1 stycznia 2024 r. wejdą w życie przepisy, które wyłączą wygasający charakter emerytur pomostowych, co oznacza, że kolejne roczniki pracowników będą mogły ubiegać się o przejście na emeryturę pomostową. Tymczasem Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych już prowadzi rozmowy o wydłużeniu wykazu stanowisk, na których praca wykonywana jest w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Odbywa się to w ramach podzespołu Rady Dialogu Społecznego, dotyczącego wykazu prac w szczególnych warunkach i o szczególnym charakterze oraz rozmowach z Ministerstwem Rodziny i Polityki Społecznej, w którego pracach nie uczestniczą wszystkie organizacje pracodawców wchodzące w skład RDS.  

Czytaj również: Nowela ustawy o emeryturach pomostowych do poprawy?>>

Dlaczego akurat te grupy mają otrzymać przywilej i kto za to zapłaci

- 28 listopada br. odbyło się kolejne posiedzenie zespołu roboczego ds. przeglądu wykazu prac w szczególnych warunkach i o szczególnym charakterze - w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej rozmawialiśmy o automatykach PKP, dróżnikach przejazdowych, inspektorach transportu drogowego, listonoszach, pracach w branży chemicznej i gumowej, pracownikach spalarni odpadów i przeróbkarzach węgla. Wszystkie wnioski złożone zostały przez OPZZ. Powoli idziemy do przodu w przypadku niektórych rodzajów prac, ale rozmowy są trudne – napisał na swoim koncie na Facebooku Sebastian Koćwin, wiceprzewodniczący OPZZ.

Zapytaliśmy więc wiceprzewodniczącego OPZZ o to, według jakich kryteriów zostały przez związkowców wybrane zawody, które miałyby zostać dopisane do wykazu uprawniającego do emerytury pomostowej, ile osób zyskałoby na ich dopisaniu do wykazu, ile by to kosztowało i dlaczego to listonosze mają zostać dopisani, a nie np. kurierzy, którzy noszą ciężkie paczki, a nie listy czy awiza jak listonosze. A także, co ważne, czy dopisanie do listy będzie działało wstecz i jeśli tak, to z jakich pieniędzy miałoby to zostać sfinansowane, skoro pracodawcy tych nowych grup zawodowych nie odprowadzali za nich składek na Fundusz Emerytur Pomostowych.

Czytaj też w LEX: Praca w szczególnych warunkach i praca o szczególnym charakterze >

- Na jednym z posiedzeń zespołu ds. ubezpieczeń społecznych RDS ustaliliśmy konieczność stworzenia zespołu roboczego w ramach zespołu, który zająłby się problemami związanymi stricte z emeryturami pomostowymi, w szczególności z weryfikacją rodzajów prac w szczególnych warunkach i o szczególnym charakterze. Podkreślam, że nasze analizy dotyczą rodzajów wykonywanych prac, a nie charakterystyki zawodów. Włączenie do wykazu wymaga uznania przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz Centralny Instytut Ochrony Pracy w przypadku wykonywania pracy w szczególnych warunkach, że występują czynniki ryzyka określone w ustawie, których oddziaływania nie można wyeliminować lub ograniczyć z zastosowaniem środków profilaktyki technicznej, organizacyjnej i medycznej. W przypadku zaś prac o szczególnym charakterze, że wykonywana praca wymaga podejmowania decyzji w tzw. deficycie czasowym ze świadomością konsekwencji dla bezpieczeństwa publicznego w przypadku źle podjętej decyzji. Te dyskusje w przypadku kilku grup trwają już od wielu spotkań, a dokumentacja jest stale uzupełniania – tłumaczy Sebastian Koćwin. I dodaje: - Mamy czasami wrażenie, że kiedy udowadniamy nasze racje w jednej kwestii Ministerstwo i CIOP znajduje kolejne wątpliwości. Póki co, jednoznacznie zaakceptowano prace wykonywane przez Operatorów Kontroli Bezpieczeństwa (potocznie - straż ochrony lotnisk). Dyskutujemy/dyskutowaliśmy m.in. o strażach gminnych/miejskich, automatykach kolejowych, dróżnikach przejazdowych, inspektorach transportu drogowego, listonoszach.

Zobacz w LEX: Możliwość zaliczenia okresu zasadniczej służby wojskowej do okresu pracy w szczególnych warunkach, wymaganego do nabycia wcześniejszej emerytury - linia orzecznicza >>>

W kwestii zaś kryteriów, którymi kierowało się OPZZ, Koćwin przyznał, że decyduje o tym przede wszystkim inicjatywa organizacji związkowej. - Przyznam szczerze, że nie jestem w stanie ocenić przed dokładną analizą na posiedzeniu, czy jest szansa na poszerzenie wykazu o konkretny rodzaj pracy. Tak naprawdę dokumentacja danej organizacji jest potem wielokrotnie uzupełniania. Najpierw organizacje związkowe przygotowują wniosek, zgłaszamy ten wniosek do prac w zespole, potem jest on weryfikowany pod kątem spełniania kryteriów określonych w ustawie i dopiero jest akceptowany przez Ministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej oraz kierowany do dalszych prac legislacyjnych. Zasadniczo chodzi o nowe rodzaje prac i o te, które naszym zdaniem nie znalazły się w załączniku z przyczyn niemerytorycznych a są analogiczne do znajdujących się tam – podkreśla Sebastian Koćwin. 

Pytany o to, dlaczego  mają zostać dopisani listonosze, a nie np. kurierzy, wiceprzewodniczący mówi: - Listonosze są zrzeszeni w naszej organizacji tzn. w Związku Zawodowym Pracowników Poczty i złożyli wniosek. To było dla mnie podstawowe kryterium. Poza tym pamiętajmy, że oni często noszą przesyłki pieszo lub przewożą samochodami prywatnymi niedostosowanymi do tego typu prac, w przeciwieństwie do kurierów. Natomiast, biorąc pod uwagę obecną definicję, ministerstwo jest póki co negatywnie nastawione do poszerzenia wykazu prac o rodzaj prac wykonywanych przez listonoszy.

Jak mówi wiceprzewodniczący OPZZ, w przypadku tych rodzajów prac, które niesłusznie nie zostały ujęte wcześniej, albo rodzajów prac, które pojawiły się po 2008 r. - oczekiwalibyśmy pokrycia kosztów z budżetu państwa, ale to kwestia dogadania i na tym etapie skupiamy się na innych aspektach sprawy. – Pamiętajmy, że sytuacja finansowa FUS, z którego wypłacane są emerytury, jest lepsza niż zakładano. W tym roku ZUS rezygnuje z 8 miliardów z budżetu państwa a więc można te środki przeznaczyć m.in. na dotację do Funduszu Emerytur Pomostowych – dodaje Koćwin.

Polecamy też szkolenie w LEX: Emerytury pomostowe – nowe uprawnienia dla pracowników, nowe obowiązki dla pracodawców >

Nieco inaczej na kwestię finansową emerytur pomostowych patrzy Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu i ekspert Konfederacji Lewiatan, członek podzespołu z ramienia Lewiatana. I przyznaje: - Już dziś wiemy, że system emerytur pomostowych się nie bilansuje. Nawet to, co mamy stanie się niewystarczające, jeśli mielibyśmy jeszcze zwiększyć wykaz o kolejne stanowiska i rodzaje prac.

Bo, jak twierdzi, składka płacona przez pracodawców na Fundusz Emerytur Pomostowych jest kilka razy za mała.

- To są sprawy ważne dla pracowników i pracodawców. Pracodawcy, którzy opłacają składki na Fundusz Emerytur Pomostowych powinni mieć możliwość opiniowania zmian w wykazie stanowisk, na których wykonywane są prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze. Wyeliminowanie więc tej grupy podmiotów konstytucyjnie uprawnionych do wzięcia udziału w dialogu społecznym jest niezgodne z prawem – mówi Katarzyna Siemienkiewicz, ekspert ds. prawa pracy Pracodawców RP. I dodaje: - My nie mówimy „nie” na wszystkie propozycje, ale sprawy tak ważne jak emerytury pomostowe – zwłaszcza w kontekście zmian demograficznych i coraz większych problemów na rynku pracy w związku z brakiem pracowników na skutek starzejącego się społeczeństwa – wymagają dyskusji obu stron.

Zdaniem Katarzyny Siemienkiewicz, rozmowy o pomostówkach nie mogą być traktowane jako karta przetargowa. Pominięcie zaś w tych rozmowach organizacji pracodawców uważa za niedopuszczalne. – Liczymy na to, że zostaniemy włączeni do rozmów, jeśli takie rozmowy będą kontynuowane – podkreśliła. 

 


Emerytury pomostowe – ekskluzywne rozwiązanie dla etatowców

Dr Tomasz Lasocki, adiunkt w Katedrze Prawa Ubezpieczeń Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, przypomina, że obietnica emerytur z tytułu stażu, czyli za pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze, została zrealizowana przez rząd Jaruzelskiego. - Była bardzo długa lista prac, teoretycznie dobrana do jednego z dwóch kryteriów: uciążliwej pracy, której wykonywanie miało wpływać na to, że dana osoba nie byłaby w stanie dopracować do wieku emerytalnego (60. roku życia dla kobiet lub 65. roku życia dla mężczyzn) albo pracy, która wymagała bardzo dużej sprawności, której człowiek w pewnym wieku nie jest już w stanie zapewnić. Wszystko to opierało się na założeniu, że człowiek ma całe zawodowe życie przepracować w jednym zawodzie – tzw. fordowski model zatrudnienia. Później stwierdzono, że to się nie sprawdza, gdy w 1996 r. w Polsce średni wiek przechodzenia na emeryturę wynosił 56,7 lat. I to był problem, który postanowiono zastąpić kształceniem przez całe życie, podnoszeniem kompetencji, aby można było realizować się do osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego – podkreśla.

Polecamy szkolenie: Wcześniejsze emerytury nauczycielskie od 1.09.2024 r. >

Jak twierdzi, nie ma takiego zawodu, w przypadku którego badania naukowe wprost potwierdzałyby, że jedynym sposobem na kompensatę trudu jego wykonywania byłaby wcześniejsza dezaktywacja, a nie rozwój zawodowy i przechodzenie na mniej uciążliwe stanowiska. Są natomiast badania, które mówią, że jeśli wykonujesz jakiś zawód i nic z tym nie zrobisz, np. nie poprawisz warunków pracy, to szybciej zużyjesz siły witalne. - Teraz można zauważyć presję na uzupełnianie listy zawodów uprawniających do szybszego przejścia na emeryturę. Warto jednak, aby rewizje tej listy były dokonywane wedle kryteriów uciążliwości zatrudnienia, a nie uzwiązkowienia z zastrzeżeniem by nie były to na tyle liczne grupy, aby stanowić zbyt duże obciążenie dla budżetu. Dlatego w przestrzeni publicznej krążą pomysły dotyczące wpisania na listę prac w szczególnych warunkach zatrudnionych na etatach w jednej państwowej firmie listonoszy, a nie pozostałych kurierów pracujących na częstokroć warunkach i w przeróżnych formach prawnych w również rozliczanych z osobna z każdej paczki – mówi dr Tomasz Lasocki.

 


Potrzebny interes społeczny a nie grupowy

Według dra Lasockiego, problem polega na tym, że w polskim dyskursie społeczno-politycznym brakuje szerokiego spojrzenia na zatrudnionych jako całość – nie tylko tych, którzy mają swoich reprezentantów w oficjalnych gremiach. - Trudno mieć przy tym pretensje do związków zawodowych zasiadających w RDS. Podobnie jak organizacje pracodawców reprezentują one interesy swoich członków, bo na tym polega ich rola. Gorzej było, gdy poprzedniej władzy wystarczało uwzględnianie wyłącznie interesów „ulubionych” organizacji i zapominała, że ma ważyć interesy całego społeczeństwa. Żywię głęboką nadzieję, że nowe otwarcie polskiego państwa także w tym aspekcie będzie oznaczało nową jakość – podkreśla dr Lasocki. I dodaje – To normalne, że związkowiec zwłaszcza po 50. roku życia jest zainteresowany już tylko szybszym przejściem na emeryturę i będzie o to walczył. Interes społeczny w tym wypadku wymaga jednak szerszego spojrzenia i budowy systemu, w którym dostrzeże się również młodszych i zadba o ich interesy. Przez dekady ten problem zaniedbywano, skupiając się właśnie na kolejnych pokoleniach osób w wieku tuż przedemerytalnym. Jak widać, nie tylko nie naprawiło to naszego rynku pracy, ale jesteśmy bliscy zatoczenia koła i powrotu do problemu, sprzed trzydziestu lat.

Czytaj też w LEX:

Lasocki Tomasz, Prawne aspekty emerytury stażowej, cz. I. Nabycie uprawnienia >

Lasocki Tomasz, Prawne aspekty emerytury stażowej, cz. II. Wymiar świadczenia i jego konsekwencje >

Uporządkowanie emerytur pomostowych należy - zdaniem dr Lasockiego - rozpocząć od innych spraw niż dopisywanie kolejnych grup na listę. Należy natomiast zająć się np. formami zatrudnienia uprawniających do skorzystania z uprawnienia. Dzisiaj jest to tylko etat, a przecież forma zatrudnienia nie ma wpływu na uciążliwość wykonywanych zadań. Ważniejsze niż nowe zawody jest również utworzenie sprawnej procedury weryfikacji czy zatrudnienie danej osoby odbywało się w warunkach uciążliwych – gdy taka osoba nie była wcześniej zgłoszona. Jeśli natomiast lista miałaby zostać zmieniana to z zastrzeżeniem, że uprawnienia nabywa się od momentu wpisu na przyszłość, a nie z mocą wsteczną.

Czytaj też w LEX: Ubezpieczenia emerytalne i rentowe osób mających ustalone prawo do emerytury lub renty >>>