Według posła Pawła Pudłowskiego, autora interpelacji nr 33815 w sprawie ewentualnego wprowadzenia akcyzy na produkty mające negatywny wpływ na zdrowie, w kraju rozpoczęła się dyskusja, by poprzez instrumenty polityki fiskalnej stymulować właściwe zachowania Polaków w zakresie diety i wyborów, których codziennie dokonują przed półką sklepową.

Podatek od produktów z wysoką zawartością cukru, czyli powyżej 5 g na 100 ml produktu, wprowadziły m.in. Kanada, USA, Australia, Francja, Finlandia, Węgry czy Wielka Brytania. Akcyza nałożona na produkty o negatywnym wpływie na zdrowie wskazują na wysoką skuteczność takich instrumentów -zgoda co do tego, że bodźce podatkowe są skutecznym sposobem kreowania polityki zdrowotnej i nie tylko. Opodatkowanie produktów z wysoką zawartością cukru ogranicza jego spożycie, co pokazały doświadczenia innych państw ‒ podkreśla w interpelacji poseł Pudłowski. Według niego, pieniądze z podatku cukrowego można byłoby przeznaczyć z jednej strony na profilaktykę zdrowotną, a z drugiej na zwiększenie dostępu do nowoczesnych technologii medycznych.

Akcyza a spożycie cukru

Wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko w odpowiedzi na interpelację poinformowała, że zgodnie z aktualnymi zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia cukier dodany powinien stanowić nie więcej niż 10 proc. całodziennej energii z diety (dla osoby dorosłej o średnim zapotrzebowaniu energetycznym 2000 kcal jest to około 50 g cukru tj. około 10 łyżeczek cukru). Tymczasem, jak wynika z danych GUS (2018), spożycie cukru w przeliczeniu na 1 mieszkańca/rok wynosi około 51 kg. Oznacza to, że przeciętny Polak spożywa dziennie około 28 łyżeczek cukru. Według resortu zdrowia, dane dotyczące spożycia produktów zawierających cukier wskazują, że o ile w ciągu ostatnich lat (2008-2017) spadało spożycie nieprzetworzonego cukru, o tyle zauważalny jest znaczący wzrost spożycia cukru pod innymi postaciami tzw. cukru ukrytego. Wyniki licznych badań potwierdzają związek między masą ciała a spożyciem cukru.

Zobacz również: Podatek cukrowy – rozwiązanie prozdrowotne czy kolejny ciężar fiskalny >>

W związku z narastającym problemem chorób cywilizacyjnych coraz więcej państw decyduje się na wprowadzenie regulacji ekonomicznych w celu ograniczenia konsumpcji niezdrowej żywności. Dostępne dane potwierdzają potencjalnie korzystny efekt wykorzystywania tego typu narzędzi na zmianę nawyków żywieniowych, a co za tym idzie na zmniejszenie częstości występowania chorób cywilizacyjnych. Warto zaznaczyć, że obok jakości oraz smaku, cena jest trzecim czynnikiem determinującym wybór produktów żywnościowych ‒ twierdzi Ministerstwo Zdrowia.

 


Czy będzie podatek od cukru?

Dlatego pewnie ministerstwo analizuje różne narzędzia walki z nadwagą i otyłością, w tym temat wykorzystania polityki fiskalnej. Niemniej, jak zapewnia wiceminister Szczurek-Żelazko, w resorcie nie są prowadzone prace legislacyjne, których wdrożenie skutkowałoby wprowadzeniem tzw. podatku cukrowego. Także wiceminister finansów Tadeusz Kościński pytany o ewentualne wprowadzenie akcyzy na produkty mające negatywny wpływ na zdrowie, a dokładnie opodatkowania akcyzą produktów z wysoką zawartością cukru, poinformował, że ministerstwo obecnie nie prowadzi prac legislacyjnych w tym zakresie.

Podatkiem w nadwagę

 ‒ Wprowadzenie akcyzy na wyroby, które nie były dotąd nią objęte czy też jej podwyższenie na te grupy wyrobów już nią opodatkowanych, wpływa na cenę produktu, ale czy wpłynie na ograniczenie konsumpcji, to nie jestem tego taki pewny. Bo gdyby tak miało być, to ludzie nie piliby wódki ‒ mówi Wojciech Kotala, doradca podatkowy z kancelarii doradztwa podatkowego Cabaj & Kotala.

Z kolei dr hab. Ewa Lange, adiunkt w Katedrze Dietetyki Wydziału Żywienia Człowieka Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Dietetyki nie ma wątpliwości, że zmiana nawyków żywieniowych Polaków i walka z nadwagą to jest bardzo trudne i złożone zagadnienie. Jak mówi, rzeczywiście cena ma znaczenie przy wyborze określonych produktów.

‒ Decyzje są różne i zależą od grupy produktów. Część osób, bardzo świadomych, wybiera produkty droższe, ale zdrowsze. Cena jest jednak mieczem obosiecznym, bo część konsumentów już dziś znajdujących się na granicy swoich ekonomicznych możliwości, pewnie rzeczywiście zrezygnuje z zakupu określonych towarów ‒ podkreśla Ewa Lange. Według niej, problem walki z nadwaga i otyłością powinien być rozwiązany systemowo, a nie jedynie ograniczać się do rozwiązań fiskalnych.

‒ W kraju, w którym co drugi Polak ma nadwagę lub cierpi na otyłość nie ma systemowego rozwiązania pomocy, zapewnienia opieki medycznej jak przy innych chorobach przewlekłych. Walka o zdrowy styl życia powinna sprowadzać się przede wszystkim do edukacji, by dzięki niej zmieniać nasze nawyki żywieniowe i budować świadomość tego, co i ile jemy ‒ podkreśla dr hab. Ewa Lange. I dodaje: Nie wiem, jak miałyby wyglądać ewentualne rozwiązania fiskalne, by skutecznie zniechęcić do spożywania produktów o wysokiej zawartości cukru, ale takich produktów na rynku jest całkiem sporo. I nie chodzi tylko o słodycze i przekąski. To także napoje słodzone, a w przypadku np. dzieci to również suplementy diety w postaci cukierków i lizaków.