Sejm pracuje nad dużą nowelizacją podatkowej części Polskiego Ładu. Zmiany najpewniej zostaną przyjęte w przyszłym tygodniu.

Projekt przewiduje wprowadzenie zasady, zgodnie z którą Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie informował Szefa Krajowej Administracji Skarbowej o formie opodatkowania oraz o wysokości przychodów lub dochodów wykazanych w dokumentach przekazywanych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a w przypadku niektórych ubezpieczonych również o kwocie należnego podatku dochodowego od osób fizycznych za dany rok kalendarzowy wykazanego w dokumentach przekazywanych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Czytaj też: Tajemnica bankowa w świetle nowych uprawnień administracji skarbowej wprowadzonych w ramach Polskiego Ładu >

Szef Krajowej Administracji Skarbowej będzie z kolei informował Zakład Ubezpieczeń Społecznych o rozbieżnościach.

- W ten sposób ZUS będzie w stanie szybciej i łatwiej zidentyfikować ewentualne nieprawidłowości; w przeciwnym razie byłoby to możliwe dopiero na etapie kontroli – ocenia dr Grzegorz Keler, adwokat w kancelarii SPCG. Na podstawie informacji uzyskanych od Szefa KAS, ZUS będzie mógł podjąć czynności nakierowane już na konkretne uchybienie. Zdaniem dr. Grzegorza Kelera, można zakładać, że zwiększy to skuteczność działań ZUS w zakresie przeciwdziałania nadużyciom przy odprowadzaniu składki zdrowotnej. Oczywiście na podstawie informacji uzyskiwanych z ZUS czynności sprawdzające czy kontrole będą mogły przeprowadzać także organy podatkowej.

Sprawdź też: Księgowość - o czym warto pamiętać w maju? >

- Z punktu widzenia państwa proponowane rozwiązanie jest zatem w pełni uzasadnione. Jednak jego skuteczność uzależniona będzie od tego, czy i na ile współpraca ZUS z KAS będzie przebiegała sprawnie – zauważa dr Grzegorz Keler.

Przepisy w tym zakresie obowiązują już od początku roku. Teraz jednak będą doprecyzowane.

Kalkulator wynagrodzeń 2022 r. >>

 

Zmiana w obliczaniu składki zdrowotnej spowodowała chaos

Składka zdrowotna oraz deklaracje, w których wykazywana jest podstawa jej ustalenia oraz wysokość, przekazywane są do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. ZUS nie wie jednak, jaką formę opodatkowania ma podatnik oraz jaki osiąga dochód lub przychód. Teoretycznie więc zdarzyć się może, że podatnik, który wybrał na dany rok podatkowy podatek liniowy, w deklaracjach składanych do ZUS wskazuje ryczałt od przychodów ewidencjonowanych. Po zakończonym roku podatnik skoryguje deklaracje miesięczne i dopłaci brakującą różnicę z odsetkami. W związku z powyższym zastanawiano się, jak to kontrolować skoro informacja znajduje się w dwóch różnych urzędach.

Zobacz również:
Podatek u źródła – o czym należy pamiętać w 2022 roku? >>
Skarbówka więcej spraw załatwi automatycznie >>

 

Patrycja Kubiesa, doradca podatkowy w kancelarii KiB, zwraca uwagę, że w styczniu 2022 r. wprowadzono przepisy, które miały na celu umożliwienie weryfikacji podstaw składek zdrowotnych. Wraz ze wersją lipcowych zmian Polski ład 2.0 będą one dodatkowo zmodyfikowane w kontekście osób zaliczonych do umiarkowanego lub znacznego stopnia niepełnosprawności. Co zatem przewidują przepisy? Ustawa Polski Ład wprowadza zasadę, że ZUS będzie informował szefa KAS o formie opodatkowania oraz o wysokości przychodów lub dochodów wykazanych w dokumentach przekazywanych do ZUS. Z kolei szef KAS porówna co płatnik składek wskazał w deklaracjach ZUS z danymi, jakie posiada na potrzeby podatku dochodowego.

 

 

Szef KAS w trakcie roku nie ma wszystkich informacji – to duży problem

Pojawia się jednak problem praktyczny - w trakcie roku szef KAS nie posiada wszystkich informacji od podatników.

- W trakcie roku realnie szef KAS posiada informacje o tym, jaką formę opodatkowania posiada podatnik, ponieważ wybór jest dokonywany na początku roku, jednak tutaj również może się zdarzyć, iż podatnik utraci w trakcie roku podatkowego prawo do opodatkowania np. ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, a szef KAS nie będzie posiadał tej informacji od razu. Szef KAS w trakcie roku nie posiada natomiast informacji o wysokości zaliczek na podatek dochodowy co miesiąc – wyjaśnia Patrycja Kubiesa.

Z czego wynika ten fakt? Zdaniem Patrycji Kubiesy, jest tu kilka aspektów, o których podczas wprowadzania tych przepisów nie pomyślano. Chodzi m.in. o podatników, którzy wpłacają uproszczone zaliczki na podatek, zatem nie ustalają ich wysokości co miesiąc. Po drugie, podatnicy nie składają deklaracji na zaliczki w trakcie roku, tylko je wpłacają na konto, a dopiero po zakończeniu roku sporządzają zeznanie roczne, gdzie dopiero wtedy wskazują kwoty zapłaconego podatku.

Sprawdź też: Właściwość miejscowa wybranych grup podatników >

 


ZUS-owi zabraknie kompetencji? Jest duże ryzyko

Co jednak w sytuacji, jeśli szef KAS przekaże do ZUS informacje o rozbieżnościach? Jak będzie wyglądał dalszy proces?

- Wydaje się, że wtedy ZUS będzie prowadził postępowanie w kierunku ustalenia prawidłowej wysokości składki zdrowotnej. Jednocześnie jednak nie posiada on kompetencji do tego, aby przeprowadzać „kontrolę podatkową” w postępowaniu, w którym konieczne będzie ustalenie dochodu na gruncie podatku dochodowego od osób fizycznych – uważa Patrycja Kubiesa.

Czytaj też: Kontrola ZUS – prawa i obowiązki przedsiębiorcy >

Jeśli jednak ZUS przeprowadzi takie postępowanie i ustali określoną podstawę opodatkowania, co będzie robił urząd skarbowy? Czy fakt, że ZUS ustali np. określony dochód spowoduje, że fiskus będzie też wszczynał kontrolę? Jeśli tak, to może się zdarzyć, że na potrzeby podatku dochodowego od osób fizycznych i na potrzeby składki zdrowotnej będziemy mieć różnie ustalone dochody. Podobnie może być z przychodami dla podatników na ryczałcie od przychodów ewidencjonowanych.

Zdaniem Patrycji Kubiesy, remedium na to ryzyko, może być idea jednego urzędu do spraw podatkowych i zusowskich.

Doprecyzować trzeba jednak też, w jaki sposób będzie prowadzone postępowanie dotyczące rozbieżności. Czy zostanie określony termin, w jakim miałoby się ono zakończyć? Zakończyć decyzją czy postanowieniem? Powstają kolejne pytania: o drogę odwoławczą, dwuinstancyjność, możliwość wniesienia skargi do WSA, NSA.

 

Czynności sprawdzające będą trwały nieustannie

Problem dostrzega także Agnieszka Czernik, doradca podatkowy. Jej zdaniem, przekazywanie informacji między ZUS i KAS wygląda na planowane, coroczne czynności sprawdzające lub też kontrolę krzyżową przeprowadzaną przez ZUS i KAS, obejmującą 100 proc. przedsiębiorców i wspólników spółek w całym kraju.

- Najwyższy czas poruszyć kwestię coraz bardziej rozbudowanych funkcji ZUS bez żadnych podstaw prawnych, w tym także funkcji interpretacyjnych oraz sądowniczych. Przede wszystkim należałoby uwzględnić ZUS w Ordynacji podatkowej, co oznacza konieczność nowelizacji tejże ustawy – zarówno w obszarze czynności sprawdzających, jak też kontroli podatkowych oraz dodania nowych artykułów, nowych rozdziałów dotyczących wszczęcia, prowadzenia i zakończenia postępowania w sprawie rozbieżności – uważa Agnieszka Czernik.

Sprawdź też: Oględziny w ramach kontroli celno-skarbowej >

Nasza rozmówczyni zwraca również uwagę, że jeżeli chodzi o rozrastające się kompetencje ZUS, to również warto unormować prawa ZUS w zakresie wydawania interpretacji, stanowisk czy wręcz kompetencji sądowniczych. Przede wszystkim dla bezpieczeństwa obrotu gospodarczego, dla bezpieczeństwa samych podatników i płatników składek.

- Od kilku miesięcy ZUS udziela porad mailowych i telefonicznych zgodnie ze swoją interpretacją, wydanym odgórnie stanowiskiem, które – aczkolwiek korzystne dla płatników składek zdrowotnych – to jednak jest niezgodne z ustawą (niezgodne z prawem), a dokładniej z zapisami dotyczącymi opłacania składek zdrowotnych od przychodów z różnych tytułów – zwraca uwagę Agnieszka Czernik. Istnieje jednak ryzyko związane ze zmianą stanowiska ZUS po kilku miesiącach (latach). Konsekwencje takiej zmiany w postaci kwoty powstałej zaległości wraz z odsetkami spoczną na barkach podatnika.