Od 1 stycznia 2019 r. dochód niektórych podatników jest opodatkowany tzw. daniną solidarnościową. Chodzi o 4-proc. podatek obejmujący osoby o najwyższych dochodach, przekraczających rocznie 1 mln zł. Jednak, jak się okazuje, sposób ustalenia podstawy opodatkowania daniną solidarnościową nie jest wcale taki oczywisty. Pojawił się problem, czy na potrzeby obliczenia tej daniny podatnik może uwzględnić dochód po pomniejszeniu go o straty za poprzednie lata.

Sprawdź w LEX: Danina solidarnościowa - Procedura pozwala ustalić, czy osoba fizyczna obowiązana jest do zapłaty daniny solidarnościowej oraz wskazuje związane z zapłatą tej daniny obowiązki >>>

DSF-1 (2) Deklaracja o wysokości daniny solidarnościowej do zapłaty w roku kalendarzowym - WZÓR DOKUMENTU >>>

Taką wątpliwość miał podatnik prowadzący działalność gospodarczą opodatkowaną liniowo. W latach 2019-2020 r. osiągnął on stratę podatkową z tej działalności, a za 2021 r. wysoki dochód. W zeznaniu PIT-36L za 2021 r. podatnik od osiągniętego dochodu odliczył straty poniesione w latach 2019-2020. Na potrzeby daniny solidarnościowej (art. 30h ustawy o PIT) wykazał jako podstawę opodatkowania dochód osiągnięty w 2021 r. z uwzględnieniem odliczonej straty za lata poprzednie.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji z 25 listopada br. uznał stanowisko podatnika za nieprawidłowe. Stwierdził, że przy obliczaniu podstawy obliczenia daniny solidarnościowej nie uwzględnia się strat z lat ubiegłych, gdyż nie zostały one wymienione w art. 30h ust. 2 ustawy o PIT (nr 0115-KDIT3.4011.691.2022.1.JG).

Sprawdź w LEX: Odliczanie straty przy ustalaniu daniny solidarnościowej - LINIA ORZECZNICZA >>>

Eksperci: Strata obniża dochód

- Pogląd wyrażony w tej interpretacji budzi wątpliwości, zarówno mając na uwadze wykładnię językową przepisu, jak i cele wprowadzenia daniny solidarnościowej. Owszem, podstawą obliczenia daniny solidarnościowej jest suma określonych dochodów. Odliczeniu od tej podstawy opodatkowania podlegają zaś określone kwoty, wśród których nie wymienia się strat z lat ubiegłych – ocenia dr hab. Adam Bartosiewicz, prof. UJD, doradca podatkowy, radca prawny.

Ekspert zauważa, że rzecz jednak w tym, iż zgodnie z przepisami podatkowymi strata nie pomniejsza podstawy opodatkowania, tylko obniża dochód.

Czytaj w LEX: Praktyczne współstosowanie dyrektyw interpretacyjnych na przykładzie ustalenia podstawy opodatkowania daniną solidarnościową >>>

Zobacz również: Danina solidarnościowa nie tylko w Polsce >>

- Suma dochodów powinna być rozumiana zatem jako "suma dochodów pomniejszonych o straty z lat ubiegłych". Zwłaszcza, że przepisy dotyczące daniny solidarnościowej stanowią o sumie dochodów, a nie dochodów określonych zgodnie art. 9 ust. 1 (jak ma to miejsce np. w przypadku łącznego opodatkowania małżonków, gdzie odsyła się do dochodu rozumianego jako różnica między przychodami a kosztami) – podkreśla dr hab. Adam Bartosiewicz.

Jego zdaniem, powyższe jest uzasadnione także względami celowościowymi. - Skoro strata z lat ubiegłych musi być (także faktycznie) pokryta dochodami lat następnych, to znaczy, że dany podatnik nie miał do dyspozycji takich kwot, które wykazuje jako dochód (niepomniejszony o straty). Nie ma więc uzasadnienia, żeby od tego dochodu (którym faktycznie nie rozporządza, bowiem pokrył nim stratę z lat ubiegłych) podatnik płacił daninę solidarnościową – podsumowuje dr hab. Adam Bartosiewicz.

 

Zdaniem kolejnego eksperta, również nie można zgodzić się z rozstrzygnięciem dyrektora KIS, przy czym sama kwestia odliczania straty jest kontrowersyjna z kilku powodów.  - Brak możliwości odliczania strat za lata ubiegłe na potrzeby daniny solidarnościowej powoduje, że sytuacja podatników w podobnym stanie faktycznym jest różna i wymusza zastosowanie różnych podstaw do obliczania podatku dochodowego od tego samego dochodu. Trudno znaleźć uzasadnienie, dlaczego ktoś miałby płacić podatek od dochodu bez nieuwzględnienia straty albo inaczej uwzględniając stratę tylko dla wyliczenia podatku PIT a nie daniny solidarnościowej. Wbrew temu, co twierdzi organ, że danina solidarnościowa nie jest osobnym, niezależnym podatkiem, moim zdaniem konstrukcyjnie jest to część podatku PIT – uważa Grzegorz Ogórek, starszy Menadżer w Vialto Partners.

Nierówne traktowanie

Ekspert dodaje, że tak naprawdę jest to dodatkowa stawka podatku dla osób osiągających dochody powyżej 1 mln zł. Nie ma powodów, żeby podatnik nie mógł skorzystać z prawa do odliczenia straty podatkowej. - Podstawy wyliczeń dla PIT oraz daniny solidarnościowej są takie same, te same dochody, a jednak zdaniem organów podatkowych możliwość odliczenia straty na rok następny działa w zakresie PIT a nie działa w zakresie daniny solidarnościowej – zauważa Grzegorz Ogórek.

Najczęściej ze stratą mamy do czynienia w zakresie działalności gospodarczej, ale też w kapitałach pieniężnych, gdzie zarówno zyski, jak i straty mogą być wielomilionowe. - W praktyce zdarza się, że dla celów obliczenia  PIT i po uwzględnieniu strat z lat ubiegłych dochód podatnika jest znacznie poniżej 1 mln zł (może wynieść nawet 0), czyli może nie zapłacić PIT, ale mimo to, podatnik nadal musi zapłacić daninę solidarnościową. Stawia to podatników w różnej sytuacji, ponieważ jeśli jest podatnik, który stratę mógł rozliczyć jeszcze w tym samym roku podatkowym, jako koszt, to nie byłoby daniny solidarnościowej. A jeśli dopiero w następnym to już musi zapłacić – podkreśla Grzegorz Ogórek.

 


Narusza to jego zdaniem prawo podatnika do rozliczania strat i powoduje nierówne traktowanie w zależności od tego czy ma możliwość rozliczenia kosztów w danym roku czy nie. - Organ podatkowy twierdzi, że art. 30h ust. 2 ustawy o PIT nie przewiduje możliwości odliczenia straty, ale jednocześnie pomija część tego przepisu, referującego do przepisów o dochodach (art. 27 ust. 1, 9 i 9a, art. 30b, art. 30c). Przepisy te z kolei odnoszą się, do możliwości rozliczania straty z lat ubiegłych przez podatnika na potrzeby ustalenia podstawy opodatkowania – podkreśla Grzegorz Ogórek.

Eksperci wskazują, że w orzecznictwie sądów administracyjnych pojawiła się już argumentacja o błędnej interpretacji przez organy tego przepisu i brak odniesienia się do przepisów dotyczących odliczania straty (art. 9 ust. 2 ustawy o PIT), który jest elementem ustalenia podstawy opodatkowania PIT. Sądy wskazywały też na brak zapisu, który by uniemożliwiał odliczanie straty podatkowej.

Formularz do poprawy

- Warto spojrzeć na samą konstrukcję formularza służącego do rozliczania daniny solidarnościowej (DSF-1), w której brak jest możliwości uwzględniania strat z lat ubiegłych. Podatnik musi wpisać kwotę z konkretnej pozycji z formularza PIT-36/36L/38 - dochód tylko po odjęciu kosztów uzyskania przychodów, bez możliwości pomniejszenia o straty – wskazuje Grzegorz Ogórek.

Sam formularz nie powinien przesądzać jednak o rozliczeniu podatkowym, ale przepisy w randze ustawy. - Zakładając, że nawet orzecznictwo sądów administracyjnych będzie pozytywne dla podatników, to bez zmiany formularzy możemy być pewni kontroli i sporów z fiskusem przy próbie odliczenia straty z lat ubiegłych dla celów daniny solidarnościowej – ocenia Grzegorz Ogórek.