Jak podkreślił podczas prezentacji rankingu w Sejmie poseł Michał Krawczyk, przewodniczący Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, zestawienie pokazuje samorządy, które najlepiej gospodarują swoimi zasobami, skutecznie planują strategiczny rozwój oraz potrafią mierzyć efekty swoich działań – wszystko w ramach zasady zrównoważonego rozwoju jednostek samorządu terytorialnego. Wiceprezes Fundacji Godła Promocyjnego „Teraz Polska”, współorganizującej ranking wraz z Politechniką Warszawską, Michał Lipiński, dodał, że laureaci reprezentują najlepiej zarządzane samorządy w Polsce.

W tym roku wśród

  • miast pierwsze trzy miejsca zajęły: Warszawa, Poznań i Sopot;
  • wśród gmin miejskich: Łeba, Karpacz i Krynica Morska;
  • wśród gmin miejsko-wiejskich: Mielno, Międzyzdroje i Lipsk;
  • wśród gmin wiejskich: Dubicze Cerkiewne, Czyże i Rudka.

 

Syntetyczny miernik realizacji celów strategicznych

Ranking przygotowywany jest pod kierownictwem prof. Eugeniusza Sobczaka z Politechniki Warszawskiej. Od 22 lat autorzy oceniają polskie miasta i gminy pod kątem zrównoważonego rozwoju. Podstawą analizy jest zestaw piętnastu zmiennych obejmujących wskaźniki rozwoju gospodarczego (realizacja celów długoterminowych), rozwoju społecznego oraz ochrony środowiska. Należą do nich m.in.: wydatki majątkowe inwestycyjne per capita, wydatki na transport i łączność per capita, udział wydatków inwestycyjnych w budżecie, udział wydatków na transport i łączność, udział dochodów własnych w budżecie, liczba osób pracujących i bezrobotnych na 1000 mieszkańców, liczba podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców, odsetek radnych z wyższym wykształceniem, napływ i odpływ ludności, liczba absolwentów szkół średnich na 1000 mieszkańców, a także odsetek mieszkańców korzystających z sieci wodociągowej, kanalizacji komunalnej i oczyszczalni ścieków.

Suma punktów uzyskanych w tych kategoriach tworzy syntetyczny miernik realizacji celów strategicznych, który służy do pozycjonowania gmin w czterech kategoriach: gminy wiejskie, miejsko-wiejskie, miejskie oraz powiaty grodzkie. Jak podkreślają autorzy, analiza rankingów pozwala ocenić stopień realizacji celów strategicznych, a pośrednio poziom rozwoju w porównaniu z innymi gminami. Ocena poszczególnych zmiennych umożliwia natomiast identyfikację osiągnięć i dobrych praktyk w analizowanych jednostkach.

Czytaj też w LEX: Zrównoważony transport w kontekście zarządzania metropoliami >

Czytaj: Ranking samorządów, które najlepiej się rozwijają
 

Dochody własne i rządowe dotacje

W przypadku gmin miejsko-wiejskich tylko dwie gminy - Międzyzdroje i Mielno-  utrzymują się w pierwszej dziesiątce od wielu lat. Obie są znane z walorów turystycznych i ta specjalizacja sprawia, że realizowane projekty inwestycyjne są nastawione na poprawianie konkurencyjności turystycznej.

- Można stwierdzić, że kreują one dobre praktyki rozwojowe w ramach swojej specjalizacji turystycznej, a realizowane cele strategiczne osiągają wysoki poziom efektywności  i wysoki wskaźnik samodzielności finansowej – stwierdza prof. Eugeniusz Sobczak.

Czytaj też w LEX: Mikroobszary zieleni w miastach w Polsce i w Regionie Flamandzkim – przegląd ram prawnych i funkcjonowania w praktyce >

Natomiast wśród gmin wiejskich autorzy rankingu wyróżnili dwa podzbiory: jednostki utrzymujące się w czołówce od lat oraz gminy, które awansowały radykalnie dzięki wysokim wydatkom inwestycyjnym. Do pierwszej grupy należą m.in. turystyczne Ustronie Morskie i Rewal oraz Kleszczów, który od lat bazuje na dochodach z wydobycia węgla brunatnego. Ten utrwalony trend został jednak zaburzony – w najnowszym rankingu do czołówki „wskoczyły” samorządy, które wcześniej nie wyróżniały się pod tym względem, a obecnie wykazały się wysokim poziomem inwestycji. To przede wszystkim gminy Dubicze Cerkiewne, Czyże, Narewka, a także Białowieża i miasto-gmina Kleszczele – wszystkie z powiatu hajnowskiego. Wzrost wydatków inwestycyjnych w tych gminach był radykalny, lecz znaczna ich część została przeznaczona na remonty i modernizacje dróg zniszczonych przez ciężkie pojazdy wojskowe używane przy ochronie granicy z Białorusią. Co istotne, środki na te inwestycje pochodziły z budżetu centralnego.

Prof. Sobczak przyznaje, że choć takie wydatki wpływają na rozwój jednostek samorządu terytorialnego, to zaburzają obraz zrównoważonego rozwoju jako realizacji celów długoterminowych. Gminy te znalazły się w czołówce rankingu w wyniku sytuacji, której źródła wykraczają poza lokalny kontekst i mają wymiar międzynarodowy. Jeśli kryzys graniczny się unormuje, samorządy te mogą powrócić na dalsze miejsca w zestawieniu.

– Jest jednak nadzieja, że niektóre z tych gmin zdyskontują obecny sukces i wyzwolą dodatkowe czynniki rozwojowe. Na przykład wyremontowane za rządowe dotacje drogi mogą zwiększyć ich dostępność transportową i atrakcyjność turystyczną – dodaje prof. Sobczak.

Czytaj też w LEX: Zmiany demograficzne – konieczność działań na terenach wiejskich >

Przeczytaj również:
Prof. Lipowicz: Reforma centralnej administracji uwolniłaby energię rządu
Prof. Izdebski: Najpierw derecentralizacja, potem więcej zadań dla samorządów

Subwencje to nic złego, ale ograniczają samorządność

Problem widzi też prof. Kazimierz Bandarzewski z Uniwersytetu Jagiellońskiego, który w wydanej właśnie książce „Pozycja samorządu terytorialnego w państwie unitarnym” analizuje zarówno status jak i kondycję polskiego samorządu.

- Subwencje, a więc środki przekazywane na zadania własne samorządu, których samorząd nie może wykonać bazując tylko na skromnych rzeczywistych dochodach własnych, nie są zasadniczo złym pomysłem, o ile będą oparte na jasnych, transparentnych i obiektywnych regułach, a przy tym zasadniczo nie podlegających zmianom na niekorzyść samorządów. W końcu z jakichś źródeł muszą wynikać środki na wykonywanie zadań samorządu – powiedział serwis Prawo.pl. Jednak zastrzegł, że jeżeli samorząd dysponuje własnymi źródłami dochodów, to wówczas ma prawo do ustalania np. stawek podatków lub opłat i w ten sposób może samodzielnie stymulować obciążenia fiskalne mieszkańców lub przedsiębiorców – czyli władza jest w tzw. „terenie”. Natomiast jeżeli większość środków finansowych samorządu przekazywanych jest z budżetu państwa na zadania własne w formie subwencji, to wówczas nie samorząd, ale władza ustawodawcza wraz z centralną władzą wykonawczą (rządem i ministrem finansów) ustala wysokość tych subwencji oraz dotacji celowych i określa, jak mają być wykorzystywane.

- Ten mechanizm może prowadzić do konstatacji, że samorządy sprowadzane są do roli „klientów” rządu. Tak nie powinno być – podkreśla prof. Bandarzewski.

Czytaj też w LEX: Mechanizm finansowania inwestycji jednostek samorządu terytorialnego za pomocą pożyczek z Banku Gospodarstwa Krajowego na zieloną transformację miast na przykładzie Krakowa >

 

Samorządy mają same decydować o wydatkach

Prof. Bandarzewski przyznaje, że ograniczanie samodzielności samorządów to patologia, którą można zarzucić „centralnym” politykom wszystkich opcji.

– Proces ten zaczął się jeszcze przed 2015 rokiem, ale od tamtej pory przybrał niespotykane dotąd rozmiary. Wcześniej, jeżeli już coś takiego miało miejsce, to przynajmniej było uzasadniane i miało charakter wyjątkowy. Po 2015 roku odbieranie zadań samorządowi niekiedy wprost służyło przysporzeniu dochodów państwu kosztem samorządów - stwierdził.
Obecna koalicja rządząca deklaruje zmianę tego trendu. Podczas zorganizowanej w Sejmie uroczystości wręczenia wyróżnień laureatom rankingu, poseł Krawczyk przypomniał, że od roku obowiązuje nowa ustawa wprowadzająca nowy model finansowania samorządów, m.in. zwiększająca w ich budżetach udział dochodów własnych, po latach rozszerzania formuły dotacyjnej w finansowaniu inwestycji.

- Chcieliśmy, aby samorządy mogły same decydować o tym, jak wydają pieniądze, chociażby po to, aby w sposób zrównoważony się rozwijać. Chcemy tę politykę jak najlepiej dostosować do realiów funkcjonowania samorządów – zadeklarował poseł Krawczyk i zaprosił samorządowców do konsultowania oceny funkcjonowania nowej ustawy, która ma zostać przedstawiona wiosną.

Czytaj też w LEX: Nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego a zasady federalizmu fiskalnego – krytyczne refleksje >

– Mam przekonanie, a wręcz pewność, że filozofia i sposób finansowania przyjęte w tej ustawie, zgodne z ideą twórców samorządu terytorialnego w Polsce, pozwolą na większą samodzielność i decyzyjność w zakresie środków finansowych. To samorządy powinny decydować, w jaki sposób i na co wydawać pieniądze, aby rozwijać się w sposób zrównoważony  - stwierdził. Zapowiedział również, że po roku obowiązywania regulacji zostanie przeprowadzona analiza, czy rzeczywiście rośnie udział miast i gmin w zarządzaniu ich finansami. 

- Nowa ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego trochę poprawiła pozycję samorządu. Choćby poprzez doprecyzowanie zasad ustalania subwencji ogólnej dla samorządu poprzez wprowadzenie pojęcia "potrzeby finansowe jednostek samorządu". To dobry krok, ale przede wszystkim należy wprost zakazać przekazywania "podarunków" samorządom tak, jak to było jeszcze kilka lat temu – podsumowuje prof. Kazimierz Bandarzewski.

Czytaj też w LEX:

Emergentne AI. Jak samorząd lokalny adaptuje się do rewolucji AI >

Czy w smart city żyje się lepiej? Wprowadzenie do tematyki zależności inteligencji miast i oferowanego przez nich standardu życia >

Wpłaty korekcyjno-wyrównawcze w samorządach terytorialnych we Francji. Zarys problematyki >

 

Cena promocyjna: 191.21 zł

|

Cena regularna: 239 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 167.3 zł