Z propozycją zmiany regulacji dotyczących rachunków VAT wyszła posłanka Hanna Gill-Piątek. Złożyła ona do ministra finansów interpelację, w której opisuje źle działający mechanizm pobierania środków zablokowanych przez urząd skarbowy. Przedsiębiorcy, któremu urząd „wszedł na konto”, bank pobrał pieniądze z rachunku głównego, a nie z tego służącego do rozliczeń ze skarbówką, mimo że znajdowały się tam pieniądze. - W opisanej sytuacji przedsiębiorca pozostaje z zablokowanymi środkami na koncie głównym, a środków z konta VAT nie może wykorzystać. Niestety zgodnie z obowiązującymi regulacjami praktyka taka jest możliwa – napisała posłanka.

Apel posłanki wpisuje się w prowadzoną przed redakcje Prawo.pl i LEX drugą edycją akcji "Poprawmy prawo".

Jej zdaniem, obecne przepisy są w tej sprawie niejasne. Wprawdzie na podstawie art. 62d Prawa bankowego środki zgromadzone na koncie VAT mogą zostać zajęte na rzecz administracyjnego tytułu wykonawczego wystawionego przez Krajową Administracje Skarbową, jednak prawo pozwala bankom na dowolność, czy egzekucja zostanie przeprowadzona z rachunku podstawowego, czy z rachunku VAT. - W przypadku gdy bank zdecyduje, że przeprowadzi egzekucję z konta podstawowego, a przedsiębiorca nie ma na tyle wysokiej sprzedaży, by naliczony został VAT w kolejnych miesiącach, część jego środków zostaje zamrożona na koncie bankowym przez co najmniej 60 dni, bo dopiero po takim czasie może on wystąpić do naczelnika urzędu skarbowego o odmrożenie własnych pieniędzy. Warto podkreślić, że jest to sytuacja skrajnie niekorzystna dla przedsiębiorców, a korzystna dla banków, które z ten sposób zdobywają dodatkową gotówkę, którą mogą obracać – tłumaczy Hanna Gill Piątek.

 

Duży problem dla małych przedsiębiorców

Problem okazuje się szczególnie istotny dla małych przedsiębiorców. – Kilkakrotnie zdarzyła się sytuacja, że nasz klient czekał na płatność za fakturę od dużej spółki nawet kilka miesięcy – mówi Dorota Masternak z Biura Rachunkowego Trzos. Dodaje także, że w międzyczasie nie mógł on rozliczyć się z wykonawcami ani z urzędem skarbowym. - Tymczasem urzędy działają szybko – po miesiącu potrafią zablokować konto. Niestety, po wpłynięciu pieniędzy okazywało się, że środki na rozlicznie podatków poszły z konta podstawowego, co oznaczało, że nie wystarczyło ich na zapłacenie wszystkim podwykonawcom – tłumaczy Dorota Masternak.

 

Problematyczna interpretacja przepisów

Co na to przepisy? Wyjaśnijmy -  zgodnie z art. 62b ust. 2 Prawa bankowego, rachunek VAT może być obciążony wyłącznie w celu realizacji określonych czynności, w szczególności – zgodnie z pkt 2 – do zapłaty podatków i ZUS, ale także w celu realizacji zajęcia na podstawie administracyjnego tytułu wykonawczego, dotyczącego egzekucji należności, o których mowa w pkt 2. Innymi słowy, środki na rachunku VAT mogą być wykorzystane do zapłaty podatków i ZUS oraz mogą być przedmiotem zajęcia na poczet tych podatków. Przepisy art. 62c ust. 7 – 9 Prawa bankowego określają z kolei, w jaki sposób bank ma wykorzystywać środki z rachunku VAT w przypadku, gdy podatnik wpłaca podatki na rachunek urzędu skarbowego. W myśl tych przepisów, bank musi w pierwszej kolejności pobrać środki z rachunku VAT i dopiero, jeżeli na rachunku VAT nie ma wystarczających środków na zapłatę podatku, dobiera środki z rachunku rozliczeniowego.

- Przepisy faktycznie nie wskazują wyraźnie, że w taki sam sposób mają być wykorzystywane środki z rachunku VAT w przypadku realizacji zajęcia egzekucyjnego. W mojej ocenie jednak, pomimo braku wyraźnych zapisów, bank w tym przypadku powinien stosować odpowiednio zasady wynikające z art. 62c ust. 7 – 9 Prawa bankowego. Czyli, realizacja zajęcia egzekucyjnego powinna następować w pierwszej kolejności z rachunku VAT i dopiero w braku wystarczających środków na rachunku VAT, powinny być dobierane środki z rachunku rozliczeniowego – tłumaczy Zbigniew Makowski, doradca podatkowy w SWW Pragmatic Solutions.

 


Jego zdaniem, taka jest podstawowa logika działania rachunku VAT oraz taki był zamysł ustawodawcy, żeby środki z rachunku VAT były uwalniane w pierwszej kolejności, co minimalizuje negatywny wpływ podzielonej płatności na płynność finansową podatnika. - Należy również zauważyć, że w art. 62b ust. 2 pkt 9 Prawa bankowego jest odwołanie do art. 62b ust. 2 pkt 2, wobec czego przepisy art. 62c ust. 7 – 9 mogą być interpretowane przez banki zgodnie z intencją ustawodawcy i na korzyść podatników – zaznacza Zbigniew Makowski.

Zdzisław Modzelewski, doradca podatkowy, partner w GWW, tłumaczy z kolei, że podatnicy powinni pamiętać przede wszystkim o zarządzaniu ryzykiem, w tym również związanym z podatkami. Jeśli płatność od kontrahenta się opóźnia, warto podjąć działania, które mogą zminimalizować określone niekorzystne dla podatnika skutki, w tym np. wystąpić do urzędu skarbowego z wnioskiem o rozłożenie takiego podatku lub zaległości podatkowej na raty. Pozwala to odroczyć „problem” na czas postępowania i ewentualnie ustalić z urzędem takie raty (zasady spłaty), aby podatnik był w stanie je uregulować, nawet mimo braku płatności.

- Oczywiście, podatnicy często nie korzystają z takich rozwiązań, bo praktyka działania organów podatkowych nie zachęca. Organy nie patrzą na taki problem jak na problem biznesowy i wychodzą z założenia, że podatki musi płacić każdy i na takich samym zasadach, więc stosowanie ulg jest „wyjątkowym” wyjątkiem, a przecież „podanie ręki” podatnikowi może mu pomóc spłacić całość długu podatkowego z odsetkami i jeszcze zapewnić przyszłe wpływy podatkowe – zaznacza Zdzisław Modzelewski.

 

Ważna kolejność pobrania pieniędzy

Ekspert w rozmowie z Prawo.pl potwierdza także, że przepisy prawa bankowego w tym względzie powinny zostać zmienione: w przypadkach związanych z egzekucją z tytułów podatkowych, banki powinny najpierw finansować takie zajęcia środkami z rachunku VAT, o ile tylko tytuł tego zajęcia może być finansowany z rachunku VAT (np. zaległość w VAT, PIT, CIT, ZUS), a dopiero w przypadku braku odpowiedniej kwoty na tym rachunku – pozostałą część z rachunku rozliczeniowego.

- To jednak jest wina naszego ustawodawcy, który ma problem z tworzeniem prawa – punktuje Zdzisław Modzelewski. I przypomina przy okazji, że jeszcze do końca września br. formalnie przepisy prawa bankowego nie pozwalały dokonać podatnikowi przelewu pomiędzy swoimi rachunkami VAT w dwóch różnych bankach. W ramach pakietu Slim VAT 2 odblokowano taką możliwość. Co jednak istotne, takie były możliwe wcześniej (fizycznie można było je robić), tylko przepisy na to nie pozwalały, mimo iż brak było jakiegokolwiek uzasadnienia dla takiej blokady (środki z rachunku VAT trafiały zawsze na inny rachunek, ale rachunek VAT).