Z okazji Dnia Kobiet zapytaliśmy najmłodsze kobiety zarządzające gminami, jakie najważniejsze wyzwania stoją obecnie przed nimi. Wśród najważniejszych problemów, z jakimi borykają się gminy, jest zagospodarowanie odpadów komunalnych, rozwój gminy mimo ograniczonych środków finansowych, niejasne prawo i nadmiar obowiązków dla urzędników, zwłaszcza w małych samorządach.

Duży wzrost cen odbioru odpadów obciąża mieszkańców

Sylwia Prażnowska, wójt gminy Świnice Warckie, uważa, że najbardziej dotkliwym problemem dla wszystkich gmin z jej terenu – powiatu łęczyckiego w woj. łódzkim, jest zagospodarowanie odpadów komunalnych. Tylko jeden RIPOK obsługuje okoliczne gminy, powstał więc monopol, co powoduje duży wzrost cen odbioru odpadów. – Automatycznie ciężar opłat jest przerzucany na mieszkańców – mówi wójt. Za odbiór selektywnie zbieranych odpadów mieszkańcy płacą obecnie 9 zł, od kwietnia konieczna będzie podwyżka do 12 zł. Opłata za niesegregowane śmieci to 12 zł, będzie 18 zł. - To budzi duży niepokój w społeczeństwie – podkreśla wójt.

Czytaj też: Będą dotacje dla gmin na gospodarkę odpadami, nabór pod koniec marca>>
 

Ograniczone finanse, niejasne prawo, niskie zarobki i duża odpowiedzialność

Według burmistrza Łaszczowa Aleksandry Pietrasz, największą trudnością jest sprostanie oczekiwaniom wszystkich mieszkańców przy ograniczonych finansach. - Chciałabym rozwijać naszą gminę i miasto, dążyć do poprawy bytu mieszkańców, a to się wiąże z nakładami finansowymi, które samorządy mają bardzo ograniczone. Przez to w wielu przypadkach muszę wybierać, na co w danym momencie przeznaczyć pieniądze - mówi.

Jak podkreśla, zbyt dużo jest wykluczających się i niejasnych przepisów prawnych, które bardzo dynamicznie się zmieniają i w znacznym stopniu wpływają na tryb pracy urzędu. - Kadra urzędnicza jest obciążona wieloma obowiązkami. Staramy się, by nie wpływało to negatywnie na obsługę mieszkańców – zaznacza burmistrz. Dużą zasługą jest tu doświadczenie i kompetencje pracowników urzędu w Łaszczowie.

Według burmistrz, znalezienie pracownika z odpowiednim zakresem wiedzy i kompetencjami to duży problem. - Zniechęcają i niskie zarobki, i spory zakres obowiązków, a także odpowiedzialność jaką niesie praca na stanowisku urzędniczym – mówi.

 

Wydać na drogę czy szkołę – oto jest pytanie?

Wójt Świnic Warckich wskazuje też, że bariera finansowa powoduje, że gminom brakuje pieniędzy na zaspokojenie podstawowych potrzeb – drogi, oświetlenie, poprawę infrastruktury szkolnej czy gminnej. Jak podkreśla, ważnym rozwiązaniem dla jej gminy byłoby zwiększenie dofinansowania do budowy i remontów dróg. Dla małych gmin z małym budżetem i niskim dochodem własnym jest to konieczne. – Nawet sam fakt wykonania dokumentacji to ogromne koszty – mówi.

Czytaj też: Będzie więcej pieniędzy na drogi lokalne>>

Problemem jest jej zdaniem także za mała szerokość pasa drogowego w małych gminach. Zgodnie z prawem szerokość pasa drogowego musi wynosić 7 m, żeby móc położyć asfalt. Tymczasem drogi lokalne są węższe, co znacznie podwyższa koszty wykonania drogi. Drogi w gminie Świnice Warckie są bardzo wąskie, żeby więc ubiegać się o dofinansowanie na budowę drogi, gmina musi najpierw wykupić ziemie na poszerzenie pasa. – Sam fakt wykupu ziemi i przygotowania dokumentacji wyczerpuje nasze środki finansowe, nie starczy nawet na wkład własny – mówi Sylwia Prażnowska. Jej zdaniem dofinansowania do dróg lokalnych dla najmniejszych samorządów powinny być wyższe, chociaż 70 proc.

- Najlepszą zmianą dla samorządu byłby nieograniczony budżet, niestety o tym możemy jedynie pomarzyć więc koleżankom „po fachu” życzę przede wszystkim wytrwałości w dążeniu do celu, cierpliwości, sukcesów zawodowych i zadowolenia społeczeństwa, które reprezentują – mówi burmistrz Aleksandra Pietrasz. Dołączamy się do życzeń!

Zobacz też w LEX:

Regionalne instalacje do przetwarzania odpadów komunalnych a instalacje lokalne

Droga publiczna i wewnętrzna a służebność drogi koniecznej