierającego nie powinien podlegać pod ustawę SENT i tym samym, generować dodatkowych obowiązków dla takiego podmiotu – uważa Maciej Wroński ze Związku Pracodawców „Transport i Logistyka Polska”.
Business Centre Club (BCC) krytykuje zaś bezrefleksyjne objęcie nowelizacją wszystkich przemieszczeń międzymagazynowych. BCC nie widzi sensu, aby do SENT włączać podmioty mające status składów podatkowych albo składające zabezpieczenia akcyzowe, gdyż one i tak są już teraz restrykcyjnie kontrolowane. Łukasz Bernatowicz, prezes BCC sugeruje również, aby – jeśli SENT obejmie ostatecznie transporty MM - z obowiązku zgłaszania były zwolnione przewozy między magazynami na odległość do 5 kilometrów (w tym też z zakładu produkcyjnego do magazynu) albo na terenie tej samej miejscowości. Ryzyko nadużyć jest bowiem niewielkie, natomiast rodzi mnóstwo różnej biurokracji (wypełnianie zgłoszeń, odpowiednie środki transportu itp.).
Przedsiębiorcy podkreślają, że przemieszczanie MM służy przewożeniu towarów pomiędzy poszczególnymi lokalizacjami należącymi do jednego podmiotu posiadającego tytułu prawny do tych magazynów (np. prawo własności czy najem). - Rezygnacja z tego wyłączenia może spowodować bardzo duże trudności operacyjne m.in. uwzględniając specyfikę funkcjonowania stacji paliw ciekłych (np. prace serwisowe na stacjach paliw ciekłych i związane z tym przekierowania paliw na inną stację) – podkreśla Leszek Wiwała, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego. - W zakresie zaś dostaw paliw lotniczych SENT likwidacja dokumentu MM i konieczność każdorazowego wystawienia komunikatu SENT na przemieszczenie nietransakcyjne znacznie utrudni i wydłuży proces dostaw paliw lotniczych do portów lotniczych i przyczyni się do zwiększenia ryzyka opóźnień, w tych portach, w których bazy paliw nie są położone na terenie portu lotniczego, a ilość wydań paliw wymaga sprawnego i szybkiego ich transportu – ostrzega Wiwała. Za nowymi obowiązkami biurokratycznymi idą zaś kolejne roboczogodziny na obsługę SENT i to na dostawy na potrzeby własne, szkolenia pracownicze, zmiany w systemach IT, co generuje kolejne koszty.
Zobacz procedurę w LEX: Przewóz towarów na terytorium kraju w wykonaniu dostawy towarów >
Różne absurdy objęcia SENT-em dokumentów MM wskazuje Polski Związek Pracodawców Budownictwa. - W przypadku np. budowy dróg ekspresowych i autostrad, obwodnic miast, trzeba często uzupełniać paliwo w specjalistycznych pojazdach wykonujących prace wzdłuż całej inwestycji, która może mieć nawet kilkadziesiąt kilometrów szerokości. Pojazdy specjalistyczne zużywają duże ilości paliwa (nawet 30 litrów na godzinę) i ze względu na miejsce pracy oraz często charakter pojazdu (pojazd gąsienicowy) nie jest możliwe tankowanie ich na stacji paliw. W takich okolicznościach, często, jedynym rozwiązaniem jest dotankowywanie pojazdów specjalistycznych w ciągu dnia przez wykonawcę z wykorzystaniem większych zbiorników znajdujących się na terenie inwestycji oraz cystern należących do wykonawcy. Projektowane przepisy nie uwzględniają opisywanych powyżej sytuacji. Bez regulacji szczególnych wykonawcy będą zmuszeni przesyłać do systemu SENT kilkadziesiąt dodatkowych zgłoszeń SENT dziennie w odniesieniu do jednej inwestycji (duże firmy budowlane mogą prowadzić kilkadziesiąt takich inwestycji równocześnie) – pisze PZPB w swoim stanowisku dla urzędników z ulicy Świętokrzyskiej.
Polskim złomiarzom ułatwić, rosyjskim nawozom utrudnić
Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa chciałaby natomiast wyłączenia spod ustawy odpadów złomu metali. - Z racji wysokiej wartości ekonomicznej sięgającej obecnie kilkuset euro za tonę i ciągłego na nie zapotrzebowania w gospodarce nie rodzą ryzyka patologii, ale w istocie odpady metali są cennymi surowcami wtórnymi i należy traktować je podobnie jak inne surowce i towary masowe – podkreśla Mirosław Motyka, prezes Izby. Chodzi o to, aby nie zniechęcać do przywozu złomu do Polski, obecnie bowiem – m.in. przez restrykcyjne przepisy – trafia on do hut w Czechach i w Niemczech, a cała Unia Europejska ma poważny problem z jego nadmiernym importem do Turcji, Indii i Pakistanu, przez co zaczyna brakować tego surowca wtórnego unijnym producentom (rocznie z krajowego rynku znika w ten sposób 2,7 mln ton złomu).
Natomiast Polska Izba Przemysłu Chemicznego apeluje, aby system SENT objął nawozy mineralne. Z danych PIPC wynika, że w I kwartale br. do Polski sprowadzono rekordową ilość niemal 1,7 miliona ton nawozów mineralnych, co oznacza wzrost rok do roku o blisko 40 proc. - Najwięcej nawozów pochodziło z Federacji Rosyjskiej, aż 633,5 tysiąca ton o wartości niemal 960 milionów złotych – podkreśla Klaudia Kleps, dyrektor Pionu Rzecznictwa i Legislacji PIPC, zaznaczając jednocześnie, że brak SENT dla sektora nawozów naturalnych utrudnia weryfikację importu i kontrolę legalności obrotu.
Inny postulat to wyłączenie z SENT np. specjalnie projektowanych butli z tzw. gazami osłonowymi, gdyż w praktyce nie da się „przelać” ich zawartości do beczki, zbiornika samochodu ani układu grzewczego, a ponadto każde takie urządzenie łatwo zidentyfikować, a więc ryzyko nielegalnego obrotu nie występuje. Tak uzasadnia sens takiego wyłączenia Polska Fundacja Gazów Technicznych (PFGT): - Nie jest znany żaden przypadek użycia tych gazów jako paliwa, a to wynika z faktu, iż mowa gazach niemających właściwości opałowych i nienadających się do zastosowań napędowych. Przyjmując, że każde zgłoszenie SENT to ok. 15 minut pracy i kilkadziesiąt złotych kosztu operacyjnego, to branża generuje setki tysięcy takich zgłoszeń rocznie, a budżet nie zyskuje ani złotówki, bo jako nie używane w celach napędowych czy opałowych nie podlegają akcyzie – tłumaczą Krzysztof Cieszyński i Tadeusz Mateja z zarządu PFGT. Ich zdaniem wyłączenie zgłoszeń do SENT - lub ograniczenie jedynie do partii „na cele opałowe i napędowe” - pozwoli śledzić to, co naprawdę może zaszkodzić budżetowi, a nie każdą butlę z gazem osłonowym.
Kary powinny być łagodniejsze
BCC chce również, aby na zamknięcie zgłoszenia SENT były minimum dwa dni robocze. - Jeśli ostatni dzień ważności SENT nastąpi w sobotę lub w niedzielę, to podmioty nie będą zawsze w stanie dopełnić obowiązku, co może skutkować nieuzasadnionym nakładaniem kar – podkreśla Bernatowicz. Także nieterminowe zamknięcie SENT – o ile już nastąpiło – powinno być traktowane pobłażliwie. Jeszcze więcej czasu, uwzględniając specyfikę branży budowlanej, chce na potwierdzanie w systemie PZPB. - Wnioskujemy o wydłużenie terminu finalnego potwierdzania odbioru do czterech dni roboczych oraz uzupełnienie wymagania o potwierdzenie odbioru w ciągu siedmiu dni roboczych w przypadku prowadzenia betonowania w trybie ciągłym (ilość wbudowanego betonu powyżej 1000 metrów sześciennych w element) z uwagi, iż osobami potwierdzającymi ilości betonu będą kierownicy robót bezpośrednio nadzorujący pracę. Takie prace trwają dłużej niż jedna zmiana robocza i dwudniowy czas na weryfikację odbiorów jest niewystarczający – uważa PZPB.
Wszystkim potrzeba więcej czasu na dostosowanie się
Poza szczegółowymi rozwiązaniami przemysłowcy i TSL chcą też mieć więcej czasu na przygotowanie się do nowych przepisów. Firma H+H Polska Sp. z o.o. podkreśla, że zmiany wymagają znacznych kosztów, wdrożenia odpowiednich rozwiązań i procedur współpracy z klientami. - Dodatkowo, konieczne będzie przeszkolenie w zakresie ustawy SENT i nowych rozwiązań określonej liczby pracowników oraz kontrahentów – podkreśla Michał Hynek, członek zarządu i dyrektor finansowy spółki. Natomiast, zdaniem dyr. Wiwały z POPHiN, przedsiębiorcy powinni dostać aż 18 miesięcy na przygotowanie się do planowanych zmian.
Teraz Ministerstwo Finansów i Gospodarki ma czas na analizę uwag i wprowadzenie ewentualnych poprawek do projektu, zanim trafi on do Sejmu (numer projektu w bazie RCL to UD109).
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.

















