Jan Sarnowski, wiceminister finansów, w odpowiedzi na niedawną interpelację poselską napisał, że bezpiecznym rozwiązaniem zarówno z punktu widzenia podatników, jak i budżetu państwa jest wykorzystanie dostępnych i sprawdzonych już narzędzi. Stwierdził tym samym, że nie ma i nie będzie możliwości uwolnienia środków zgromadzonych na rachunkach VAT dla wszystkich podatników automatycznie.  Minister przypomniał, że firmy mogą składać indywidualne wnioski o uwolnienie środków z tego rachunku. Zapewnił także, że mimo iż ustawowy termin rozpatrzenia wniosku wynosi 60 dni, w rzeczywistości dzieje się to o wiele szybciej.

Serwis Prawo.pl 13 maja poprosił resort finansów o przedstawienie danych, z których wynikałoby, że wnioski podatników faktycznie realizowane są priorytetowo. Informacje spłynęły do nas dopiero we wtorek, 26 maja. Wynika z nich, że w ciągu ostatnich czterech miesięcy liczba wniosków znacząco wzrosła. W styczniu było ich 1985, w kwietniu – 2914. W styczniu urzędy skarbowe wydały 1692 postanowienia o uwolnieniu środków, w kwietniu – 2337 na łączną kwotę 937 032 462 zł. Jeśli chodzi natomiast o średni czas od wpływu wniosku do rozstrzygnięcia, na początku roku fiskus potrzebował średnio nieco ponad 16 dni, w kwietniu niecałych dziewięciu.  

Zobacz procedurę w LEX: Narzędzia podatkowe wspierające zwalczanie pandemii koronawirusa >

Możliwe wnioski o uwolnienie środków z rachunków VAT

Podatnicy stosujący podzieloną płatność tzw. split payment i posiadający środki na rachunku VAT, w przypadku niewykorzystania ich do zapłaty VAT dostawcom lub do rozliczenia z urzędem skarbowym, mogą złożyć wniosek do naczelnika urzędu skarbowego o wydanie zgody na przekazanie środków (w celu swobodnego dysponowania) z rachunku VAT na powiązany z tym rachunkiem rachunek rozliczeniowy albo rachunek w SKOK podatnika. - Ważne jest to, że wniosek można złożyć w dowolnym momencie, nie jest on związany z np. z terminem złożenia deklaracji VAT. Nie wymaga się też obszernego uzasadnienia; we wniosku należy jedynie wskazać kwotę, jaka z rachunku VAT na być przekazana na rachunek zwykły – tłumaczy Małgorzata Militz, doradca podatkowy, wspólniczka kancelarii GWW Ladziński, Cmoch i Wspólnicy.

Czytaj w LEX: Opodatkowanie i ewidencja pomocy udzielonej w związku z koronawirusem >

Ekspertka podkreśla, że ustawowy termin na zwrot środków z rachunku VAT wynosi 60 dni, jednakże jak pokazują doświadczenia jej klientów, termin ten jest znacznie krótszy; często podatnik otrzymuje zwrot w ciągu kilkunastu dni. - Nie obserwujemy także, by urzędy skarbowe, w związku ze złożonym wnioskiem podejmowały szczególne działania weryfikacyjne (np. zobowiązywanie podatników do przedkładania dokumentów). Czasem może się zdarzyć, że przekazana kwota jest niższa niż wnioskowana, co najczęściej spowodowane jest zmniejszeniem wysokości środków na rachunku VAT – zaznacza Małgorzata Militz.

Czytaj w LEX: Przyspieszony zwrot VAT >

U Grzegorza Kelera, adwokata w kancelarii SPCG, zapewnienia Ministerstwa Finansów budzą jednak mieszane uczucia. - Podatnicy pamiętają, że na początku epidemii zapowiadano szybkie zwroty VAT, podczas gdy w praktyce wyglądało to różnie. Część urzędów faktycznie stanęła na wysokości zadania i podatnicy otrzymywali zwroty szybciej, jednak większość zainteresowanych nie zauważyła zmiany na lepsze – wskazuje ekspert.

Czytaj w LEX: Jakie działania podatkowe można podjąć, żeby zabezpieczyć płynność finansową firmy? >

Jego zdaniem, przy braku jednoznacznej podstawy prawnej organy nie mają motywacji do szybkiego działania, zwłaszcza gdy jest to w interesie podatnika, a nie fiskusa. Ponadto urzędy skarbowe również odczuły skutki epidemii i przeżywają trudności kadrowe i organizacyjne, co też wpływa na tempo ich pracy. W tej sytuacji nawet rzecznik praw obywatelskich wzywał do uproszczenia procedury zwrotu VAT. Podobny postulat należy odnieść do przekazania środków z rachunku VAT.

Zobacz również:
Podatnicy proszą skarbówkę o kontrole >>
NSA pozwala opóźniać zwroty VAT >>

MF: W czasie epidemii skracamy czas zwrotu VAT >>
 

Uzasadniona obawa wystarczy, by zablokować uwolnienie pieniędzy

Z praktycznego punktu widzenia istotne jest, że zgodnie z przepisami ustawy o VAT naczelnik urzędu skarbowego odmawia wydania zgody na przekazanie środków, jeżeli podatnik ma zaległość w VAT, podatkach dochodowych lub podatku akcyzowym albo z tytułu należności celnych. Do odmowy przekazania środków wystarczająca jest nawet uzasadniona obawa wystąpienia takiej zaległości. Zdaniem Grzegorza Kelera, jest to szczególnie istotne teraz, gdy ze względu na sytuację kryzysową podatnicy masowo występują o odroczenie terminu zapłaty podatków, nie regulując zobowiązań w ustawowych terminach.

Ministerstwo Finansów wyjaśniło serwisowi Prawo.pl, że odmowa może mieć miejsce, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że zobowiązanie podatkowe z tytułu podatków i należności, o których mowa w ustawie Prawo bankowe, nie zostanie wykonane, w szczególności gdy podatnik trwale nie uiszcza wymagalnych zobowiązań podatkowych lub dokonuje czynności polegających na zbywaniu majątku, które mogą utrudnić lub udaremnić egzekucję zobowiązań podatkowych, a także gdy wystąpi zaległość podatkowa z tytułu podatków i należności, o których mowa w ustawie Prawo bankowe, lub zostanie ustalone dodatkowe zobowiązanie podatkowe.

 


- Ustawa o VAT posługuje się jednak enigmatyczną przesłanką negatywną, jaką jest uzasadniona obawa nieuregulowania zobowiązań podatkowych. Podatnik jest narażony na nadużycia ze strony władzy skarbowej – zauważa Jacek Matarewicz, doradca podatkowy, lidera praktyki VAT, akcyzy i ceł w Kancelarii Ożóg Tomczykowski. Ekspert zwraca uwagę, że jego klienci także składali wnioski u uwolnienie środków z rachunków VAT, powołując się na kryzys ekonomiczny spowodowany COVID-19. W niektórych przypadkach przetransferowanie środków nie odbywało się w terminie możliwie szybkim. - Co więcej, zdarzało się, że podatnicy zostali wezwani do uprawdopodobnienia spadku obrotów wskutek COVID-19, czy wskazania konkretnej kwoty środków, jaka ma zostać przekazana na rachunek bieżący. We wniosku o uwolnienie środków z rachunku VAT wskazali bowiem, że wnoszą o transfer „wszystkich” środków, jakie znajdują się na rachunku VAT na dzień wydawania przez organ zgody, podczas gdy art. 108b ust. 2 ustawy o VAT wymaga wskazania wysokości środków, jaka ma zostać przekazana – tłumaczy Jacek Matarewicz.

Okazuje się zatem, że zdecydowanie lepszym rozwiązaniem niż powoływanie się na obecne, niedoskonałe regulacje, byłoby wprowadzenie przepisu o automatycznym przekazaniu środków z rachunku VAT na rachunek bieżący w okresie trwania epidemii. Ministerstwo Finansów na taki krok nie chce się jednak zdecydować.