Choć rozwiązania zaproponowane w programie tarczy antykryzysowej mają na celu wsparcie polskich przedsiębiorców, to pomoc ta obwarowana jest szeregiem warunków, które oddalają przedsiębiorców od realnej pomocy. Dlatego w obliczu kryzysu wywołanego pandemią, chętniej sięgają oni po prostsze metody poprawy płynności finansowej – np. efektywnie wykorzystują środki zgromadzone na rachunku VAT. Środki zgromadzone na rachunku VAT należą wyłącznie do podatnika. Trzeba jednak pamiętać, że sposób dysponowania nimi jest ściśle określony ustawą o VAT. Podatnicy mogą przeznaczyć je na zapłatę faktur zakupowych swoim dostawcom, a także na zapłatę podatków.

Split payment albo wniosek o zwolnienie środków

Kamila Koziara, konsultant w zespole ds. VAT w KPMG w Polsce, tłumaczy, że w przypadku wystąpienia nadwyżek środków na rachunku VAT, podatnicy często wykorzystują mechanizm podzielnej płatności, aby uregulować swoje zobowiązania wobec dostawców w sytuacjach gdy nie jest on obowiązkowy, czy też płacąc podatki do urzędu. Płacąc dobrowolnie w ramach mechanizmu podzielonej płatności, podatnicy zabezpieczają się również przed innymi negatywnymi konsekwencjami (np. wynikającymi z braku wykazania rachunku bankowego na tzw. białej liście czy też braku pewności co do obowiązku zastosowania mechanizmu). - Zdarza się jednak, że mimo to powstaje nadwyżka, której podatnik nie może efektywnie wykorzystać. Wówczas podatnik może złożyć w urzędzie skarbowym wniosek o przekazanie środków zgromadzonych na rachunku VAT na rachunek rozliczeniowy – zauważa Kamila Koziara.

Zobacz również:
Skarbówka domaga się dokumentów, do których dostęp ma w systemie >>
Fiskus niezbyt chętnie uwalnia pieniądze z rachunków VAT >>

Wniosek do naczelnika urzędu

Wniosek składa się do naczelnika właściwego urzędu skarbowego. Niemniej jednak i tutaj podatnik może spotkać się z odmowną decyzją o uwolnieniu, jeśli organ stwierdzi, że przedsiębiorca posiada zaległości podatkowe lub występuje uzasadniona obawa do ich powstania. Zgodnie z ustawą, rozpatrzenie wniosku może zająć organowi nawet 60 dni, jednak w obliczu nadzwyczajnych okoliczności można zaobserwować, iż termin ten uległ skróceniu.

- Procesowanie wniosków o uwolnienie środków z rachunku VAT jest aktualnie szybsze niż 60 dni. Pozytywne rozstrzygnięcie można otrzymać już w ciągu trzech tygodni – zauważa Kamila Koziara.

 

60 dni na wydanie postanowienia

Wiktoria Szpineta, konsultant w Kancelarii TLA, zwraca uwagę, że 60-dniowy termin to termin ostateczny. Jej zdaniem wnioski o uwolnienie środków z rachunków VAT powinny być rozpatrywane bez zbędnej zwłoki. - Ciągle obowiązuje przepis art. 125 ordynacji podatkowej zobowiązujący organy podatkowe do wnikliwego i szybkiego działania. Ordynacja wskazuje, że sprawy, które nie wymagają zbierania dowodów, informacji lub wyjaśnień, powinny być załatwiane niezwłocznie. Czas oczekiwana – nawet jeśli w praktyce jest krótszy niż 60 dni - na wydanie postanowienia przez naczelnika urzędu skarbowego powoduje, że dla niewielu podatników taka forma jest atrakcyjna. Firmy zazwyczaj przeznaczają środki z rachunku VAT na uregulowanie należności wobec kontrahentów, płacąc poprzez split payment lub na bieżące zobowiązania podatkowe – podkreśla Wiktoria Szpineta.

 


Urząd może odmówić

Jak wynika z przepisów w celu uwolnienia środków zgromadzonych na rachunku VAT wystarczającym jest złożenie wniosku przez podatnika do naczelnika urzędu skarbowego. Podatnik właściwie nie musi spełniać żadnych warunków, aby taki wniosek złożyć, jednak musi liczyć się z decyzją odmowną, jeśli posiada zaległości podatkowe oraz w sytuacji, gdy zdaniem naczelnika zachodzi uzasadniona obawa, że takie zaległości mogą powstać lub zobowiązanie podatkowe nie zostanie wykonane.

Zwraca na to uwagę Tomasz Groszyk, doradca podatkowy, menadżer w Crido. Ekspert przypomina, że przed złożeniem wniosku należy szczególnie zwrócić uwagę na warunek w postaci braku zaległości podatkowych po stronie wnioskodawcy (przy czym nie chodzi tylko o zaległości w VAT).